J.Rostowski w Toruniu-w areszcie śledczym!?

Toruński areszt śledczy zwany , okrąglakiem już czeka na J. Vincusia Rostowskiego. POdobno na czas przed 25 maja były odtuskowy niszczyciel polskiego budżetu ma tam zamieszkać?
< ...- W najbliższych dniach stanie się mieszkańcem naszego regionu - mówi Lenz. - W naszym regionie jest wiele przyjemnych i pięknych miejsc. Jednym z nich jest Toruń. Będę go namawiał, żeby zamieszkał w naszym mieście....>
Nalęzy mieć tylko nadzieję, że sankcję mu się przedłuży co najmniej na dalsze po trzy kole4jne miesiące aż do rozprawy, a potem do wyroku!
To, że taki gagatek jak on powinien być skazany za zmasakrowanie polskich finansów chyba nikogo nie powinno ani dziwić, ani zaskakiwać!

Najlepiej byłoby, aby otrzymał miejsce w czteroosobowej celi przejściowej z widokiem na płn., z ponad plastikowej blindy przebija kawałek nieba w tym dachy Collegium Maius!
Cela ta w sam raz dla takiego gagatka, łobuza jak on ma kibelek oddzielony jeno ... kotarą.
Tak więc luksus plus inne wygody, a szczególnie ... intymność zapewnione!!!
W pierwszym dniu zapewnią mu badanie lekarskie na odległość, stomatologiczne tak samo. Potem zawiozą w konwoju na rtg poza kolejnością do jakiejś przychodni.
Skarb państwa przyzna mu środki czystości, pościel, ręczniki oraz plastikową zastawę stołową czyli niezbędnik miska głęboka, talerz płaski, kubek, łyżka, widelec i nóż na trzy miesiące.
Trzy posiłki dziennie gwarantuje też skarb państwa. Pobudka o 6,00 śniadanie po 7, obiad ok 12,30, kolacja ok 17,00 a potem mnóstwo czasu wolnego aż do 22,00. I cały czas od 6 do 22. wali po uszach z kołchożnika rmf fm, zetka, tudzież inne paskudztwo na tymże poziomie. Wyrobienie muzyczne zapewnione.
Codziennie spacerniak w g.8,30-11,30 po 1 godzinie. Łażnia-prysznic raz w tygodniu w czwartki tudzież zmiana pościeli i ręczników. W grę jeszcze wchodzi wizyta w bibliotece i udział w nabożeństwach, ale na nie jest taki tłok, że trudno się załapać.

Sie ma!/ to ulubiony zwrot pensjonariuszy aresztu /.
Oczywiście poza widzeniami oficjalnymi jego bliscy stojąc pod ogrodzeniem Maiusa krzycząc będą mogli się z nim niemal przez cała dobę komunikować przez mury. Akustyka doskonała i gwarantowana.
Tak więc areszt śledczy w Toruniu z utęsknieniem czeka na nowego, jakże znakomitego lokatora!

pzdr
Jacku Vincenty! uważaj na zakrętach czyli.
Ze strażnikami /gadami/ nie rozmawia się, nie podaje im ręki, itd/.
Pod prysznicem, gdy spadnie mydło lub opakowanie żelu na posadzkę to ma tam zostać, nie można podnieść, bo ma się przerąbane nie tylko u ludzi/ grypsujących/.
Z toalety nie wolno korzystać tak w czasie posiłków jak też, gdy ktoś w tym czasie je.
Jeśli na celi jest twarda grypsera, to będzie musiał czekać na swoją kolej przy stole, gdyż oni z frajerami do posiłku nie zasiadają.
Oczywiście skromne menu z karty min. sprawiedliwości można urozmaicić zakupem w kantynie na tzw wypiskę, ale trzeba mieć kasę w depozycie.