Słowa, które zabiły
Nie zdziwił mnie wywiad Machały z prof. Głowińskim. Nie zdziwiło mnie zakłamanie tego wywiadu. Pokazuje on, że prawdą jest powiedzenie o Bogu odbierającym rozum.
„Słowa nie są bezkarne. Jeśli ktoś mówi o wojnie w Polsce, to choć jej jeszcze nie ma, on tę wojnę przygotowuje i stwarza”. Przekaz takiej wypowiedzi jest jasny – Kaczyński chce wojny.
No to przypomnijmy panu profesorowi i panu Machale kilka faktów.
Już na początku lat 90tych wybitny bojownik o wolność i demokrację, Adam Michnik, straszył wizją „bałkanizacji” Polski. Straszył wojną domową tych wszystkich, którym nie podobało się „odpieprzanie się od generała” czy „ludzie honoru”. Jak ich wówczas wybitny bojownik nazywał? „Kanalie”, „oszołomy”.
Dziś ta retoryka wróciła. „Kaczyński podpala Polskę”, „wywołuje wojnę”. Kto używa takich zwrotów? Kaczyński? Do „kanalii” i „oszołomów” dołączono „ciemnogród”, „faszystów”, „nazioli”, „dorżnąć watahę”, „bydło”. Jak widać te słowa są całkowicie bezkarne, jedynie słuszne i wybitnie pokojowe. „Jeśli ktoś mówi o wojnie w Polsce, to choć jej jeszcze nie ma, on tę wojnę przygotowuje i stwarza”.
Obaj panowie ochoczo wracają do czasów morderstwa Prezydenta Narutowicza choć mamy fakt znacznie bliższy – morderstwo polityczne w Łodzi. Ale o to nie pytamy, nie wspominamy, tego ma nie być. A przecież jest.
Samobójcza śmierć Barbary Blidy wystarczyła do przypisywania rządowi PiS krwi na rękach choć na dziś mamy fakty odrzucania przez sądy zarzutów nieprawidłowości. Tych faktów nie zmieni stek bzdur zwany „raportem Klisza”. Gdyby była jakakolwiek podstawa do postawienia Ziobry czy Kaczyńskiego przed Trybunałem Stanu to już dawno by to się stało. Tusk niechybnie skorzystałby z możliwości wykluczenia Kaczyńskiego z życia politycznego. Jakoś nie korzysta. Dlaczego?
Z drugiej strony mamy fakty samobójczych śmierci już w czasach rządów Partii Miłości. Wysoka funkcjonariuszka ABW z Poznania popełnia samobójstwo zarzucając „jedynie słusznemu” kierownictwo nękanie notorycznymi żądaniami szukania haków na poprzedników. Dyrektor KPRM wyszedł na spacer a potem się powiesił. Sędzia również. Człowiek podpala się pod KPRM-em. Najpierw to „oszołom” potem jednak wychodzi, że miał rację. I ciekawe, że nikt z tych wszystkich, którzy grzmieli o „morderczej atmosferze za czasów rządów PiS”, o „demokraturze” pomija wstydliwym milczeniem przytoczone wyżej dramatyczne przypadki. Bo Partia Miłości to przecież życie lepiej.
6 rano za czasów PiS to „demokratura”. 6 rano za czasów PO to przecież…nic się nie stało.
Słowami mordowano za życia i morduje się po śmierci. Nie tylko słowami. Nawet zdjęcia były powodem do haniebnego procederu zohydzania śp. Lecha Kaczyńskiego. Manipulacja Agory ze zdjęciem odwróconego szalika była iwentem na cały tydzień. Dziś to zdjęcie zniknęło bo ujawniono manipulację.
Gdy jakaś kanalia zarzucała Prezydentowi „alkoholizm” tylko na podstawie, jak mówiła w TVN24, „gdzieś od kogoś usłyszałem” i żądała by Lech Kaczyński przedstawił świadectwo zdrowia, to nie usłyszałem z ust pana Machały czy pana Głowińskiego choćby cienia protestu. A i po katastrofie smoleńskiej kanalia żądała badania na obecność alkoholu w ciele tragicznie zmarłego Prezydenta sugerując jasno i wyraźnie, że „Prezydent musiał być nawalony”. O tych faktach nie przeczytamy w wywiadzie pana Machały z „wybitnym literaturoznawcą”. Bo słowo, które może zabić musi być przypisane Kaczyńskiemu. Dlatego nie może być mowy o mordzie politycznym w Łodzi.
„Newsweek” jest na dobrej drodze. Pod wodzą Lisa wyraźnie stacza się poniżej poziomu brukowców. Jest na najlepszej drodze do upadku. Słowami zabija sam siebie. Wypada tylko pogratulować „sukcesu”.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1800 odsłon
Komentarze
Beda nas kasac
24 Kwietnia, 2012 - 11:43
Wpadaja w panike,jadem rzucaja wszedzie .To poczatek,dopiero sie zacznie opluwanie i niszczenie ludzi ,metody gebelsowskie.Opluc,ponizyc wyszydzic,a potem zabic.Pozdrawiam. Jolka
Witaj Okowita
24 Kwietnia, 2012 - 12:56
Te bydlaki POlszewickie myślą że ta metoda opluwania i mówienia nie prawdy na PIS jeszcze działa jak za tamtej kadencji,że ludzie wystraszą się i nie będą POpierać PIS,a to oznacza że platfusy mają pietra,i wiedzą że fortuna się zmienia,a ludzi na lep już nie można złapać obiecywaniem i kłamstwami,a jak PO Euro gosPOdarka się załamie,to tylko im zostanie nowe wybory,albo wprowadzenie czegoś tam i utrzymywania się na siłę,sam wiesz dobrze,co POlszewia myśli,że raz zdobytej władzy się nie oddaje,nie nadaremno te hieny POlityczne zapraszali specjalistę od stanu wojennego czerwonego Jaruzela na obrady bezpieczeństwa u rezydenta Komurskiego,i dla tego tak nadają łże media o wojnie które ma wywołać PIS,do sPOłeczeństwa,aby im obrzydzić PIS,a Tuska POkażać jako zbawce narodu który uratował POkój w Polsce,taka te mendy padlinożerne teraz taktykę stosują
pozdrawiam cię serdecznie
Czołem Wam biję.
24 Kwietnia, 2012 - 17:06
Tak sobie myślę, że dziś już zbyt wiele oczu zostało otwarte na kłamstwa tej waaaadzy. Widać, że mają pełne portki ze strachu. Stąd "wywiady" z jakimiś, jak zwykle "wybitnymi", którym Bóg rozumy poodbierał i wszystko im się z z PiS kojarzy.
Pozdrawiam również.
Okowita
Okowita