Wzywam do akcji protestacyjnej przeciwko sądom
Po zapoznaniu się z informacjami o wyroku wymierzonym wobec prof. Legutko, skierowałem do Sądu Okręgowego w Krakowie nastepujący email: prezes@krakow.so.gov.pl
" Szanowni Państwo,
Ze zdumieniem, nieustającym zresztą, odebrałem nie tylko wyrok wymierzony prof. Legutce, ale już sam fakt
wchodzenia sądu na ścieżkę tłumienia wolności słowa. Państwo kontynuują niebezpieczny proceder, zabawę z zapałkami, która może się źle skończyć. Sądy w Polsce miały ponad dwadzieścia lat na dostosowanie się do wymogów demokracji, ale z tego nie skorzystały, a to może mieć i na pewno będzie miało negatywne konsekwencje.
Jako osoba represjonowana w stanie wojennym za egzekwowanie należnej mi wolności słowa, doskonale przypominam sobie zasadę non-violence przyświecającą dzialalności opozycyjnej. Czasy jednak się zmieniły, pojawiły się pokolenia wychowane w innym nieco klimacie, i mniej skłonne do wykazywania cierpliwości i solidarności, poziom emocji rośnie, a takie zachowania sędziów to, powtarzam, igranie z ogniem i istnieje znaczne prawdopodobieństwo, że zasada non-violence nie będzie respektowana.
Jezeli państwo będą forsować antydemokratyczny proceder rodem z peerelu, to wcześniej czy później spotka to się ze zdecydowaną reakcją. I przed tym chciałbym ostrzec jako dobry znawca tematu. Gdybym był młodszy i nie mieszkał w Gdańsku, pofatygowałbym się osobiście by zwrócić uwagę sądowi na skandaliczność takich działań i na ryzyko , jakie ono niesie. W tej sytuacji informuję Państwa, że rozpoczynam w Internecie i poza nim intensywną kampanię przeciwko skorumpowanej korporacji sędziowskiej. Działającej , o ironio losu, za moje podatki. Hola, hola, stop, drodzy Państwo. Miarka się przebrała, wystarczy zapoznać się z listą wykroczń sądowych przeciwko wolności słowa w Polsce opublikowanej w miesięczniku "Na poważnie". "
Miarka rzeczywiści się przebrała i trzeba coś z tym zrobić.Uważam, że należy, w pierwszej fazie, przesłać maile do sądu lub, co uważam za lepsze rozwiązanie, osobiście się do prezesa sądu pofatygować z pismem protestującym. W następnej fazie trzeba organizować demonstracje przed i w siedzibie sądu. Nie może być tak, że będą nam odbierać wolność a my im za to będziemy płacić w postaci podatków. Mieli ponad dwadzieścia lat na samoweryfikację, teraz my zróbmy im realną weryfikację na żywo.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 641 odsłon
Komentarze
Procedura
19 Kwietnia, 2012 - 13:30
Jak się z sądem witał Cyba,
gdy go oddzielała szyba?
Czyżby sądy tu mniej grzeczne?
Uprzedzone? Niebezpieczne?
Nie piszą nic w internecie.
Nie znajdziecie ich w gazecie.
Nie dowiesz się tak, jak w Oslo -
O co tu właściwie poszło?
Nie wiadomo o co chodzi,
gdy się u nas strzela - w Łodzi,
a w Norwegii rzecz jest znana,
chociaż u nas przemilczana.
Cicho jest, kiedy dotyka
karabinu polityka.
Nawet zdania nikt nie powie,
kiedy strącają bombowiec.
Urywa się wszelkie gadki
stwierdzając - to są wypadki!
O wypadkach nie wypada
szczegółowo opowiadać.
Gdy się jednak ktoś upiera -
Wina tego, co przy sterach!
Gesty są tu wykluczone.
Sąd wita tylko obronę!
Marek Gajowniczek
Polska nie ma fundamentu
19 Kwietnia, 2012 - 16:13
Każde państwo opierające swój ustrój o zasady demokracji ma mocny fundament jakim jest wymiar sprawiedliwości. Polska nie ma takiego fundamentu dlatego Tuski, Komorowskie, Sobiesiaki i inne znane z TVP osoby mogą drwić sobie z prawa. Sędziowie w Polsce wydaja wyroki według swoich zasad a nie na podstawie kodeksu i sprawiedliwości. Dyspozycyjni prokuratorzy umarzają sprawy, a służby specjalne są na usługach skorumpowanego rządu. No i mamy to co mamy
bialogwardzista