Jak brat z bratem .......

Obrazek użytkownika kryska
Kraj
I oto mamy kolejnego "Mesjasza", który wszystkim zrobi dobrze, kraj będzie miodem i mlekiem płynący, a w nim każdy z każdym, brat z bratem, siostra z bratem, teściowa z zięciem, teść z synową, a jak się już zestarzeją, to zostaną im czwartki dla seniorów. Będziemy żyli długo i szczęśliwie na wyspie zielonej, a wokół nas tonący ciemnogród. Oto człowiek, ksywa "dzień dobry platformo" który nam nieba przychyli, bowiem dokona wiekopomnego czynu. On spowoduje, że odtąd będziemy żyli jak brat z bratem, lub siostra z siostrą, czyli hulaj dusza piekła nie ma. Arłukowicz w wywiadzie dla "Polityki" powiedział, że należy uzupełnić kwestie zawierania związków partnerskich przez rodzeństwo czy kuzynów. - Sensem tej ustawy jest przecież dostosowanie prawa do rzeczywistości. Jedni chcą ślubu, drudzy konkubinatu, a inni wolą żyć w formalnych związkach partnerskich. Państwo powinno im tworzyć takie możliwości, jakich sobie życzą.- Bartosz Arłukowicz twierdzi, że nie ma powodu, by owdowiałe siostry czy kuzynki, które na starość razem zamieszkają i będą razem się wspierały, były pozbawione prawa do zawarcia związku partnerskiego. Coś się gostkowi "dzień dobry platformo" popierd...ło w tym lewackim łebku. Czyżby kazirodztwo było ponad prawem w III RP postkomunistycznej? Kazirodztwo – zachowanie seksualne w stosunku do osoby blisko spokrewnionej. Zakaz kazirodztwa należy do najbardziej powszechnych zakazów, występuje w zasadzie we wszystkich kulturach. Kazirodztwo – przestępstwo polegające na dopuszczeniu się obcowania płciowego w stosunku do wstępnego, zstępnego, przysposobionego, przysposabiającego, brata lub siostry. Stypizowane w art. 201 Kodeksu karnego z 1997 jako występek. Czyn zabroniony również w kodeksach karnych z 1969 i z 1932 (w tym ostatnim w węższym zakresie, ponieważ zakazowi nie podlegało obcowanie z osobą przysposobioną lub przysposabiającą). Przepis karny: USTAWA z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny (Dz. U. z dnia 2 sierpnia 1997 r.) Czym innym jest więc związek partnerski miedzy kuzynami, czy rodzeństwem niż kazirodztwem? POjechał Bartuś, "dzień dobry platfrormo" po bandzie, oj POjechał. Lewacki Newsweek też POszedł na całość. Dzieci dla gejów i lesbijek - krzyczy wielkimi literami. - Nie ma Żadnych przeciwwskazań, żeby pary homoseksualne mogły adoptować dzieci – twierdzi psycholog prof. Bogdan Wojciszke. Newsweek: Kiedy dwa tygodnie temu Sejm odrzucił poprawkę zakazującą osobom homoseksualnym prowadzenia rodzin zastępczych, wśród prawicowych ugrupowań zawrzało. Wygląda na to, że w Polsce wciąż każda propozycja wprowadzenia większej różnorodności w dziedzinie związków partnerskich i prawa do adopcji wywołuje natychmiast skrajnie emocjonalny opór. prof. Bogdan Wojciszke: Nie przesadzajmy – także w Polsce społeczna akceptacja dla związków osób tej samej płci stopniowo się zwiększa. W 2003 roku około 35 proc. Polaków deklarowało, że popiera legalizację takich związków, w roku bieżącym jest to już ponad połowa. Opór jest wciąż duży, ale cały czas słabnie. Jeśli w ciągu siedmiu lat spadł o 20 punktów procentowych – to jest to dobry wynik. Można zakładać, że z czasem będzie coraz lepszy i że będziemy się pod tym względem coraz bardziej liberalizować. Ja tam wolę, by się liberalizował rynek, bo to co mamy i nad czym piecze trzyma jewropa to czysta komuna, tyle, że po brukselsku zamiast po sowiecku. - Na pewno nie z empirycznych danych. Trzeba pamiętać, że tak zwany tradycyjny model rodziny – złożony z wychowującej przynajmniej dwójkę dzieci kobiety oraz pracującego mężczyzny – to relikt przeszłości, spotykany coraz rzadziej. W krajach skandynawskich czy Wielkiej Brytanii ponad połowa dzieci rodzi się poza małżeństwem i zapewne ta tendencja będzie się pogłębiać. I nie ma w tym nic strasznego. Nie licząc już nawet badań, o których wspomniałem – poucza profesorek. Relikt przeszłości dla krajów skandynawskich to skorumpowana gospodarka, skorumpowane sądownictwo, skorumpowani politycy, postkomunistyczne dinozaury wiecznie żywe i wszędzie. Oto relikt przeszłości dla krajów, na które powołuje się profesorek. Polska socjalistyczna i skorumpowana to największe zagrożenie dla nas wszystkich. Jak już zbudujemy prawdziwie wolny rynek, bez szwagrów i korupcji, to niech sobie Bartek zbuduje u siebie w pałacu jeden wielki związek partnerski, najlepiej taki globalny i wówczas będzie sobie spał brat z bratem, siostra z siostrą, Bartek z panem "dzień dobry platformo" ........ Będzie raj, dla każdego jego raj. I po co II Irlandia, czy też II Japonia lub jakaś tam III Hameryka, czy inna Kanada? ]]>http://wpolityce.pl/view/13922/Bartosz_Arlukowicz___Zwiazki_partnerskie_...]]> ]]>http://www.newsweek.pl/artykuly/wydanie/1292/dzieci-dla-gejow-i-lesbijek...]]>
Brak głosów

Komentarze

Toż to sodoma i gomora jakich czasów dożyliśmy,czy naród tego nie widzi do czego to wszystko zmierza.Unia to wielka ściema,Matko kochana ratuj Polskę,królowo ocal nas proszę i błagam,to jest koniec człowieka1!!!!!!!!!!!!!!ludzie opamiętjcie się 1!!!!!!!!!

Vote up!
0
Vote down!
0
#166236

....... "dzień dobry platfofmo" - to jest podobno , lekarz pediatra ??

Tak, chyba dochodzimy do "ściany", coś mi się wydaje,że nadchodzi chwila decyzji, albo My , albo oni ze swoją cywilizacją śmierci. Oczywiście - to jest uwertura Sodomy.

OK ! *kryska* dobrze,że o tym piszesz- dzięki .

Vote up!
0
Vote down!
0
#166305

Pewien Sudańczyk przyłapany na zabawach z kozą został zmuszony do poślubienia jej. Proponuję zatem rozszerzyć wachlarz związków partnerskich. ]]>http://studente.pl/artykul.php?id=2727]]>
Vote up!
0
Vote down!
0
#166315