Natknąłem się dzisiaj przypadkiem na filmik autorstwa Tomasza Bagińskiego promujący polską prezydencję w Unii Europejskiej:
http://www.youtube.com/watch?v=0YYHekN7qco
Pominę już litościwie fakt, iż samo "promowanie" prezydencji wydaje mi się rzeczą absurdalną: jeśli prezydencja ta coś miałaby realnie znaczyć, to chyba nie należy jej promować? Cóż, tak już jest fajnie ta Unia urządzona, że można...