Helsinska Fundacja Praw Defraudacji

Obrazek użytkownika Poloniae
Świat

Po zakończonej sprawie Jachowicza, aż strach napisać coś w internecie.Skowroński znalazł frajera aby zapłacił SB-owi haracz. Tak że sprawa art. 212 K.K. zniknie niebawem z mediów. tak jak zniknęła sprawa Jarosława Ziętary. Totalitarny Janke utajnił w całości blog Gawronski Rafzen. Teraz to on jest opozycją patriotyczną jak wielu potomków zbrodniarzy totalitarnych, którzy nagle poczuli zew niepodległości. Zakończę ponieważ skończę na Sassinie i już nigdzie nie będę mógł pisać. Jedynie pozostanie mnie tylko wordpress.
Więc skoro nic się nie dzieje w sprawach praw człowieka i zaprzestania funkcjonowania struktur państwa kryminalnego w Polsce pozwolicie drodzy Czytelnicy, że przypomnimy publikowany już artykuł o Helsinskiej Fundacji Praw do defraudacji środków finansowych.

International Helsinki Federation for Human Rights forced to close down.
Tak zaczyna swój list z dnia 7 grudnia 2007 roku, Ulrich Fischer Prezydent Helsinskiej Federacji Praw Człowieka z siedzibą w Wiedniu, Wickenburgg. 14/7, A-1080 Vienna, Austria i dalej pisze:
Z ogromnym żalem jestem zmuszony poinformować was (Komitety w Albanii, Armenii, Austrii, Azearbejdżanie, Białorusi, Bośni-Hercegowinie, Bułgarii, Kanadzie, Chorwacji, Czechach, Danii, Finlandii, Francji, Gruzji, Niemczech, Grecji, Węgrzech, Włoszech, Kazachstanie, Kosovie, Kirgystanie, Łotwie, Litwie, Macedonii, Czarnogórze, Holandii, Norwegii, Polsce, Rumunii, Rosji, Serbii, Słowacji, Słowenii, Szwecji, Szwajcarii, Tadżykistanie, Turkmenistanie, Ukrainie, Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych, Uzbekistanie) o tym, że zostałem zmuszony złożyć wniosek o upadłość w Sądzie Gospodarczym w Wiedniu. Stało się to w wyniku poważnych przestępstw kryminalnych itd.

Komu zatem przez szereg lat służyła ta fundacja w defraudacji środków finansowych ? Na pewno nie mnie ani mojej rodzinie, jak i wielu pokrzywdzonym przez totalitarne sądy Polakom i ich rodzinom.
W większości przypadków sądy w Polsce działają w interesie zbrodniarzy totalitarnych i innych nowych cywilizacyjnych szumowin, w tym także wielu skorumpowanych urzędników i urzędów państwowych. Zbrodnie popełnione w polskich sądach nigdy nie zostały rozliczone przy dużych finansowych wsparciach dla organizacji pozarządowych. Należy zauważyć że naruszenie ustawy jest w Polsce karane. Dlaczego zatem za naruszenie Ustawy Zasadniczej (Konstytucji RP) i Umów Międzynarodowych nikt nie jest karny ? Dotyczy to w szczególności wyroków zapadłych w międzynarodowym Trybunale Praw Człowieka w Strasbourgu. Naruszanie zapisów Ustawy Zasadniczej to pospolite przestępstwo, a co dopiero Umowy Międzynarodowej. Ale nie dla sędziów w Polsce i nie dla posłów na Sejm uchwalających akty prawne niezgodne z Konstytucją RP i Umowami Międzynarodowymi. Bo oni są osobami dla których prawo nie istnieje, a lud może im skoczyć, wedle zasady rząd się zawsze wyżywi.
To bardzo przykre co się dzieje, że ustawę o hazardzie można uchwalić w dwa dni, a wykonać zapis Konstytucji RP artykuł 63 mówiący o tym, że każdy obywatel ma prawo składać Petycję jest nie do zrealizowania przez kolejne ekipy okrągłego stołu z kantami. W majestacie członka Unii Europejskiej Rzeczpospolita skazuje na kary więzienia za treści zawarte w Petycjach do Parlamentu Europejskiego (zobacz Petycję nr. 1248/2007 do PE) naruszających interesy komercyjne urzędników-przestępców. ,Dodatkowo jako ciekawostkę podam że w Senacie RP wisi tabliczka z oznaczeniem Senacka Komisja Praw Człowieka i Petycji. Jeden z zaprzyjaźnionych dziennikarzy zwrócił uwagę na powyższe Wicemarszałkowi Panu Putrze (zamordowany w zamachu stanu w Rosji), który zadeklarował że się zajmie tą sprawą. Przecież brak delegacji ustawowych nie może być podstawą do wieszania oficjalnych napisów, chyba że jak słusznie zauważył ów dziennikarz ma ten napis o nazwie „Petycja” służyć licznym delegacjom zagranicznym w utwierdzaniu ich że w Polsce to jest dopiero demokracja. Nawet manifestujący policjanci mogą krzyczeć „ty złodzieju oddaj nam nasze pieniądze !”
30 stycznia 2008 roku likwidator przy Sądzie Gospodarczym w Wiedniu złożył końcowy rezultat jego pracy. Duża kasa dla KOGO ? Należy zauważyć że w Polsce Komitet Helsinskiej Fundacji Praw Człowieka działa na zasadzie majątku w wysokości 220 złotych. Taka kwota według mnie to kwota która chroni donatorów od odpowiedzialności karnej. Przypomnę że w Polsce od kwoty 250 zaczyna się ściganie przestępstw, Kwota poniżej uznaje się za niską szkodliwość czynu popełnionego. Jeżeli do tego dodamy że wśród fundatorów są politycy w tym były Premier RP to otrzymamy odpowiedź dlaczego Piotr Kłodoczny prawnik fundacji odpowiedział mi, że fundacja nie może zajmować się moim przypadkiem, a jednym z powodów był taki że moje roszczenia są polityczne, a fundacja nie zajmują się polityką. W moim odczuciu śmiem twierdzić że był przekonany o tym, że dobrze się stało dla mnie jako zadeklarowanego wroga totalitaryzmu że doznałem tego co rezerwowane było dla politycznie niepokornych w Polsce i upominających się o swoje prawa. Innymi słowy mówiąc bezpodstawne oskarżenia, aresztowania, przemoc policyjna, terror sądowo-prokuratorski to co mnie ominęło podczas mojej prawie 25 letniej zachodniej komfortowej emigracji / autor korzystał z Aktu Alliantów 1947-1949 / zostało mi podane na tacy przez kryminalne struktury junty urzędniczej w Polsce w demokratycznym już kraju, gdzie sprawnie działają rozliczne organizacje pozarządowe zajmujące się nawet prawami człowieka.
Oczywiście zwrot zagrabionych bezprawnie nieruchomości rolnych i zakładów rzemieślniczych i innych nieruchomości od roku 1939 do chwili obecnej przez określone grupy społeczne nazistów, komunistów i obecnych szumowin (czytaj: członków panującej junty urzędniczej w Polsce powstałej po zalegalizowanej juncie wojskowej jaruzelskiego) to według tego rzekomego prawnika jest polityka.
Nie podzielam jego opinii i zachowania, a zbierając materiały do tego artykułu wiele osób potwierdziło mi, że zwracali się do fundacji o pomoc jednak przyczyn było wiele że odmówiono im pomocy nawet w przypadkach autentycznego wołania o pomoc. W szczególności tym wszystkim co pisali z aresztów śledczych o bezprawnych zatrzymaniach. Bezprawnie zatrzymany musi zatem szukać pomocy u dyrektora aresztu śledczego z prośbą o przesłuchanie go przez oficera śledczego. Po kilku miesiącach nastąpi takie spotkanie, ale pod nadzorem sądu który wydał nakaz zatrzymania. Dlatego jest to bezsensowne i upokarzające dla wołającego o pomoc w sprawie bezprawnego aresztu i w sytuacji gdzie adwokat z urzędu przez kilka miesięcy nie pojawia się w areszcie śledczym, żona i dzieci są psychicznie maltretowane przez policję, a dobytek w oborze najzwyklej zdycha z powodu braku właściwej opieki (prowadzę gospodarstwo rolne samodzielnie) i w końcowym efekcie zostaje się uniewinniony od zarzutów po czterech latach demokratycznego męczeństwa.
Jest to szczególnie bolesne gdy, dotyczy to sytuacji, gdzie przedstawia się tzw. twarde dowody z aresztu na to, że sędzia wydając postanowienie o zatrzymaniu nawet nie zaglądał do akt sprawy wykonując polityczno-kryminalne zlecenie w stosunku do osoby, która jest stroną w postępowaniu przed Trybunałem Praw Człowieka w Strasbourgu i dodatkowo złożyła wniosek o wyłączenie sędziego przed wydaniem postanowienia o zatrzymaniu. Działając w ten sposób sędzia był sędzią nie tylko w swojej sprawie, ale chronił również kolegów-przestępców po fachu którzy naruszyli Umowę Międzynarodową. Uniemożliwił stronie przed Trybunałem wniesienia dowodów na poparcie skargi /prawa do sądu/ i uniknąć odpowiedzialności członków syndykatu zbrodni. Polski wymiar sprawiedliwości nie zna przypadku, aby stronę przebywającą w areszcie śledczym i nie korzystającej z pomocy prawnej, zawieźć na rozprawę do Strasbourga wraz z dowodami. „Toć to u nas sama demokracja wszędzie jest, że się czasem żyć nie chce” -jak mi powiedziała moja sąsiadka ze wsi. Sam tego doświadczyłem i opisałem.
Tak więc w mojej opinii mając powyższe na uwadze oraz inne fakty nie opisane w tym artykule działalność International Helsinki Federation for Human Rights to działalność o charakterze polityczno-kryminalnym służąca określonym grupom ludzi w obronie ich kryminalnej działalności pod szyldem praw człowieka.
Zachęcam do sprawdzenia, ile publicznych pieniędzy zostało przekazanych tej organizacji przez władze w naszej Ojczyźnie ? Komentarz pozostawiam czytającym ten artykuł. Przypadki innych patologii występujących w tej rzekomo pozarządowej organizacji proszę przesyłać na adres redakcji. Postaram się na miarę skromnych możliwości zająć tymi przypadkami.

Rafał Gawroński

Prezes Stowarzyszenia Ziemiańskiego w Polsce.
Stowarzyszenie Ziemiańskie w Polsce.

Brak głosów