"Płacą i nie robią/Nie mają czym robić"

Obrazek użytkownika DoktorNo
Gospodarka

Tym krótkim cytatem z piosnki "Big Cyc" o babci klozetowej mam zamiar rozpocząć króciutki tekścik na dobranoc.

W Polsce ludzie (nie tylko młodzi) po prostu za mało zarabiają! Tak jak w tej piosence, w obiegu materii mała ilość materiału wejściowego przekłada się na małą ilość materiału wyjściowego, tak samo małe dochody przekładają się na małe wydatki i zyski. Brak zarobków na przyzwoitym poziomie powoduje że brakuje siły nabywczej na rynku lokalnym na dobra i usługi To z kolei powoduje że lokalny przemysł i usługi cierpią, a to przekłada się na małe zyski i niskie zarobki. Osobiście uważam, że ZUS itp. wcale nie jest specjalnie dużym obciążeniem; po prostu w stosunku do obecnych zarobków jest wysoki, ale gdyby te były większe, to koszty ubezpieczeń (prywatnych i publicznych) byłyby bardziej znośne.

Weźmy np. kryzys rodziny. Nie pomoże tu żadne becikowe, ani ulgi rodzinne ani antypornograficzne krucjaty (w czym specjalizują się politycy prawicy). Po prosu młodzi ludzie mający zarobki netto na poziomie minimum przede wszystkim myślą o zabezpieczeniu własnej egzystencji, a co dopiero mają myśleć o założeniu własnej rodziny. Pomijając oczywiste koszty prowadzenia gospodarstwa domowego trzeba jeszcze wziąć pod uwagę koszty wychowania dziecka - rzecz będąca truizmem, ale o której często się zapomina.

Jesteśmy krajem, który jest za bogaty na to aby zaoferować tanią siłę roboczą, a jednocześnie za biednym, aby specjalizować się w zaawansowanej produkcji kapitałochłonnej. Mówiąc krótko: równie daleko nam do Chin, jak i do Niemczech.

I znowu zastanawia mnie brak strategicznej polityki przemysłowej w naszym kraju...

Brak głosów

Komentarze

jak ma być .
KGHM sprzedaje ok 300 kg złota . -zysk nadzwyczajny (głownie zarabia na innych surowcach)
- reszte dośpiewajcie sobie :(((((

Vote up!
0
Vote down!
0
#34554

Słaby rozwój gospodarczy wynika z dużych obciążeń podatkowych w tym ZUSowskich (składka ZUS jest rodzajem podatku). Duże obciążenia powodują że nie opłaca się zatrudniać i stąd bezrobocie. Każdy bezrobotny kosztuje budżet podwójnie, bo nie dość że nie wpłaca do niego podatku to jeszcze dostaje zasiłek. Rząd aby rozruszać gospodarkę powinien zmniejszać obciążenia - polityki przemysłowej nie musi formułować, przedsiębiorcy lepiej od urzędników wiedzą co się opłaca produkować.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam. Bacz

#34557

Stawiasz sluszne tezy, ale zapominasz ze np. bezrobotny na zasilku czesto wydaje na uslugi pierwszej potrzeby - libacje alhoholowe i fajki, a dopiero potem mysli o rodzinie i o dzieciach.

Inna rzecz, ze jest dosc duza szara strefa - ktora spija smietanke zyskow, odbiera prace legalnym, a pozniej pewnie popracuje na legalu, aby dostac minimum rente czy emeryturke.

Ale za to wplywy z akcyzy za alk i papierosy sa stale ;)

I to wszystko z naszej kasy.

Dlatego obnizenie kosztow zus to jedno, a walka z cwaniastwem to drugie.

Zreszta u nas brak przejzystosci, bo tak na dobra sprawe w urzedzie pracy raczej jej nikomu nie znajda. Powiedzmy uczciwie - przyzwyczajenie na gotowe sprawia ze nie warto byc uczciwym i pracowitym.

Vote up!
0
Vote down!
0
#34666

Autor postawił tezę, że ludzie za mało zarabiają i że duży ZUS nie byłby problemem jeśli by ludzie więcej zarabiali. Jest to teza błędna. Suma zarobków ludzi jest równa dokładnie tyle ile w sumie ci ludzie wyprodukują. Rząd nie może decyzjami politycznymi tych zarobków podnieść - może tylko np. dodrukować pieniędzy, ale od tego zarobki ludzi wzrosną tylko nominalnie, realnie, czyli w przeliczeniu na towary, nie wzrosną, bo nadmiar pieniądza na rynku spowoduje wzrost cen czyli inflację. Rząd może tylko podwyższyć zarobki jednym kosztem drugich. Np. podnosząc składki ZUS rząd podwyższa dochody emerytów a zmniejsza zarobki pracujących.

Bacz

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam. Bacz

#34673