Chińskie autostrady

W Polsce swego czasu zrobiona totalna nagonke na Chinczykow odnosnie budowy autostrad. Ale prawda taka, ze wine w takich sytuacjach mozna ocenic poprzez pryzmat zakonczenia sprawy. Np tego czy i kto zaplaci odszkodowanie.A tu jak widac nici.

http://finanse.wp.pl/kat,1033699,title,Falstart-w-kontaktach-z-Chinczykami,wid,16209119,wiadomosc.html

W moim przekonaniu, media, ktore sa w Polsce przybudowka rzadowa, zrobily ladna zaslone dymna - i wykopali Chinczykow. Nowe kontrakty dostali Francuzi i to wg mnie byl glowny powod wykopania Chinczykow. Oczywiscie Francuzi zrobili autostrade jeszcze drozej i z obsuwa - ale o tym media juz tylko baknely a nie darly sie w nieboglosy.

Chinczycy nie zaplaca zadnych odszkodowan tak samo jak woda w Niagarze nie poplynie do gory, bo Tusk jej tak powie. A za Tuskiem miliony lemingow, ktorzy dzis sie smieja z Chinczykow. Leming glupi sie urodzil i glupi padnie.

fajne tez jest zakonczenie:
"Temat Covecu staje się coraz bardziej delikatny, bo Chiny są gotowe udzielić 10 mld dolarów kredytu na wsparcie rozbudowy infrastruktury w Europie Środkowo-Wschodniej. Ubiegać się o nie będzie 16 państw regionu."

O co chodzi?
Chodzi o to, zeby teraz leming uwierzyl, ze sprawa odszkodowania jest oczywista - ze Polsce sie nalezy (a jakze! w koncu w TV powiedzieli, ze to wina Chinczykow!), ale ze ze wzgledu na jakies kredyty Tusk w imie interesow panstwa zrezygnuje z walki o te odszkodowanie. Jasne.
w rzeczywistosci chodzi o to, ze Polsce zadne odszkodowania sie nie naleza - i media po prostu klamia, by ukryc prawdziwe powody zerwania kontraktu.

Najlepsze w tym wszystkim jest to, ze lemingi uwazaja, ze to oni nie sa frajerami, ze frajerami sa takie mohery, chinole, wszyscy inni - a oni sa wyksztalceni, inteligentni i na fali.
W rzeczywistosci to oni sa frajerami.
I tylko oni.
I to oni frajeruja Polske na caly swiat.