Trzy lata rządów POmyłki Obywatelskiej !

Jan Bogatko

...przedni pomysł!

Pozdrawiam,

Witam serdecznie wszystkich !
Mogę powiedzieć jedno, a mianowicie, że rządy Partii Oprychów potrwają niestety dla nas wszystkich, dłużej niż nam się to wydaje. A wiecie dlaczego? Dlatego, że ludzie są do tego stopnia głupi, że i tak będą głosować na Kim Dzonk Tuska, bo byle tych pisiorów u władzy nie było. Sądzicie, że będzie inaczej? Bynajmniej! Tłuszcza, która karmi się tym co jeno obejrzy w telewizji. Tłuszczy dla której dopóki jeszcze w miarę micha jest pełna i ma do tego jeszcze igrzyska, nie interesuje i nie będzie interesować nic i niczego też nie będzie dociekać, byle utrzymać to swoje obecne status quo!
Jedyną rzeczą, która zmieni postrzeganie tejże tłuszczy będzie totalny upadek zarówno ekonomiczny jak i gospodarczy, to znaczy, że dopóki ta tłuszcza nie straci zupełnie swojej michy i igrzysk, to nadal będzie głosować na Kim Dzonk Tuska zdobywcę Machu Picu, Klimandżaro, budowniczego szkół, mostów, Polski, etc., itd., byle tylko te pisiory nie wróciły do władzy, bo tak każą im myśleć, wierzyć i co więcej zdołały nawet dokonać sztuki iście czarnoksięskiej, a mianowicie wmówić tejże tłuszczy, że ona to sama wymyśliła, różne TVN-y, Polsaty, a teraz również i państwowa telewizja reżimowa!
Konkludują moi drodzy. Dopóki ta tłuszcza, która dziś nogami głosuje na Peło, nie dostanie po przysłowiowej du....e, dopóki ich ulubieńcy na których oddają oni dziś swe głosy nie okradnie ich doszczętnie ze wszystkiego, to znaczy dopóki nie zabiorą im ich ostatnich przysłowiowych, choćby i nawet brudnych skarpet i nie puszczą ich jako tych dosłownych gołodupców, nadal będzie głosować na Kim Dzon Tuska i jego ferajnę!
Dpóki bowiem ta hołota nie zostanie ukarana w ten właśnie sposób rzez jej własnych idoli, za których dałaby się pokroić tępą żyletą, możecie być pewni, że ŻADNE tłumaczenia do niej nie dotrą, choćbyście nie wiem jak ją przekonywali.
Oczy lemingów bowiem otwiera dopiero ich osobista katastrofa, dopóki ona nie nastąpi, lemingów nic i nikt nie przekona.
Apropo też naszych rzekomych ,,przyjaciół'', ,,sojuszników'', czy jak ich tam zwał, amerykanów, moi drodzy państwo, czas najwyższy... WYLECZYĆ SIĘ Z MIŁOŚCI DO USA! Zapomnieliście tutaj o jednym w związku z panem kongresmenem Kingiem, rzekomo ZATROSKANYM STRASZLIWIE sprawą ,,katastrofy'' Smoleńskiej!
,,Zatroskany'' zarówno on sam, jak również reszta tzw. republikanów była do... WYBORÓW UZUPEŁNIAJĄCYCH DO KONGRESU I SENATU USA! Potrzebowali bowiem wtedy, jak zawsze zresztą w takich sytuacjach, głosów naiwnej Polonii, a teraz jest już po wyborach, dostali co chcieli, więc żegnaj Gienia, do następnych wyborów, problem w tym, że następne będą dopiero za dwa lata, wtedy możliwe, a właściwie pewne jest, że wówczas na jakieś pół roku wcześniej znów przypomną sobie, a może nawet niejaki sam pan King, że trzeba będzie ponownie powołać ,,międzynarodową'' komisję, chłopaki do zbadania czego? Bo cholera jakoś ze łba mnie już wyleciało!

Tak więc moi drodzy, czas w końcu przemyć oczka i wyciągnąć wnioski z lekcji historii, że ani Hamerykany, ani żadni inni tzw. nasi ,,wypróbowani'' sojusznicy nigdy nie mieli zamiaru nie tylko umierać za Polskę, ale również nie poświęcili dawniej i nie poświęcą obecnie, przysłowiowego choćby brudu spod paznokci za kraj nad Wisłą, co najwyżej będą jak zawsze w zależności od okoliczności rozgrywać nas i naszą nieskończoną naiwność dla swoich własnych interesów, ale nigdy dla naszych!
Zawsze bowiem nas zdradzali, wykorzystywali, rozgrywali jak chcieli i kiedy chcieli, a na końcu zostawiali na lodzie jak ostatnich frajerów, a my nadal, pomimo tylu lekcji zebranych w przez nas w cztery litery, danych nam właśnie przez nich, a mimo to trzymamy się jako ten głupek, tej niczym nie popartej naiwnej wiary wioskowego głupka, że Amerykany nam pomogą! O święta ludzka naiwności. Kiedy w końcu przejrzysz i dostrzeżesz, że jak chcesz na kogoś liczyć, to licz... NA SIEBIE!
Boże strzeż mnie od TAKICH ,,PRZYJACIÓŁ'', z wrogami bowiem i z takimi przyjaciółmi należy sobie radzić samemu, licząc wyłącznie na siebie, a nie jak ten kundel, w zależności od zmieniającej się sytuacji merdać ogonem raz pod drzwiami, to jednego, to drugiego pana, który tak naprawdę gardzi łaszącym się o względy kundlem, bo nie ma honoru ani godności, by zbudować i oprzeć się jedynie o swoją własną siłę!