Trzy czarownice

Trzy czarownice siedziały w koło ogniska, rozglądały się niespokojnie, mimo czarnych sukni, nie przypominały tych czarownic z bajek.
Twarze ich były urodziwe, ba, można powiedzieć piękne, błysk w oku zapowiadał zmysłowość i fantazję, więc co robiły w środku lasu ogrzewając się przy rozpalonym ognisku?

Wypędzono je, bo jakoby zagrażały postępowej feminizacji, wprowadzały zamęt i szerzyły zabobony.
Tak naprawdę były po prostu kobietami, w świecie, gdzie przy dźwiękach postępu i wiadomego hymnu, niszczono wszystko co nie spełniało normy.
A jak może spełniać normę, tak niezwykła istota jak człowiek i to płci żeńskiej?
A że wytykały rządzącym miałkość, to że nie umieją zachować się jak mężczyzna, zostały przez Niziołkowskiego aresztowane i osadzone.
Broniły swojej kobiecości, więc zostały przez niego nazwane buntowniczkami, które niejaki Niziołkowski wykrył i jako heretyczki postępu z tabliczkami na szyi z napisem „czarownica” wygnał z kraju postępu i miłości, jeszcze za nimi kamieniami rzucał, krzycząc, że gorsze są od zarazy, bo mają wyższe od niej poparcie.

Jedna z nich drżała bardzo, bo Nizołkowski jeszcze ją chciał w stawie spławić i wyrwała mu się, ale była już przemoczoną.
Szczytyn z Trusiem rudym tylko klaskali, choć temu pierwszemu lubieżny uśmiech na usta wypłyną, gdy przemoczona kobieta wyrywając się z rąk Niziołkowskiego suknie na piersi rozdarła.

-Co zrobimy-westchnęła ta, której nadal sukienka nie wyschła-na co nam to było, by się tej kreaturze stawiać, przecież wszystkie wiedziałyśmy, że on bufon i tchórz.

-Nadal dziewczyny jesteśmy w kraju, nie ma co szat rozdzierać-tu spojrzała na tą najbardziej pokrzywdzoną-wybacz Kasiu, zapomniałam …

-Mamy wolność-zawołała trzecia,- tu nie dosięgną nas łapy Niziołkowskiego i nawet napiętnowane-tu spojrzała na tabliczkę na szyi-nie przeszkodzi nam w budowaniu opozycji przeciw tej paradzie bufonady zwanej przez nich miłością i zalewem importowanego ścierwa.

Stanęły w kręgu(jak to czarownice) i przysięgły sobie, że się zemszczą, za poniżenie i krzywdę, której doznały, pod sztandarem wolności i miłości.

Pozdrawiam serdecznie.:D