Dzwoni leming do Trójki

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

W mediach ciągle pojawiają się dyskusje na temat prawa, ktorego jest generalnie o wiele za dużo i to złej jakości, więc w tej mętnej wodzie łatwo jest rozmaitym hochsztaplerom łowić ryby. Co zrobić z prawem ? Do audycji dzwoni leming i ma gotową receptę: "zliberalizować".

Są problemy z pracą ? - zliberalizować prawo pracy.
Są problemy z narkotykami ? - zliberalizować prawo.
Są problemy z prostytucją ? - zalegalizować i na dodatek opodatkować.

Leming ma gotowe rozwiązania na wszystko, często jedne sprzeczne z drugimi - zliberalizować i opodatkować,czego oczywiście dostrzec nie jest w stanie.

Prawo nakłada na człowieka ograniczenia a leming, w myśl hasła "zabrania się zabraniać" prawa nie lubi. Może więc je zlikwidować ? Czegoś takiego leming, ze względu na polityczną poprawność, głośno nie powie albo nawet nie odważy się pomyśleć. Więc powie: "zliberalizujmy". I tak, plasterek po plasterku, zamiast redukcji prawa otrzymujemy bezprawie.

Bo leming nie zaproponuje spójnego projektu generalnej redukcji prawa i zmiany struktury całej legislatury, gdyż nie ogarnia tematu i obce jest mu systemowe myślenie. Pozbawiony jest wiedzy historycznej,nie ma pojęcia o rozwoju prawa i innych kodeksów regulacji społecznej. Nie ma pojęcia o systemach i zależnościach systemowych i łatwo mu przychodzi pleść takie androny jak:

" Skoro alkohol jest legalny, to czemu marihuana nie mogła by być legalna ?"
" Opodatkujmy prostytucję, bo przecież tam są ogromne dochody."
" Bez umów śmieciowych nie byłoby pracy."
" Po co aptekarzom jakś klauzula sumienia."

A do tego jeszcze krytykuje hipokryzję i wzywa do jej odrzucenia, bo idiota nie wie, że hipokryzja to jest hołd jaki występek składa cnocie. Naczelne hasło leminga brzmi: " Nie chcesz mieć gorączki, stłucz termometr."

Leming jest ofiarą rozmaitych macherów politycznych i ideologicznych, którzy ignorują podstawowe zasady regulacji i sterowania. Najlepszym, najprostszym i najefektywniejszym systemem regulacji jest, było i będzie 10 przykazań. Ale ponieważ wielu woli tych przykazań nie pamiętać,a Pan Bóg bezpośrednio kar nie wymierza, więc rolę regulatora przejmuje państwo i rozmaici wpływowi lobbyści, a wtedy przykazania zaczynają się mnożyć jak króliki. Pan Bóg żądał dziesięciu, no to głupi leming będzie też miał ich dziesięć, tyle, że tysięcy.

Brak głosów

Komentarze

Żenujący poziom świadomości wielu "nowoczesnych i europejskich" obywateli.
Legalny dostęp do narkotyków, przy całej niemocy państwa, doprowadzi wyłącznie do jeszcze większego zdziczenia narodu.
Legalne - nielegalne.
Nikt dziś nie zastanawia się nad całą górą przestępstw popełnianych pod wpływem narkotyków.
Co więcej.
Zastanawiam się, czy władza nie ma w zanadrzu jakichś zaprzyjaźnionych producentów, którzy będą na legalizacji robić niezłe dile.
Tusk z Komorowskim Polskę topią, a naród klaszcze w łapki...

pozdrawiam,
Harpoon

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrawiam,

Harpoon

#258322