Dlaczego Platforma nie ma szans

Chyba Państwo wiedzą już jakim czynnikom PO zawdzięcza władzę ? Na wszelki wypadek zbiorę to w punkty.

1. Zyskała przychylność establishmentu, przestraszonego działaniami PISu, a Tusk, wcześniej umoczony w 1992 r. zdawał się być człowiekiem odpowiednim.

2. PO złamała Konstytucję wprowadzając do przestrzeni politcznej marketing czyli narzędzia z przestrzeni prywatnej.

3. marketing umożliwił pranie mózgów ( neuroprogramowanie na bazie markera somatycznego) z wykorzystaniem wątków i echaznizmów popkultury.

Popkultura oparta jest na prostackim mechanizmie jednorazowego użytku, w którym aksjologia zredukowana jest do ubogiego kodu - cool(fajny) : obciach, efektywnego bo zrozumiałego dla buractwa wychowanego jedynie na popkulturze.
Przez kilka lat Platformie udawało się jechać na przyklejeniu PISowi obciachowej łatki, lecz tu zawiódł pijarowców PO intelekt, bo taki popkulturowy kod to narzędzie obosieczne i w końcu, gdy PO przestała być cool, automatycznie stała się obciachem.

I od tego werdyktu nie ma odwołania, bo żadne racjonalne przesłanki, nawet gdyby istniały, nie przywrócą Platformie, w oczach popkulturowych wyborców, statusu cool. Nie da się bowiem z zupy rybnej ponownie zrobić akwarium. Tak działa ten kod - kto mieczem wojuje ten od miecza ginie. A przecież lemingi i buractwo to był języczek u wagi, który zagwarantował PO wygraną w wyborach. Część lemingów i buractwa dała się też nabrać na Palikota, więc też jest dla PO stracona. A po utracie tych wyborców PO nie ma co marzyć o większośći, tym bardziej, że kolejne młode pokolenia stają się coraz bardziej antysystemowe.