Zwykli, "mądrzy" POlacy i wstrętna opozycja, czyli, socjotechniczne zagrywki pana Donalda...

Rozpoczęło się niesamowite, wyczekiwane w napięciu expose pana Donalda.

Oglądam. Na TVP Info oglądam.

Piękne słowa kierowane do - jak już kilka razy powtórzył Tusk - do "zwykłych" Polaków. Bo to wszystko, co z takim wielkim wysiłkiem i poświęceniem robi Tusk wraz z PO, robi dla Polaków - nie dla opozycji i nie dla rządu - dla Polaków.

pan Donald przemawia, a kamery TVP Info pokazują przede wszystkim Kaczyńskiego.

No bo wiadomo już ze słów Tuska, że wrogiem zwykłych Polaków, a przy okazji rządu, jest właśnie Kaczyński, więc naród musi zobaczyć kiedy Kaczyński zrobi ewentualnie jakąś wrogą minę, wrogi grymas. A nóż uśmiechnie się ironicznie, co wieczorem będą mogli skomentować eksperci i autorytety.

Nie ważne bowiem tak naprawdę, co dziś powie Tusk, ważne, co powiedzą wieczorem media.

Piękne słowa - o ambicjach wszystkich Polaków, o skutecznym bronieniu się przed kryzysem i optymistycznej przyszłości, w którą wierzy Tusk i zwykli Polacy, ale tradycyjnie nie wierzy opozycja.

Piękne słowa o wszystkim i o niczym...

Będziemy, myślimy, zrobimy. Planujemy, przygotowujemy, staramy się, troszczymy.

Jak zwykle - będzie, nie jest.

Zrobimy - nie zrobiliśmy.

Od roku - nie od ponad pięciu lat.

Piękne słowa. Nic poza nimi.