Bronię Donalda Tuska!
Tak. To nie jest złudzenie optyczne. Donald Tusk zasłużył na obronę.
Jego słowa, wypowiadane w ostatnich tygodniach, są dla mnie wielką, pozytywną niespodzianką. Być może dlatego tak wielką, że spodziewałem się z Jego strony samych bzdur...
Tymczasem, porównując wypowiedzi Premiera z wypowiedziami ekonomicznych ekspertów i przywódców największych państw, dochodzę do wniosków o których śpiewał kiedyś Kuba Sienkiewicz...
"Jakie to jest piękne,
jakie to wszystko jest piękne,
jakie to jest piękne,
w porównaniu".
Eksperci próbują nam wmówić, że świat finansów będzie miał się lepiej, jeśli tylko wszyscy zgodnie zaczniemy chodzić na głowie.
Ich porady w uproszczeniu wyglądają tak: "Jeśli tylko nie masz czym spłacić swoich kredytów, nie przejmuj się! Weź kolejne, kilkakrotnie większe! Twój problem będzie rozwiązany".
Zarówno Amerykanie, jak i Europejczycy rzucili się do drukowania pustego pieniądza. Rozentuzjazmowani finansiści tłumaczą nam, że nowe biliony dolarów, biliony euro uratują nas przed kryzysem. Podobno nie ma tu żadnych limitów. Nie pomoże bilion? Dodrukujemy dwa, pięć, dziesięć, sto... Trzeba tylko cierpliwie zrzucać się na banki, a wtedy będzie dobrze. Bo jak banki sobie poradzą to i cała gospodarka rozkwitnie...
Te tłumaczenia w mediach przyjmowane są za dobrą (a nie pustą!) monetę. Im większą bzdurę (kwotę ratunkową) zaproponuje polityk, tym bardziej chwalony jest przez ekonomiczne autorytety.
O propozycjach pana Obamy nawet nie ma co mówić, ale przecież bzdury opowiadają niemal wszyscy ważniacy! Dziś, po wypowiedzi Bena Bernanke ożywiła się nawet amerykańska giełda.
Co powiedział Bernanke? Właściwie... nic nowego! Liczy, że pompowanie pieniędzy z budżetu do gospodarki zadziała niczym perpetuum mobile...
"Prezes Zarządu Rezerwy Federalnej (Fed) Ben Bernanke wyraził nadzieję, że recesja w USA zakończy się jeszcze w tym roku, ale pod warunkiem, że akcja rządu na rzecz pobudzenia gospodarki i naprawy sektora finansowego przyniesie sukces. Szef FED wystąpił we wtorek przed Komisją Bankową Senatu i obiecał, że dołoży wszelkich starań na rzecz wyjścia z kryzysu".
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
Właśnie dlatego postanowiłem jednoznacznie poprzeć sprzeciwiającego się całemu światu polskiego premiera.
"Mój rząd nie jest zainteresowany, żeby kogokolwiek w sektorze bankowym wspomagać, by dawać kasę jakiemuś bankowi. Jesteśmy bardzo konserwatywni pod tym względem i zakładamy, że to banki są od tego, by udzielać pożyczek i pomocy, a nie odwrotnie" - ogłosił niedawno Donald Tusk.
Panie Premierze, ma Pan moje poparcie.
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
UWAGA REKLAMA!
Żeby poprzeć mój blog w głosowaniu na Blogera 2008 roku" wystarczy kliknąć TUTAJ a potem podać adresy mailowe i ze swoich skrzynek potwierdzić faktyczne poparcie dla zaskorupiałego gada.
Głosujemy do 25 lutego!
Chłodny Żółw
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1543 odsłony
Komentarze
żółwiu
24 Lutego, 2009 - 23:53
a ja to mu nie wierze i basta.
ten ryzy to oszust jest i rznie pod publiczke,a co robi to jeden diabeł wie co z nim tańcuje.
pzdr
"Skorupiaku"
25 Lutego, 2009 - 10:34
A mi się ostatnio bardzo spodobały stwierdzenia Sikorskiego, Tuska dotyczące Steinbach. Nic dodać nic ująć. Szczerze powiedziawszy nie spodziewałem się takiej "niedyplomatycznej, ksenofobicznej, zaściankowej, psującej wizerunek Polski na arenie" wypowiedzi.
Co do reszty działalności ekipy Tuska nie zmieniam zdania..
Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.
Chłodny Żółw
25 Lutego, 2009 - 16:01
Wreszcie jakiś głos rozsądku.