ho, ho, ho .....
to ja Bronek, jestem w Paryżu, czuję się świetnie, jest też mój kaszalot z garem bigosu.
Teraz Anka gotuje szczawiową i smaży mirabelki, a ja opowiadm bajki i legendy mojemu kumplowi Frankowi w Paryżu.
- Jesteśmy krajem stabilnym politycznie i wiarygodnym gospodarczo, krajem docenianym ze względu na sukces - mówił w Paryżu Bronisław Komorowski.
A teraz opowiem wam bajkę z historii jak to Polacy wspólnie z Francuzami kolaborowali z Niemcami.
- Byliśmy sojusznikami w czasie II Wojny Światowej - i to sojusznikami od samego początku do samego końca wojny - podkreślił Komorowski.
od 10 lipca 1940 roku do 20 sierpnia 1944 roku legalną władzę we Francji sprawował prohitlerowski rząd w Vichy. Rozkazywał on francuskiej policji i żandarmerii łapanie Żydów - wysyłanych następnie do obozów zagłady. Odpowiedzialność francuskiego państwa za prohitlerowską politykę została oficjalnie uznana przez byłego prezydenta Jacquesa Chiraca.
Generał Charles de Gaulle, który wezwał z Londynu do buntu przeciwko polityce legalnych francuskich władz i do walki z okupantem, uznał później, że rząd w Vichy stanowił "nawias" w historii Francuskiej Republiki. Na dokumentach kolaboracyjnych władz - powołanych po przekazaniu 10 lipca 1940 roku przez francuski parlament nieograniczonych uprawnień marszałkowi Philippe’owi Petainowi - nie widniały bowiem symbole republiki. Były one jednak sygnowane "Francuskie Państwo".
Mój kumpel Franek miał racje mówiąc:
- Trzeba powiedzieć, że nasze kraje łączy prawdziwa przyjaźń. Mamy wspólną historię. Łączy nas przyjaźń, która kształtowała się w walce. Myślimy też o wszystkich tragediach, które miały miejsce w Polsce - mam tu przede wszystkim na myśli getto w Warszawie.
No, koniec bajek, wy tam pachołki nad Wisłą do roboty, zgodę budować, a ja ide pobigosować i poszczawiować.
Potem postrzelam sobie pestkami z mirabelek, podłubię w nosie i powspominam łowy na dzikiego zwierza.
Pójdę też na obchody zakończenia II Wojny Światowej w Paryżu.
A co prezydent Franek mnie zaprosił.
Strzelimy se fotkę z Anką pod Łukiem Triumfalnym.
A jak wrócę to sprawdzę, jak tę zgodę budowaliście i opowiem wam wica, jak Franek żaby połykał.
Ha,ha,ha....ze ho,ho,ho.....
Wasz bUl.
Ahój, to jest ahoj!
ha,ha,ha....Franek żabojad.
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/bronislaw;komorowski;w...
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,13864021,Komorowski_spot...
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-komorowski-upieksza-historie-zaska...
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1922 odsłony
Komentarze
@Kryska, zmartwiłaś mnie jego powrotem
8 Maja, 2013 - 15:23
gość z drogi
bo mnie sie marzyło,ze Bul,bu z małrzonką zostaną na zawsze w Paryżu...wszak stolyca mody i kólltury...
a TU zapowiedż,że chce wracać ,a ja pytam po co ?
gość z drogi
nie przypial mu kotylionu? czerwono - bialego....
8 Maja, 2013 - 16:07
porownujac czerwono-bialy u "pierwszej pary" z tym u generała Gągora :
http://niezalezna.pl/40958-bialo-czerwona-nie-rozowa-tak-polska-flage-czczono-za-czasow-lecha-kaczynskiego
GOSPODARZ
Jak z tym Żydem...!
CZEPIEC
Tego Żyda,
było, jak go hukne w pysk
juzem myśloł, że sie stocył,
on sie tylko krwiom zamrocył,
a nie upod, bo był ścisk.
A to było przy wyborze,
w sali w tym sokolskim dworze
po co sie bestyjo darła,
a to tak z całygo garła;
było, jak go hukne w pysk,
myślołem juz, że sie stocył,
on sie ino krwiom zamrocył,
a nie upod, bo był ścisk.
GOSPODARZ
Toście Ptaka wybierali?
CZEPIEC
A kiedy ptak, niechta leci.
POETA
Macie ta skrzydlate ptaki?
CZEPIEC
Ptok ptakowi nie jednaki,
człek człekowi nie dorówna,
dusa dusy zajrzy w oczy,
nie polezie orzeł w gówna
pon jest taki, a ja taki;
jakby przyszło co do czego,
wisz pon, to my tu gotowi,
my som swoi, my som zdrowi.
......
Znom, co kruk, a co pędraki,
bo jo orze grunt i basta."
"Ptok ptakowi nie jednaki,
człek człekowi nie dorówna,
dusa dusy zajrzy w oczy,
nie polezie orzeł w gówna"
z wielkim wzruszeniem spojrzałam na załączone tam zdjęcia
8 Maja, 2013 - 16:26
gość z drogi
szczególnie
Nasza Matka Solidarności ,pani Anna...ach To była Polska, a dzisiaj ?
dzisiaj
rządzą nami bul-bule i pajacyki w różowych okularach...z obcego nadania...nie ma hut,nie ma fabryk i co raz mniej Polski w polsce...ale co tam, wszak lud woła,więcej igrzysk...
a ja sobie nucę pod nosem" śmiej się pajacu,śmiej" ,i na ciebie przyjdzie kryska,kryska na matyska....
nie obrażając naszej Kryski...
Polsko,
powstań z kolan i zrzuć te cholerne różowe okulary,wyjmij z uszu zatyczki i rozejrzyj się dookoła sprawdzając,czy jeszcze jesteś....
pozdrowienia
gość z drogi