ROTA Marii Konopnickiej. 100 lat temu pierwsze wykonanie przez chóry z całej Polski do muzyki Feliksa Nowowiejskiego w Krakowie

ROTA! To nasz drugi hymn państwowy!

Wspierała Polaków w czasach trudnych i niemal beznadziejnych!
I znów przyszły czasy dla Polski i Polaków ciężkie!
Czas na Rotę!, którą Maria Konopnicka napisała jako wiersz protestacyjny przeciw germanizowaniu, przeciw haniebnej i drakońskiej ustawie rządu pruskiego o przymusowym wywłaszczaniu Polaków z ziemi.

Rota

Nie rzucim ziemi, skąd nasz ród,
Nie damy pogrześć mowy!
Polski my naród, polski lud,
Królewski szczep piastowy,
Nie damy by nas zniemczył wróg...
Tak nam dopomóż Bóg!

Do krwi ostatniej kropli z żył
Bronić będziemy Ducha,
Aż się rozpadnie w proch i pył
Krzyżacka zawierucha.
Twierdzą nam będzie każdy próg...
Tak nam dopomóż Bóg!

Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz,
Ni dzieci nam germanił.
Orężny wstanie hufiec nas,
Duch będzie nam hetmanił,
Pójdziem, gdy zabrzmi złoty róg...
Tak nam dopomóż Bóg!

Nie damy miana Polski zgnieść,
Nie pójdziem żywo w trumnę,
Na Polski imię, na jej cześć
Podnosim czoła dumne:
Odzyska ziemię dziadów wnuk,
Tak nam dopomóż Bóg!

Rota to kulminacja poetyckiej i publicystycznej kampanii Marii Konopnickiej przeciwko germanizacyjnej polityce niemieckiej.
Pierwodruk Roty zamieściło na swych łamach krakowskie pismo "Przodownica" w 1908 r.,
Pierwotnie ta Pieśń przeznaczona była początkowo dla Wielkopolski, została wkrótce opublikowana w "Gwiazdce Cieszyńskiej" i "Gazecie Polskiej" w Chicago.

A fetowane, uroczyste obchody Roku Grunwaldzkiego w 500-lecie bitwy ugruntowały popularność pieśni.
Rota wykonana została po raz pierwszy 15 lipca 1910 r.(muzykę skomponował Feliks Nowowiejski) przez chóry z całej Polski podczas odsłonięcia Pomnika Grunwaldzkiego w Krakowie.
Okres największej żywotności pieśń przeżywała przed odzyskaniem niepodległości w 1918 r.
Po II wojnie komuniści mimo antygermańskiej wymowy Roty usiłowali ją upchać do lamusa.
Przetrwała, śpiewana uroczyście na najważniejszych uroczystościach kościelnych!
Jej odrodzenie to czas stanu wojennego.

Setna rocznica powstania i wykonania tego naszego hymnu prawie nie została zauważona!
I nie dziwota, skoro rząd Tuska nie tylko zezwala, szczególnie aby jeden z sąsiadów pluł nam w twarz.
Sam zresztą tez to czyni niemal nieprzerwanie od trzech lat!, choć i wcześniej polskość go uwierała.

pzdr