Ergo czyżby ostatnie dupczenie lemingów!? Między gazdą, zagrywką Kurka, atakiem Bartmana a pieprzeniem kotka za POmocą Tuska!

Wiedeńczycy mają Grunzing! a lemingi... dupzing! Każdemu to co należne! Jakże mylił się mój znajomy gazda mówiąc do mnie w styczniu " ten fałsywy ryzy jus nikogo nie zdupcy"! Dzisiaj po powrocie z obowiązków rolnika obejrzałem mecz LŚ Polski z Porto Rico! W przerwach skakałem na tvp info, gdzie widziałem spotkanie młodzieży zorganizowane przez PiS oraz cd dupzingu lemingów!!
Dwa światy, dwie Polski!
Polska troski, poważnej zadumy!
I druga, jakże odmienna Polska; pełna fałszu, zadęcia i bufonady!
Pustosłowia!
Demagogii!
Zaprzyjażniony gazda już od lat, co roku w ferie zimowe gości nasze dzieci oraz ich przyjaciół, snowboardzistów.
W tym roku zawitałem i ja przez przypadek, bo moje ulubione tereny zjazdowe to Lolobrygida w Szklarskiej Porębie i szlaki z Certovej Hory w Harahovie.
Zostałem miło przyjęty.
Do kolacji był prund oraz miła pogawędka o wszystkim, w tym nawet o ... dupie Maryni!
Po kilku kolejkach gazda oświadczył coś tak " ten fałsywy ryzy jus nikogo nie zdupcy "!
Gażdzina przerwała krzątanie się przy nas i jeno założyła ręce. Milczała. Na to córka, młoda, wykształcona /lekarka/ i z dużego miasta /ba! z samego królewskiego Krakowa/ rzekła tak!
" Ociec lepiej polewajcie gościowi zamiast pleść gupoty!"
"Jeszcze niejednego on zdupcy!"
Na to gazda zabulgotał się i znów swoje" on jus nikogo nie zdupcy"!
Jakoś udało się przeskoczyć na inny temat i gościnny gazdowy prund dalej znajdował właściwe, należne mu miejsce!
Dzisiaj przypomniały mi się te gazdowe słowa o "ryzym, który jus kikogo nie zdupcy"!
Gazdo! gazdo!
Chciałbym aby tak się stało!!
Dzisiaj widziałem tę zdupczoną masę w Ergo Arenie!
Widziałem nietęgie miny, spsiałe facjaty świeżo zdupczonych; Bartka i Joasi!
Oczywiście wierzę, że to już nadchodzi koniec dupczenia!
Wtedy zmienię moje ulubione trasy, przeniosę się na Białkę i zafunduję gażdzie tyle prundu, ile tylko gazda zdoła wypić!

Ileż taniego, POdłego wina marki Marmot zafundował dzisiaj D.Tusk w hali Ergo Arena!
Ileż broszurowego bełkotu wydał z siebie Tusk!
Udawał zadowolonego, spełnionego luzaka!
Ale w jego oczach był strach, paniczny strach!
Strach pętaka!
On doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że zawalił cztery lata!
Zdaje sobie sprawę, że Polska straciła cztery lata!
Tak jak Jaruzel, Tusk cofnął nas cywilizacyjnie!
On ma już przed oczyma widmo jesiennej porażki!
Tak jak Bolek, który zapisał się na weekend do szpitala!, aby nie być z nimi!
I jestem pewien, że to przekonanie Tuskowi już towarzyszy od dłuższego czasu!
Nie będzie klękać przed księdzem!
To fakt!
Żeby klęknąć trzeba być w pozycji stojącej.
A on już na stałe na leżąco! przed Putinem, Merkel i innymi możnymi!

pzdr