Największa w historii, szokująca, wstrząsająca afera, która wstrząśnie Polską, czyli, ...kurcze szok!!

No to się dzieje...

Ledwo udało się pozamiatać przez demokratyczną i sterylnie czystą koalicję taśmową "aferę", a tu jak na złość wybuchła nowa i - jak się już opowiada w kuluarach postsowieckiej władzy - niewiarygodna i największa w historii Polski afera!

Jest to podobno coś, co może przewrócić scenę polityczną w kraju, należy więc przypuszczać, że wymagana będzie interwencja pana Bronisława, znanego demokraty i wrażliwego na niesprawiedliwość człowieka.

Afera, która wybuchła dziś z siłą okrutną, przyćmi z pewnością wszystkie te, których jak wiemy wcale ni było.

Ta jest i nikt jej nie zdoła zamieść pod ten, czy tamten dywan.

No, bo w Polsce jest przecież demokracja i wolność słowa też jest.

Bohaterscy, niezależni dziennikarze śledczy z TVN i Wyborczej nie pozwolą na ukrycie tego historycznego, kolosalnego przekrętu.

Co gorsze - a szepcze się o tym na ulicach Warszawy - ta straszna afera, może pociągnąć za sobą ofiary.

Pierwszą może być Piękna Roberta, czy jak kto woli poseł Biedroń.

On to bowiem, kiedy odkrył ten koszmarny i potężny wałek, omdlał podobno, a i rozpłakał się, czym naraził na szwank swój kryształowy jak dotychczas wizerunek, bo make up rozmazał mu się na twarzy, kiedy łzy ocierał jedwabną chusteczką...

Nie wiem, czy to prawda, ale potrzebna była podobno pomoc psychologa i zespołu "R", bo stan Pięknej Roberty budził niepokój strażniczki laski, czyli Kopacz Ewy Pani.

On/Ona wpadło bowiem w taką histerię, tak się płaczem zanosił/zanosiła, że usta zsiniały, a oczy wyszły na wierzch jak Azji, co to go na pal nadziali.

No nikt nie potrafił jego/jej uspokoić.

A sprawa jest niebagatelna.

Piękna Roberta odkryła, że w projekt najważniejszej w
w historii Polski ustawy - tej o związkach partnerskich - został skradziony Pięknej Robercie przez posła Dunina z PO.

Piękna Roberta pomimo wstrząsu i załamania nerwowego, stanął/stanęła na wysokości zadania i zdołał/zdołała pomimo łez zalewających lico, wyliczyć z godną podziwu precyzją, że skradziono dokładnie 86% słów z projektu przygotowanego przez partie będące zgrupowaniem największych w historii Polski patriotów (po PO i PSL), czyli SLD i Ruchu Palikotta.

Na korytarzach MSZ ludzie pana Radka szepczą, że na specjalnym posiedzeniu z udziałem najważniejszych w Polsce osób zastanawiano się, czy nie złożyć MKOL wniosku z prośbą o przełożenie terminu rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w związku z tą wstrząsającą i porażającą aferą.

W Brukseli powołano już podobno specjalny zespół, który ma zbadać sprawę.

Czy Polska i Polacy zdołają się psychicznie pozbierać, kiedy media nagłośnią tą sprawę - nie wiem.

Ja osobiście zrobiłem odpowiednie zapasy wody i konserw, gdyż nie jestem pewny, czy to wydarzenie nie doprowadzi do stanu wyjątkowego, a więc i zamknięcia sklepów spożywczych.

Siedzę więc na kartonach z konserwami i czekam, aż TVN24 wrzuci na ekran "wydanie specjalne - na żywo".

Paluszki i krakersy też mam, więc dam radę, choćby i do jutra obserwować tę sytuację.

Nie, nie boję się, tylko trochę mnie mdli jakoś.

Rzygać mi się chce, tak mną wstrząsnęła tragedia Pięknej Roberty, czyli posła Biedronia...

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Biedron-zarzucil-Duninowi-kradziez-projektu-o-zwiazkach-partnerskich,wid,14793352,wiadomosc.html