Horror w tv

Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Jak ty możesz to oglądać - zżymali się rodzice Łukaszka. Ich latorośl siedziała przed telewizorem i oglądała dobranockę.

- Sama przemoc w tych bajkach - narzekał tata. - Jakieś wrzeszczące psy, kosmici spalający laserami staruszków, wulgarne słownictwo, uproszczona kreska, po prostu horror.
- I seks - uzupełniła siostra.
- Akurat seksu w nich nie ma - powiedział tata.
- W japońskich są! - uparła się siostra.
- Nie we wszystkich - zmiażdżył ją Łukaszek. - Ale o tym możemy podyskutować gdy zaczniesz odróżniać shojo od hentai.
- Łukasz, jak ty to robisz, że wszystko wiesz? - odruchowo zachwyciła się starsza (lat 17) siostra młodszym (lat 8) bratem.
- I co jest w tej dobranocce? - zapytała mama Łukaszka.
- Zrzucanie się ze skał w przepaść, przywalanie głazami, gonienie z tasakiem, nawalanie patelnią po głowie i wystrzeliwanie z armaty - wyliczył zwięźle Łukaszek.
Rodzina zamarła za zgrozy.
- Kiedyś to były bajki - powiedziała mama. - Struś Pędziwiatr, albo Tom i Jerry.
- No właśnie to było Struś Pędziwiatr i Tom i Jerry - wyjaśnił Łukaszek. - Struś zrzucił kojota w przepaść i przywalił go głazem a Tom gonił Jerry'ego z nożem i...
Mama Łukaszka nagle stwierdziła, że zostawiła czajnik z wodą na gazie i wyszła.
- Wyłączmy ten festiwal okropieństw - powiedział tata Łukaszka i chwycił za pilota. KLIK. Zmienił kanał, akurat były jakieś wiadomości.
- W zamachu samobójczym zginęło sto dwadzieścia osób... - odezwał się lektor, podczas gdy kamera filmowała porozrzucane szczątki.
KLIK. Tata Łukaszka ponownie zmienił kanał.
- Jeśli chodzi o ilość operacji na otwartym sercu... - ekran wypełniło zbliżenie czegoś czerwonego i pulsującego oraz poruszających się narzędzi chirurgicznych.
KLIK. Na ekranie pojawiły się reklamy.
- Zjedz mnie z keczupem, zjedz mnie z musztardą... - śpiewał rysunkowy hot-dog, tańczący w towarzystwie butelki keczupu i słoika musztardy. Nagle keczup otworzył paszczę i pożarł pół hot-doga. Drugie pół jeszcze tańczyło przez chwilę, ale po chwili pożarła je musztarda.
KLIK. Na ekranie pojawili się Tom i Jerry, którzy bili się olbrzymimi młotkami po głowach.
- A oglądaj sobie te dobranocki - powiedział tata i poszedł zapalić na balkon.

Brak głosów

Komentarze

[quote] Ale o tym możemy podyskutować gdy zaczniesz odróżniać shojo od hentai[/quote]

Hehe, to też, ignorancja w zakresie wiedzy nt. japońskich komiksów i animacji jest porażająca, potem mamy absurdalne artykuły w prasie o "brutalnych japońskich kreskówkach", które w istocie są adresowane dla publiczności pow. 16 lat, a u nas puszczane w paśmie dobranockowym (prawie), że niby dla dzieci. Na szczęście powoli świadomość specyfiki gatunku dociera do co niektórych.

A poza tym anime to coś więcej niż horrendalne Pokemony, "Naruto" czy bezsensowne kopaniny w stylu "DragonBall".

Polecam: http://niepoprawni.pl/blog/2/silent-service

Vote up!
0
Vote down!
0
#6594