Metoda "na szczura"
Nowa strategia Tuska polegająca na zajęciu się polityka zagraniczną, oczywiście propagandowo, to jeden z dzisiejszych medialnych newsów.
Wizerunkowy skarb, za jaki uważany jest w PO premier ma się kojarzyć Polakom z wielkimi mężami stanu poklepującymi naszego szefa rządu po plecach i oczywiście Donaldem Tuskiem odwzajemniającym te dyplomatyczne pieszczoty.
Wszystko to ma na celu odseparowanie skarbu platformy od krajowego piekiełka.
Oczywiście od dawna wiadomo, że żadna strategia Platformy Obywatelskiej nie byłaby skuteczna w jakimś normalnym demokratycznym kraju z obiektywnymi i pluralistycznymi mediami. W takich w miarę przyzwoitych demokracjach nie byłby możliwy nie tylko sukces Tuska, ale i Putina.
Jak się wydaje jednak Polska idzie w stronę wzorca rosyjskiego, gdzie car bierze wszystko i dzięki temu pewnie i u nas zobaczymy niedługo naszego premiera jak osobiście i własnoręcznie gasi pożary, ratuje zagrożone gatunki zwierząt, wybawia z opresji grupę turystów w Bieszczadach, usypiając jednym celnym strzałem groźnego niedźwiedzia czy własnym ciałem zatyka wyrwę w wałach przeciwpowodziowych i ratuje przed katastrofą jakieś miasteczko.
Te wszystkie „ochy” i „achy” nad perfekcyjną polityką wizerunkową to tylko samo-zachwyt ze wspólnego dzieła Platformy Obywatelskiej pompowanej przez 90% mediów w Polsce.
Cała ta polska szopka odgrywana na naszych oczach to jednak nic innego jak zwykła prymitywna sztuczka stosowana przed wojną przez lwowskich kieszonkowców.
Aby odwrócić uwagę gawiedzi od przykrej rzeczywistości polegającej na tym, iż za chwilę będzie rąbana bez litości z portfeli i portmonetek, lwowscy specjaliści wpuszczali w tłum szczura, po czym jeden nich pełniący rolę swoistego tvn24 czy Gazety Wyborczej krzyczał gromko i przeraźliwie SZCZUR!!!
W naszej rzeczywistości jednak mimo pomysłowości w wynajdowaniu coraz to nowych gryzoni odwracających uwagę Polaków od istoty problemów jest coś wyjątkowego.
Dorobiliśmy się w końcu w III RP „króla szczurów”, za którego robi jeden z milionerów i cudowne dziecko polskiej transformacji, co rzuca cień na sukces polskich przemian i ukazuje determinację beneficjentów okrągłostołowego geszeftu w utrzymaniu zagarniętych łupów.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 5480 odsłon
Komentarze
Udało Ci się POrównanie
20 Sierpnia, 2010 - 09:05
Król szczurów, czyli marionetkowy premier, piłkarzyk i leń. Ktoś taki nie ostałby się w normalnym państwie dłużej niż 2-3 lata, ale IIIRP nie jest normalnym tworem, więc ten medialny oszust nadal cieszy się wysokimi "słupkami poparcia". A titanic tonie!
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
@Danz
20 Sierpnia, 2010 - 09:32
Ano tonie, tyle że "orkiestra" i "śmietanka" już w szalupach podstawionych przez "jewropę" a społeczeństwo...tańczy chocholi taniec :/
W. red
W. red
Re: Metoda "na szczura"
20 Sierpnia, 2010 - 09:53
A czy gdzieś istnieją "normalne demokratyczne kraje" z "pluralistycznymi mediami"?
Nadymanie medialne to jedyny możliwy sposób sprawowania władzy w demokracji, czy się to komuś podoba czy nie. Polska pod tym względem nie odstaje od średniej, problem polega wyłącznie na tym, że klika trzymająca u nas media nie reprezentuje polskiego interesu, w przeciwieństwie do kliki niemieckiej czy rosyjskiej, które o interes swoich państw dbają.
@tj
20 Sierpnia, 2010 - 10:00
Ja jednak wierzę w demokrację amerykańską.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
@tj
20 Sierpnia, 2010 - 10:44
Dziś już nie. Ale jeszcze nie tak dawno i owszem. Przykładem USA (mniej więcej do chwili ustanowienia FED). A i w Europie nie było najgorzej. Tyle że wraz z deprecjacją "wartości" miała miejsce równolegle degeneracja demokracji.
pozdrawiam
W. red
W. red
Dla mnie może się zająć polityką zagraniczną zaczynając od
20 Sierpnia, 2010 - 12:15
Chin!
Pogięło tych PR-owców?
Tyle grup zawodowych zapowiada akcje protestacyjne we wrześniu, z tak wieloma problemami trzeba sobie radzić...
Chyba że napięcia społeczne oceniają na tak groźne i niebezpieczne, że jak wybuchną zamieszki na Wiejskiej to premiera akurat ma nie być, bo polityką zagraniczną będzie się zajmował za granicą.
Powiem tak: niech spada!