PIT: In dubio pro tributario

Obrazek użytkownika Bartosz Wasilewski
Gospodarka

Taką oto informację przekazuje dzisiaj gazetaprawna.pl w artykule Z ulgi internetowej skorzysta osoba, której nazwisko widnieje na fakturze(cytuję za autorką tekstu panią redaktor Ewą Matyszewską):

Skorzystanie z ulgi uzależnione jest więc od spełnienia następujących warunków:

● wydatki muszą być poniesione przez podatnika,

● wydatki powinny być poniesione w związku z użytkowaniem sieci internet w lokalu (budynku) będącym miejscem zamieszkania podatnika,

● wydatki te muszą być potwierdzone fakturą VAT.

Aby skorzystać z ulgi internetowej, trzeba poniesione wydatki udokumentować fakturą. Faktury VAT, które poświadczają zapłatę za usługi dostarczania internetu, podatnik powinien przechowywać do czasu przedawnienia zobowiązania podatkowego. Na fakturze muszą się znaleźć informacje o wysokości wydatków z tytułu korzystania z internetu, gdyż tylko one podlegają odliczeniu od dochodu. Ponadto na fakturze musi widnieć nazwisko osoby, która wydatki poniosła i chce odliczyć je od swojego dochodu w rocznym zeznaniu podatkowym.

Otóż w rozumieniu Art 22 ust 1 ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych kosztami uzyskania przychodu są koszty poniesione w celu uzyskania przychodu. Przepisem którym kierowała się pani redaktor stwierdzajac, że na fakturze musi widnieć nazwisko podatnika jest Art 26 ust.7 punkt 1 tej ustawy, który stwierdza, że odliczenie dotyczące uzytkowania internetu stosuje się, jeżeli wysokość wydatków została udokumentowana fakturą w rozumieniu przepisów o podatku od towarów i usług.

Ani słowa o nazwisku na fakturze. Zastanówmy się, czemu ma służyć ów obowiązek, aby na fakturze widniało nazwisko podatnika, który wyprowadziła Gazeta Prawna. Chodzi o to, aby udowodnić, że podatnik faktycznie poniósłkoszt uzyskania przychodu. Art 22 usty 1 nie stwierdza, co jest wystarczającym dowodem poniesienia kosztu. Art 26 ust 7 pkt 1 mówi zaś jedynie o tym, że faktura służy do ustalenia wysokości poniesionego kosztu. Wobec tego można, jak się wydaje,  przyjąć, że jeśli podatnik potrafi udowodnić, że to on poniósł faktyczne koszty, to faktura nie musi być wystawiona na jego nazwisko. Jaki więc środek dowodowy może być przydatny w tym przypadku? Chociażby dowód przelewu bankowego. Nie wyobrażam sobie, aby organy podatkowe zakwestionowały ten dowód.

Bartek Wasilewski

Brak głosów