70 rocznica paktu Ribentrop-Mołotow, 23 sierpnia i dni następne widziane oczyma kresowiaczki z PWK w Grodnie
Przysposobienie Wojskowe Kobiet organizuje latem 1939 ostatnie kursy dla kierowniczek Pogotowia Społecznego w Spale, potem jeszcze w Istebnej, w lipcu kurs instruktorski PWK dla kobiet z wyższym wykształceniem.
Nad Polską gromadzą się grożne chmury; mimo to ludzie nie chcą wierzyć w grożby niemieckie ani w wybuch wojny.
Od roku 1937 uczennice liceów przechodzą obowiązkowe szkolenie wojskowe, dzięki czemu w roku 39 ok. 400 tyś. kobiet zostało przeszkolonych na wypadek wojny.
Młodzież wszystkich szkół średnich; chłopcy i dziewczęta szyją maski p/gaz. dla cywilów.
Komendantką główną PWK jest jego założycielka, mjr WP Maria Witek, peowiaczka, porucznik Ochotniczej Legii Kobiet w I wojnie św.
Warszawa w sierpniu 39 roku pełna patriotycznych uniesień.
Ani przygnębienia ani paniki!
Co prawda u dorosłych twarze poważne, skupione zaabsorbowane, ale młodzież wesoła i buńczuczna.
Sklepy co prawda skapiej zaopatrzone ale kolejek przed nimi wielkich nie ma.
Pełne kościoły modlących się, tak samo kawiarnie i place. gazety rozchwytywane, dominuje temat WM Gdańska.
Polacy są świadomi tego , że wojska niemieckie gromadzą się na naszej granicy, ale nie ma mowy o trwodze.
W nocy z 24 na 25 sierpnia ogłoszono cichą częściową, opóznioną na życzenie Anglii i Francji mobilizację.
Ulica reaguje już bardziej nerwowo ale nie panicznie!
Na kresach podobnie.
Grodno.
Przybywają rezerwiści; Polacy, Białorusini,trochę Żydów, są Tatarzy i Litwini.
Spokojni, zdyscyplinowani.
Ich cywilne ubrania starannie zapakowane idą do depozytu.
Pobierają mundury i broń.
Gmachy szkolne zamieniają się w koszary.
Wszędzie kręcą się niezwykle pomocni energiczni harcerze, harcerki i ochotniczki z PWK.
28 sierpnia umundurowani, uzbrojeni rezerwiści mają wyruszyć w miejsce przeznaczenia.
Wieczorem 27 wspólne ogniska na dziedzińcach szkół pozamienianych w koszary.
Chłopcy i dziewczęta z drużyn harcerskich obdarowują żołnierzy kwiatami a zaintonowana Rota, podchwycona setkami męskich żołnierskich głosów urasta do niesamowitej potęgi patriotycznego chóru.
Rozkaz zmieniony i na dwie godziny przed północą zmobilizowane w Grodnie pułki wyruszyły żegnane przez mieszkańców.
Dopiero 30 sierpnia po południu ukażą się oficjalne plakaty o mobilizacji.
Ludzie w ciszy, ze ściśniętymi gardłami czytają słowa
"Powszechnej Mobilizacji", która to dopiero ujawnia całą doniosłość i grozę sytuacji.
Wojna.
Choć ludzie nie chcą, wręcz boja się wypowiedzieć to słowo staje się coraz bardziej realną i prawdopodobną!
Ale bez paniki.
Groza ale i spokój!
Groza , ale porządek!
Szosy pełne chłopów pędzących bydło i konie na potrzebę wojska.
Atmosfera jakże odmienna o d tej sprzed dwóch dni!
Taki to opis ostatnich dni sierpnia 1939, ostatnich dni pokoju
wyczytałem we wspomnieniach mieszkanki Grodna, kierowniczki PWK w tym mieście.
pzdr
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 689 odsłon