„SYNOWIE PRZYMIERZA” kontra TV Trwam
Sprawa potraktowania sióstr Radwańskich w Izraelu i zaordynowane z jakiejś niewidzialnej centrali milczenie w tej sprawie polskich władz, „wiodących” mediów, „najwyżej cenionych” dziennikarzy oraz „autorytetów” są niezbitym dowodem na to, że III RP nie chce, nie może lub boi się występować w obronie honoru i godności własnych obywateli.
Kolejną próbą będzie decyzja KRRiT w sprawie przyznania koncesji dla TV Trwam. Przypominam, że przez Polskę przetoczyło się już przeszło sto kilkadziesiąt marszów poparcia i zebrano niemal dwa i pół miliona podpisów.
Warto pamiętać, że kiedy w słynnej sprawie ACTA zebrano w całej Europie „gigantyczną” liczbę dwóch milionów podpisów natychmiast zareagował prezydent Komorowski, a media tak nagłaśniały jego zaangażowanie:
„Prezydent Bronisław Komorowski zwrócił się do Rzecznika Praw Obywatelskich o zajęcie stanowiska w sprawie ratyfikacji umowy ACTA. Prezydent chce wiedzieć, czy ratyfikacja umowy wpłynie, czy nie wpłynie na ograniczenie praw obywatelskich - poinformowała Kancelaria Prezydenta.”
„Ministrowie: sprawiedliwości, administracji i cyfryzacji, kultury oraz RPO uczestniczyli w spotkaniu u prezydenta Bronisława Komorowskiego w sprawie umowy ACTA”
Co spętało nogi i język „pierwszemu obywatelowi” w sprawie TV Trwam? Dla mnie jest to pytanie czysto retoryczne i myślę, że znam na nie odpowiedź.
„Trzech kumpli”
Klucz do rozwikłania tej zagadki to relacje łączące „trzech kumpli”, czyli Bronisława Komorowskiego, Jana Dworaka i Jarosława Szczepańskiego.
Przypominam, że pierwszy jest Prezydentem RP, drugi szefem KRRiT, a trzeci od 2009 r. prezesuje Żydowskiemu Związkowi Stowarzyszeń Humanitarnych B'nai B'rith, czyli loży Polin zwanej też Synami Przymierza.
Zażyłość Komorowskiego i Dworaka jest powszechnie znana i trwa już niemal 40 lat. Panowie wspólnie żeglują, spotykają się z rodzinami w Budzie Ruskiej, jednym słowem są jak przysłowiowe papużki nierozłączki.
Mniej znany publicznie jest „trzeci kumpel”, czyli Jarosław Szczepański.
Warto przypomnieć, że pełnił on funkcję rzecznika prasowego telewizji w czasach, kiedy prezesem na Woronicz był właśnie Jan Dworak, a w 2007 roku został doradcą medialnym wicemarszałka Bronisława Komorowskiego i w tym samym roku wyszło na jaw, że nazwisko Szczepańskiego znalazło się w Raporcie z Weryfikacji WSI.
Teraz trzeba przypomnieć główne zadania kierowanej przez Szczepańskiego loży B'nai B'rith w Polsce.
Tu pomocny będzie nam komunikat, jaki ukazał się w 2007 roku na stronie internetowej ambasady USA w Warszawie:
„9 września przy okazji otwarcia nowej loży B’nai B’rith w Warszawie ambasador Victor Ashe spotkał się z działaczami tej organizacji – prezesem Moishem Smithem i wiceprezesem Danem Mariaschinem. Omówiono m.in. sprawę ustawodawstwa dotyczącego zwrotu mienia oraz kwestie związane z Radiem Maryja i Telewizją Trwam. Otwarcie warszawskiej loży B’nai B’rith oznacza odrodzenie się tej organizacji żydowskiej w Polsce po niemal 70 latach nieobecności.”
Myślę, że wszystko staje się jasne i już niedługo z ust Jana Dworaka dowiemy się ile nieskrępowanej niczym władzy pozostało jeszcze w polskich rękach. Ja sądzę, że bardzo niewiele. Rozumiem też powody, dla których „zaprzyjaźnione” z władzą media, „elity” i „autorytety” tak alergicznie reagują na hasło „Polska dla Polaków”. Bynajmniej nie o nacjonalizm i szowinizm im chodzi.
Na koniec przypomnijmy stenogram rozmowy między Niesiołowskim i Dworakiem, którą udało się zarejestrować na korytarzach sejmowych ekipie TV Trwam:
Niesiołowski: Cześć. To jeszcze tego Rydzyka ćwiczycie?
Dworak: Tak. Teraz jesteśmy przed Komisją Odpowiedzialności Konstytucyjnej.
Niesiołowski - Nie przejmuj się.
Dworak - To jakieś bzdury.
Niesiołowski - Bydło. Jednym słowem bydło. Cesarz Kaligula, cesarz Kaligula, cesarz Kaligula...
Dworak - No... Cześć.
Do tej pory nikt nie potrafił wiarygodnie rozszyfrować sensu tych trzykrotnie wypowiedzianych słów „Cesarz Kaligula”. Ja myślę, że Niesiołowski zupełnie niechcący, dał w ten sposób dowód na to, że tak on jak i Dworak mają tyle do powiedzenia, co Incitatus, koń wyścigowy cesarza Kaliguli mianowany przez niego senatorem.
Druga sprawa to niezwykła popularność słowa „bydło”, tak często używanego wobec Polaków i mylą się ci, którzy za prekursora w tej materii uważają Władysława Bartoszewskiego, ksywka „Profesor”.
Odpowiedź znajdziemy w wydanej w 1939 roku i wznawianej w 1995 i 2000 roku pracy, ks. prof. Stanisława Trzeciaka zatytułowanej „Talmud o gojach, a kwestia żydowska w Polsce”.
"Pewnego razu spotkał Rabi b. Abuha Eljasza, stojącego na nieźydowskim cmentarzu i rzekł do niego: Mistrz jest przecież kapłanem, dlaczego więc stoi na cmentarzu? Ten odpowiedział: Mistrz nie studiował przepisów czystości, bo uczono: groby gojów nie zanieczyszczają, bo znaczy: (Ez. 34-3 l) wy zaś, wy moje owce, owce mojego pastwiska, jesteście ludźmi. Wy nazywacie się ludźmi, goje zaś nie nazywają się ludźmi, ale bydłem."
Jako ciekawostkę dodam, że to właśnie ksiądz profesor Stanisław Trzeciak tuż przed wybuchem drugiej wojny światowej doprowadził do ustanowienia w Polsce humanitarnego prawa zakazującego uboju rytualnego bydła. Niestety senat nie zdążył już ustawy ratyfikować.
Czy to jakiś znak opatrzności, że dyskusja w Polsce na ten drażliwy temat powróciła właśnie w ostatnich dniach?
Źródła:
http://web.archive.org/web/20100412065313/http://polish.poland.usembassy.gov/poland-pl/wydarzenia_20010/bnai-brith-otwiera-now-lo-w-warszawie--9-wrzenia-2007.html
Artykuł opublikowany w ogólnopolskim tygodniku Warszawska Gazeta
Polecam moją nową książkę, "Polacy, już czas" ozdobioną rysunkami Arkadiusza "Gaspara" Gacparskiego, jak i poprzednią, „Jak zabijano Polskę”.
Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 5630 odsłon
Komentarze
70 lat "nieobecności"
4 Marca, 2013 - 16:08
Jak ładnie określono delegalizację tej loży przez Prezydenta Mościckiego.
Pozdrawiam
cui bono
cui bono
...do autora ;
4 Marca, 2013 - 16:15
..kto uniewaznił dekret Prezydenta RP z 1938 ?
autor
4 Marca, 2013 - 18:27
Bardzo ważny tekst. Od dawna sugeruję zmianę kieunku i natężenia krytyki wobec zachowań czysto antypolskich. Naprawdę nie celują w nich ani Niemcy ani Rosjanie i to nie te dwa narody kreują na świeciwe antypolskość w stylu: to Polacy są winni za "polskie obozy koncentracyjne" i Holocaust. I naprawdę to nie te narody najbardziej nas nienawidzą za katolickość i naszą tradycję i patriotyzm...
Warto przeczytać książkę tragicznie zmarłego (?) ks. Tadeusza Kiersztyna: "Zatrute źródło - masoneria" (http://intra-ak.pl/pdf/zatrute_zrodlo_masoneria-praca_zbiorowa.pdf) czy też książkę Henryka Pająka: "Kościół do katakumb, Polska do kasacji".
Podzielam też zdanie autora, że w Polsce polskiej władzy praktycznie nie ma, więc tym bardziej winniśmy kreować hasło: Polska dla Polaków... Winniśmy uczyć się od Żydów jakimi patriotami winniśmy być. Ciekawe ilu etnicznych nie-Żydów jest w Izraelu ministrami czy też osobami sprawującymi jakiekolwiek funkcje kierownicze?
Porównajmy to z naszym krajem, gdzie nieetnicznych Polaków, niezwiązanych z naszym narodem a więc nie działających na jego rzecz jest we władzach w Polsce raczej przeważająca ilość... Ciekawie by to porównanie wypadło...
Tak więc uczmy sie od Żydów patriotyzmu, w tym dobrym sensie... tak jak oni go postrzegają we własnym kraju... Oczywiście żaden Polak w Polsce nigdy by nawet nie pomyślał, aby budować getta dla innych narodów na terenie naszej Polski... To raczej są wymysły tak antyludzkie, że chyba wynikają właśnie z chorego w swojej wymowie przeświadczenia, że "my to ludzie" a "goje to bydło"... Współczuję i jestem przerażony takim myśleniem. Stąd jestem antysyjonistą talmudyczno-rabinicznym...
krzysztofjaw
krzysztofjaw
Uznanie dla autora
4 Marca, 2013 - 21:31
Dla autora słowa uznania, świetny artykuł (10).
Na stronie:
http://www.jewish.org.pl/index.php/pl/sposecznopydowska-w-polsce-mainmenu-59/625-bnai-brith-w-polsce.html
można wyczytać :
Jedną z zasad B’nai B’rith jest neutralne stanowisko w dziedzinie religii i polityki.
Tak więc oficjalnie stowarzyszenie przedstawia się jako ruch filantropijny i oświatowy, w dodatku neutralny w kwestiach religijnych i politycznych – ale to samo zawsze mówiła o sobie europejska masoneria, co nie przeszkadzało jej w odgrywaniu istotnej roli politycznej i w walce z Kościołem katolickim. To porównanie nie jest zresztą przypadkowe, gdyż B’nai B’rith zorganizowana jest właśnie tak jak masoneria – jej członkowie skupiają się w lożach. Członków jest ok. pół miliona w 58 krajach.
Pierwszym prezydentem polskiego oddziału B’nai B’rith został prof. Andrzej Friedman, lekarz-neurolog z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego i Wojewódzkiego Szpitala Bródnowskiego, a przy tym syn Michała Friedmana, dawnego politruka LWP i szefa Wydawnictwa MON, który po usunięciu z wojska (w stopniu pułkownika) i z partii w 1968 r. został czołowym tłumaczem literatury hebrajskiej i jidysz.
Ciekawa, oprócz wymienionego przez Pana prezydenta Szczepańskiego, jest osoba wiceprezydenta.
Od początku funkcjonowania B’nai B’rith Polin jej wiceprezydentem jest prof. Jan Woleński (właściwie Hertrich-Woleński), filozof i logik z UJ, w latach 1965-1981 członek PZPR, później związany z „Solidarnością”. W czasach głębokiego PRL działał w urzędowym, antykatolickim Stowarzyszeniu Ateistów i Wolnomyślicieli, dziś zasiada w Komitecie Honorowym Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów – organizacji o podobnym charakterze, która od kilku lat propaguje m.in. „śluby humanistyczne”, czyli ateistyczne parodie religijnych ceremonii ślubnych (także jednopłciowych). W maju 2007 r. prof. Woleński był jednym z założycieli krakowskiego Ruchu na rzecz Demokracji, zainicjowanego przez Kwaśniewskiego, Wałęsę i Olechowskiego przeciwko rządom PiS. Dał się poznać również jako zagorzały przeciwnik lustracji – napisał nawet na ten temat książkę pt. „Lustracja jako zwierciadło”.
W zarządzie B’nai B’rith Polin znajdziemy także inną charakterystyczną postać elity III RP. Sergiusz Kowalski – bo o nim mowa – to jeden z najostrzejszych publicystów z kręgu „Gazety Wyborczej”, bez wahania i bez umiaru zarzucający przeciwnikom politycznym antysemityzm i ksenofobię, nazywający ich „czarną sotnią”, „ciemnogrodem” itp. W 2003 r. Kowalski wraz z pisarką Magdaleną Tulli opublikował książkę pt. „Zamiast procesu. Raport o mowie nienawiści”, zawierający liczne cytaty z prasy prawicowej (w tym z „Naszej Polski”), w których autorzy doszukali się antysemityzmu.
źródło: http://davidicke.pl
Pozdrawiam
Polak2013
Polak nie pyta ilu jest wrogów, tylko gdzie oni są!
Kto reaktywowal tych zbojców?
4 Marca, 2013 - 19:21
http://www.bibula.com/?p=1190
Epitety
4 Marca, 2013 - 21:39
Skoro My to "bydło" to oni "trzoda chlewna"
Prezydent Lech Kaczyński ciepło przywitał
4 Marca, 2013 - 23:23
reaktywację tej loży.
Można o tym poczytać np.tutaj: http://prawica.net/29672
Nasz Dziennik też o tym pisał ale zasób jest w tej chwili niedostępny.
Kazek
Kazek