Faryzeusze demokracji.

Obrazek użytkownika Poloniae
Kraj

Faryzeusze demokracji w Polsce.
Pełna treść złożonego wniosku na: www.rafzen.wordpress.com

Obłudnicy, świętoszki to słowa adekwatne do sytuacji na scenie spalonego teatru demokracji w Polsce. Nawet były członek Komitetu Centralnego PZPR Leszek Balcerowicz, oświadczył w związku z wizytą w pałacu ruskiego namiestnika bez Krzyża, "Próba przeprowadzania tego przez Sejm (projektu zmian w OFE - PAP) w tak ekspresowym tempie jest po prostu nieprzyzwoita z punktu widzenia standardów demokracji" – zaznaczył.
To były komunista tak mówi, a co dopiero ja mam powiedzieć, który zawsze podzielałem opinię mego wuja, że „dobry komunista to ten z ołowiem w głowie”. Niestety doszło do innego rozwiązania politycznego, ponieważ normalni ludzie w tym moja skromna osoba uznają zasadę : „Jeżeli można uniknąć konfliktu zbrojnego to zawsze należy to uczynić i doprowadzić do możliwego kompromisu”.
Czyli mamy teraz sytuację następującą w Polsce komuniści i kryminalica (zjawisko opisane na www.rafzen.wordpress.com), widząc widmo bankructwa struktur państwowych czasowo odda władzę PiS-owi, aby ich później zdelegalizować za działalność na szkodę Państwa i doprowadzenie do chaosu w kraju albo kryminalica dalej będzie realizowała politykę komunistów pt: „Rząd się zawsze wyżywi”, okradając Polaków ze wszystkiego, nawet z kwiatów i wiązanek składanych na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie, jak to już czyni bez zbytnich protestów opozycji, to wcześniej lub później sytuacja powszechnego rabowania doprowadzi do konfliktu i konfrontacji ze społeczeństwem, które stanie w obronie swej i ich potomków własności.
Opisane zjawisko a nie wyrocznia bazuje na dokumentach, które są zamieszczone m.in. poniżej. Otóż składając wniosek do śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego tak naprawdę, nie zdawałem sobie sprawy z wagi takiego wniosku. Traktowałem go w formie obrony i przywrócenia właściwej sytuacji prawnej zrabowanych obiektów wpisanych do Rejestru Zabytków przez członków kryminalicy.
Nigdy bym nie przypuszczał, że zaniechania jego współpracowników lub Jego samego (nie posiadam informacji od J. Olszewskiego) uratowałyby przed zagładą kilkadziesiąt istnień ludzkich, w tym najwyższych funkcjonariuszy Państwa Polskiego i dwóch Prezydentów Rzeczypospolitej.
Stało się inaczej i przypomina mi się sprawa Rządu J. Olszewskiego oraz powszechnej niekompetencji w przeprowadzeniu tego typu działań polegającej na tym, że zbrodniarze sami zgłoszą się na osąd.
Jeżeli przeprowadza się tego typu działania należy wziąć pod uwagę, jak czyni to normalny policjant, że zbrodniarz będzie się bronił. I tak było, jak sobie przypominam w Magdalence i tak było w rządzie J. Olszewskiego i tak mamy teraz. Ktoś zapyta co należało więc uczynić. Otóż zawsze mnie uczono, że najpierw uderza się najmocniejszego. W przypadku rządu Olszewskiego należało przeprowadzić działania na „Bolka” aby nie mógł zbyt wiele i następnie przystąpić do ujawnienia agentów i ich aresztowania. Wybrani w imieniu Narodu przedstawiciele nie mogą działać na rzecz osób trzecich, tak jak w aferze hazardowej zostało brutalnie to ujawnione. A stało się tak, że Macierewicz jako Minister MSWiA przez tydzień przychodził pod Urząd na Rakowiecką i nie wpuszczano tytularnego ministra do jego ministerstwa. A w podobnej sprawie zamiast opancerzonego autobusu pod URM i zabrania części tego gremium do aresztu, mamy skrzywdzonego na własne życzenie Kamińskiego. Co ten jego Premier zrobił ? No zgnoił go.
Tak i teraz mimo poważnych naruszeń norm konstytucyjnych nie składa się wniosków pomimo, że są ku temu zasadnicze podstawy prawa międzynarodowego. Nie dziwi mnie zatem rola obserwatora zamachu stanu zachodnich krajów o ugruntowanej demokracji, jeżeli opozycja nie jest w stanie nawet zrobić ksero mimo wielomilionowych dotacji od podatników złożonego wniosku przez organizację pozarządową o pociągnięcie do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu za spełnione groźby karalne wobec śp. Prezydenta Kaczyńskiego i rozdać go wszystkim posłom i senatorom do ich skrytek z korespondencją.
Złożenie takiego wniosku to komfortowa sytuacja formalno-prawna dla każdej ze stron. Na tym zaniechaniu można wysnuć wniosek, że PiS to partia skrzętnie skrywającą w swojej formie różne mniejszości, co szczególnie było widać po PJN i sprawie Krzyża na Krakowskim Przedmieściu oraz Krzyża w Sejmie, gdzie po naszej wizycie w PiS-sie został on niezwłocznie zabrany i jest ukryty w kaplicy Sejmu.
Chrześcijanie zatem, nie mają nawet miejsca modlitwy za wszystkich obecnych w Sejmie i Senacie faryzeuszy demokracji na zewnątrz obiektu gmachów publicznych z wolnym dostępem. Opozycja milczy w tak zasadniczej kwestii.
Można śmiało twierdzić po kompromitacji z zamykaniem rolników za dopłaty i robienia reklamy Sawickiemu, że nie o interes Polski i Polaków im chodzi, tylko o swój osobisty i rozmaitych mniejszości, które ich delegowały.
Władza manipuluje normami prawnymi i zwyczajami politycznymi w celu zniewolenia obywateli, zatem granicą wolności wyboru i działania powinny być: legalistyczna postawa wobec prawa, mocna wiara religijna i głębokie przywiązanie do tradycji narodowej. A jest wręcz odwrotnie ze szkodą dla Polaków i ich prawdziwych sojuszników.
Odporność na groźby i naciski, na pokusy korupcyjne i arbitralną wolę innych jest tarczą chroniącą wolność.
Kryminalica chce coraz więcej władzy i dlatego niszczy pola wolności innych osób. Najlepszym przykładem jest Krakowskie Przedmieście w Warszawie.
Dla rozkładu ładu prawnego, demoralizacji urzędników, deformowanie tradycji przez ideologie wygodne dla władzy, Stowarzyszenie Ziemiańskie w Polsce i Narodowa Fundacja Ziemiańska „Poloniae” ogłosiły „Non Possumus” i zadeklarowały się podjąć kroki prawne na forum międzynarodowym.

Brak głosów