Iluzoryczne wybory
Niska frekwencja wyborcza w wyborach samorządowych, niższa niż w parlamentarnych czy prezydenckich mnie nie dziwi, gdyż potwierdza wnioski wypływajace z mojej tezy o sojuszu flilistra z buractwem czy o roli marketingu. Niższa frekwencja spowodowana jest znacznie niższym poziomem mobilizacji emocjonalnej elektoratu niż na poziomie centralnym.
Niski poziom mobilizacji zaś oznacza automatycznie zmianę proporcji między rozmaitymi grupami elektoratu - zwiększa się rola wyborców Żelaznych a zmniejsza się rola elektoratów przypadkowych.
Charakterystyczne dla epoki mass-mediów jest spersonalizowanie polityki wykorzystującej marketing i kreowanie marki zmierzające do wytworzenia emocjonalnego związku wyborcy z wizerunkiem polityka.
Wybory oparte na marketingu zostają oderwane od polityki i przekształcone w coś w rodzaju konkursu piękności.Platforma nawet sobie nie zdaje sprawy z autodemaskacji jaka kryje się za jej hasłem "dalej od polityki".
Na poziomie lokalnym efekt mobilizujący marketingu w obliczu tak wielu nieznanych twarzy kandydatów jest, w porównaniu ze szczeblem centralnym, zawodny, stąd niska frekwencja. Okazuje się, że frekwencja jest znacznie wyższa w dużych miastach, gdzie potencjał mobilizacyjny jest wyższy bo twarze są rozpoznawalne a partyjny marketing skoncentrowany. To,że liczy się głównie rozpoznawalność pokazują powtórne wybory dotychczasowych włodarzy miast.Jako czynnik następny liczy się rozpoznawalność zapewniana przez propagandę marketingową.
Biorąc pod uwagę fakty empiryczne takie, że wybory lokalne są bardziej naturalne, bo kandydaci są bliżsi w sensie przestrzennym,zajmują się sprawami bezpośrednio dotyczącymi wyborców a jednocześnie przyciągają mniejszą ilość wyborców, możemy je wyjaśnić jedynie tym,iż skuteczność propagandy marketingowej jest tu osłabiona.
Ujawnia się tym samym dęty charakter zmanipulowanych wyborów centralnych, w których faktyczny związek kandydata z wyborcą jest złudny i zmistyfikowany. W wyborach lokalnych wyniki Platformy są niższe, gdyż buractwo wspierające ją bezwarunkowo zostało zdemobilizowane, a uczestniczą w nich żelazne elektoraty, oraz, jeżeli popatrzeć na wyniki SLD - okazuje się, że filister poprze raczej bliskie mu ideowo SLD niż mniejsze zło, jakim jest PO.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 771 odsłon