Nie tak, Doktorze Migalski! Nie tak...
Nasz "fruwający ornitolog", pan Doktor Migalski, piórem swym wprawnym, znów zrobił trochę wiatru wokół walk wewnętrznych w Prawie i Sprawiedliwości.
Spróbuję pomóc znakomitemu socjologowi-blogerowi-politykowi... Odpowiem na Jego pytanie, mimo, ze sam na pewno od dawna zna odpowiedź... "Co się stanie z Aśką K."?
Sympatyczną (nazywaną ostatnio "Samicą Alfa") panią poseł Joannę Kluzik-Rostkowską czeka wspaniała polityczna przyszłość. Tyle, że pewnikiem nie w PiS.
Panie Doktorze, jestem rozczarowany... Pan od wielu miesięcy nie czyta moich notek na S24 :)))
Jeśli już "liberałowie" (hehe... kto to wymyślił?) PiS-u chcieliby pomóc swojej partii, to tylko TĄ DROGĄ.
Śliczna Pani Joanna ma szansę na porwanie za sobą licznych zwolenników. Z tym, że powinna ich szukać niekoniecznie wśród przedstawicieli partyjnych dołów PiS-u.
"Czytelnia na powietrzu" - 27.11.2010, (sobota) godz. 12.00
Punkty koordynacyjne akcji:
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2400 odsłon
Komentarze
Re: Nie tak, Doktorze Migalski! Nie tak...
4 Listopada, 2010 - 10:06
Balansowanie na ostrzu.
Beznadziejna wydaje się walka.
Zastanawiające jest co robią "sępy"
Ano nic. Ukryci za plecami Prezesa czekają na rozwój sytuacji. Gra idzie ostra .
Milczenie budlogów nie jest budujące. Przyczyna prosta, na łabędzi śpiew "reformatorów" jest tylko buldoczenie.
Tym to sposobem następuje powolna utrata zdolności "manewrowych".
Walmy dalej głową w ściane- Twoją głową !
Zakute pały igrają z zaufaniem społecznym.
Permanentne zaciemnianie!
4 Listopada, 2010 - 10:43
Partia oszustów robi swoje .TVN delibruje tematy: Czy Rostowska miała stolec?A za to biorą się najtęższe głowizny tak z TVN-u ,jak socjologji, i co tam jeszcze.Poważne sprawy wspominane tylko szeptem. pzdr
staryk
Re: Permanentne zaciemnianie!
4 Listopada, 2010 - 10:58
Odnoszę wrażenie - chciałeś coś napisać ,ale boisz się:)
Staryku,
4 Listopada, 2010 - 11:01
to normalne, że media robia swoje.
Dlaczego jednak PiS woli te przepychaneczki zamiast skoncentrowac się na tym co najważniejsze. (Podpowiedź: Polska jest najważniejsza).
Dla przypomnienia mój dawny apel:
______________________________________________________
Sytuacja jest kuriozalna. Nadchodzi katastrofa, a ministrowie mają luzik. Spokojnie zwiększają wydatki, zatrudniają coraz to nowych urzędników, wymyślają coraz to nowe podatki, bzdurzą o zielonych wyspach i wzroście PKB... Nie przejmują się długiem publicznym. Z uśmiechem czekają aż okręt zatonie.
W tym czasie medialne wypowiedzi zawodników z Prawa i Sprawiedliwości dotyczą na przemian jakiegoś posła PO z Lublina, krzyża przed Pałacem, katastrofy pod Smoleńskiem, wewnętrznych konfliktów w PiS, listów otwartych, wywiadów z wiernymi i niewiernymi partii, układu sił w partii...
Jarosław Kaczyński stwierdził, że taki zestaw tematów narzucany jest przez media, które pomijają wypowiedzi polityków PIS na temat konieczności ratowania Polski przed finansową katastrofą...
Pewnie tak właśnie jest. Medialni profesjonaliści skrupulatnie wykonują swoje zadania. Odwracają uwagę od najważniejszych spraw, tworzą "fakty medialne", dorzucają do piecyka z emocjami, manipulują, prowokują...
Tak jest od lat. Tyle, że teraz sytuacja jest wyjątkowa... Jeśli dla funkcjonariuszy i sympatyków Prawa i Sprawiedliwości Polska jest najważniejsza, to nie powinni spokojnie przyglądać się jak rząd zadłuża Kraj w tempie 100 miliardów złotych rocznie!
Rząd w porozumieniu z mediami ucieka w marketing polityczny. Czy jest na to jakaś recepta? Sposób na przymuszenie marketingowców do skoncentrowania się na rzeczywistych problemach? Jest, ale wymaga to wspólnego wysiłku, uporu i odporności na prowokacje.
Panie Prezesie, mediom trzeba konsekwenctnie skracać pole gry. A polityków rządowej partii systematycznie przywoływać do porządku. Poniżej elementarny przykład.
Przy WSZYSTKICH dyskusjachw mediach warto mówić dziennikarzom:
"Przepraszam panie Redaktorze, że Panu przerwę... Miło, że rozmawiamy o problemach naszej partii, ale ten program trwa już godzinę, a w tym czasie dług Polski wzrósł o ponad 10 milionów złotych. Może warto w tym miejscu przerwać program i zapytać ministra finansów (teraz przykładowe, delikatne pytanie...):
"NA CO CZEKASZ BYDLAKU???"
"NA CO CZEKASZ BYDLAKU???"
4 Listopada, 2010 - 11:17
to marnie wyglądająca droga.
Trzeba odwrócić sposób działania .
"Na co czekasz człowieku- stajesz się bydlakiem"
Przyzwalając na to wszystko .
Nie tak
4 Listopada, 2010 - 10:31
Wydaje mi sie, ze zbyt przejmujemy sie odstawionymi od piersi Prezesa ambitnych PIS-owcow. Uznali, ze maja lepsze recepty na sukces i to poprzez media znajace prawdziwa prawde, to ich sprawa. Im chodzi o to zeby rozwodnic ustalony program. Mysle, ze nie powinnismy w tym brac udzialu. Jak mowia: olac ten problem a sam sie zalatwi! Bo jak nikt sie nimi nie bedzie interesowal, to i media straca interes!
Re: Nie tak
4 Listopada, 2010 - 10:40
"olac ten problem a sam sie zalatwi!"
Pójdziemy do wyborów rozbici na drobne grupki .
Gdzie wrogość dla brata i siostry przeważy realne problemy.
Niehrabio,
4 Listopada, 2010 - 10:42
To nie jest problem Migalskiego, Kluzik Rostkowskiej i "liberałów" w PiS. Niedługo będą poza partią, a sytuacja w żaden sposób sie nie poprawi. Dalej (przez brak zdolności koalicyjnej PiS) nie będzie alternatywy wobec PO.
Problem w tym, że... Doktor ma rację. Przynajmniej w znacznej części. Zakonserwowanie aktualnego stanu zapewnia ludziom PiS-u ciepłe foteliki opozycji. Poseł Migalski ma rację w tym, że nie da się przejąć władzy bez wyszarpnięcia części elektoratu PO. Nie uwzględnia tylko tego, ze stereotypy "moherowego" PiS-u sa już tak zakozrenione, że nawet jeśli sliczna pani Joasia zostałaby szefowa partii (a chyba nie ma na to szans) to i tak wszelkiej maści postępowcy nie uznają PiS za swoja partię.
Re: Niehrabio,
4 Listopada, 2010 - 11:27
Jak to łatwo "stać z boku" i "trafnie krytykować".
Zamiast tego sugeruję, aby Migalski zaczął działać.
Zakładam, że w swoim przekonaniu jest popularnym politykiem, osobą znaną - niech zakłada własną partie, może do spółki ze skrzydłem liberalnym w składzie Asia, Ela i Pawełek.
Wtedy rzeczywiście mógłby mówić o odbieraniu głosów PO, po stworzeniu czegoś bardziej "na lewo" od PIS.
Tylko, że to chyba za trudne, łatwiej krytykować, występować u pani Olejnik, etc - niż coś zrobić.
Dla polskiej sceny politycznej istnienie takiej partii nie byłoby niczym złym, a nawet może i wskazane.
A zamiast tego mamy dalej krytykę w duchu "Pan Bogu świeczkę, a diabłu ogarek" - czyli nauczanie jak PIS powinien podobać się wszystkim...
Max,
4 Listopada, 2010 - 11:34
Mam wrażenie.
Twój odruch wymiotny jest wywołany działaniem a nie istotą sprawy.
Sam stwierdzasz "mało miejsca"
Pomyśl o czasie i zwykłych ludzkich przywarach.
Nie ma możliwości współpracy gdy pycha zasłania idee.
a to jest chorobą polskich klas politycznych.
Re: Max,
4 Listopada, 2010 - 11:40
Z litości poniekąd nie odniosłem się do kwestii "czynnika ludzkiego". Zresztą mogę się mylić, może mnie przekona do siebie paru polityków, robiąc, między innymi, jak wyżej.
A wpis Migalskiego teraz sobie dokładnie przestudiowałem i urodziło mi się jeszcze jedno pytanie: co Ziobro zrobił Migalskiemu? ;)
Bo, Harcerzu, tak naprawdę w "ideowość" 90% polityków nie bardzo wierzę. Trochę mam inną wizję co do natury ludzkiej - niestety, już dawno temu zgorzkniałem i złudzenia uleciały.
co Ziobro zrobił Migalskiemu?
4 Listopada, 2010 - 11:47
Ziobro to chłystek. Schowany za frazesami i umiejętnością udawania .
Weżmy choćby "prywatną wyprawe" na doktora G.
nawet w tym przypadku nie przygwożdził gnidy , pozwalając na konsolidacje korporacji.
Działanie w/s Mafi weglowej - to przykłąd kolejnej bezskutecznej "inicjatywy".
A co z kontami szwajcarskimi.
W świetle powyższym uważam - nie należy przesuwać Ziobry na inny odcinek walki(marny wojownik- dobry harcownik).
Masz potrzebe przyglądać się harcowaniu?
Re: co Ziobro zrobił Migalskiemu?
4 Listopada, 2010 - 11:53
Ziobry, akurat w tym momencie, nie bronię, to dłuższy temat.
Zresztą, nawet jako "harcownik", przydać się może.
Kwestionuję dobre intencje Migalskiego.
Re: Re: co Ziobro zrobił Migalskiemu?
4 Listopada, 2010 - 11:59
Opozycja wobec "bloku zdrady narodowej"- nie jedno ma imię .
Skoro miejsce do rozmów o Polsce zamknięte w PiS - szuka się alternatywy.
Fakt nieciekawie wygląda wypowiedż z chlewa -
Jest to jednak coś - co powinno wzbudzić refleksje
Niestety widze czerwone gałki oczne i piane -
Maxie,
4 Listopada, 2010 - 11:51
każdy polityk robi to co dla niego najlepsze. Dlatego trudno mieć pretensje do Doktora, że będąc poza PiS nie troszczy się o budowę siły PiS.
Natomaist przywódcy PiS mają do rozwiązania rzeczywisty problem: "jak wyzwolić się z pułapki "braku zdolności koalicyjnej?".
Sprawa nie jest nowa
http://chlodnyzolw.salon24.pl/208862,pis-ma-problem-jesli-rzeczywiscie-chce-rzadzic
@Chłodny Żółw
4 Listopada, 2010 - 12:00
Właśnie esencja problemu: robi to, co dla NIEGO jest najlepsze... niestety - i bardzo często.
Brak zdolności koalicyjnej jest faktem, tu ciężko polemizować.
Właśnie dlatego przydałaby się nowa partia w naszym kochanym parlamencie - bo PO, SLD i PSL trudno traktować jako potencjalnych partnerów, nawet przy najlepszych chęciach (???).
Partia (partie), która skupiłaby:
- wszystkich "pronarodowo" nastawionych, ale co do PiS, z tych czy innych względów, sceptycznych.
- zagarnęłaby część, już jednak rozczarowanych, wyborców PO
- być może zaktywizowała część niegłosujących trafiając w ich preferencje polityczne (są tacy, którzy nie głosują, a jednak jakąś swoją wizję mają)
Wiem, to są cele rozłączne. Dlatego też piszę "partie"...
Tym nie mniej...
Nawet największy sympatyk PiSu nie powinien spodziewać się, że w wyborach parlamentarnych PiS zdobędzie tyle głosów, że będzie rządził samodzielnie. To ciężkie do realizacji, musiałoby stać się coś bardzo drastycznego...
Wobec tego...
przydałaby się nowa partia
4 Listopada, 2010 - 12:12
Stąd postulat- wyrżnąć prawicowych "rozdrabniaczy".
Jeśli Prawica nie będzie zjednoczona trudno mówić o nowej parti.
Pozostaną tylko zgliszcza po PiS i coś na kształt "Opozycyjnego Bloku Współpracy" z PO.
Budowa Centrowego bloku w oparciu o PiS niemożliwa przy wspieraniu zgranych kart.
Centrowa partia może ogarnąć elektorat "gierkowski" i wyrwać zniesmaczonych pełowskim stylem.
Maksie,
4 Listopada, 2010 - 12:47
ale to wymagałoby ciężkiej pracy przy budowie alternatywy dla PO, zamiast wygodnego czekania na katastrofę Polski. Na razie taktyka nr 2 zwycięża.
Chyba wygodne są te foteliki opozycji.
takie partie już istnieją, Max!
4 Listopada, 2010 - 14:22
Choćby LPR. Markowi Jurkowi się nie udało), Rydzyk ciągle ma do dyspozycji wiele "szabel"... I co? Ano nic. To margines.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
i tu całkowita zgoda, Żółwiu!
4 Listopada, 2010 - 14:15
"Ciecie po skrzydłach" jednak nie wzmocni PiS-u. Przykro mi się zrobiło, kiedy usłyszałem, że PiS jeszcze nie przegrał wyborów, a już znalazła się winna. Coś jest "nie teges"...
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
PO co mi "wyszarpywac KOGOS" z PO,ja głosuje za PISemnigdy nie
4 Listopada, 2010 - 16:13
za Platforma i jej przybudowkami......i nie za rozowymi,"lepiej z mądrym stracic,niz z głupim znalezc",dobra,stara maksyma......
jesli ktos wybrał PO,to mnie z nim nie po drodze........ani dzisiaj
ani wczoraj
PO, to charakter,a nie przekonania
Pan Jarosław wie ,co robi i serdecznie GO wspieram,a przebierancow i wyszarpanych.......mam gdzieś.......jak i cały ten rozowy SALON,ktory za srebniki rozowe kupuje,sprzedaje......itd......re POLSKIE STOCZNIE,KATAR
i td
mnie osobiscie nigdy z nimi
nie bedzie po drodze,nigdy tez nie uwierzę,w ich "dobre zamiary"bo gdy tylko poczują STRACH,dadzą nogę Zolwiu przykro mi ale Ja nie kupuje takich
POMYSŁOW
gość z drogi
gościu z drogi
4 Listopada, 2010 - 21:37
jeden głos jednak nie decyduje. Potrzebne sa tych głosów miliony. Miliony na Twoją ulubiona patie i miliony na jakąs koalicyjną. Taka jest demokracja.
może- Partia dla
4 Listopada, 2010 - 21:45
może-
Partia dla milionów.
„Nazywam się Milijon – bo za miliony kocham i cierpię katusze”
Strzępienie
4 Listopada, 2010 - 11:41
I znów strzępicie Panowie języki, rozmywacie problem, masturbujecie się swoimi celnym wypowiedziami.
A co robicier dla Polski ?
Pozdrawiam
NIEPOPRAWNY INACZEJ
co proponujesz tanczacy? Z
4 Listopada, 2010 - 13:49
co proponujesz tanczacy? Z widłami uderzyc na pałac namiestnikowski?
Klikający mądrale.
4 Listopada, 2010 - 14:38
Widłami to można co najwyżej trochę siana albo czegoś innego poprzerzucać.
Co proponuję ? Zamiast bezpłciowo przekamarzać się na blogach z już przekonanymi i dowodzić swoich racji o wyższości świąt wielkanocnych........... i brylować erudycją w nieważnych sprawach, proponuję organizować spotkania, wiece, marsze i to nie takie od święta i kilkuosobowe.
Cierpicie na brak organizacji i umiejetności przełożenia myśli i mowy w czyn. Tacy klikający w wiekszości mądrale, z wyjątkami oczywiście.
Pozdrawiam
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Tańczący
4 Listopada, 2010 - 15:10
a) masz absolutną rację - i spokojnie - powoli się to wszystko dzieje, ale się dzieje :-) u mnie przynajmniej a za inne regiony odpowiedzialny się dzięki Bogu nie czuję - jak będziecie prosić o braterską pomoc, to się pojawimy z interwencją :-)
b) nie gadaj z natipakiem - on tutaj jest od tego, żeby bombardować każdą inicjatywę i pomysł :-)
pozdrawiam
Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!
Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!
Błąd w systemie
4 Listopada, 2010 - 15:52
a) brzmi obiecująco :)
b)w takim razie bojkotuję.
Pozdrawiam
NIEPOPRAWNY INACZEJ
"Błąd.." stara rabinacka
5 Listopada, 2010 - 15:35
"Błąd.." stara rabinacka madrość mówi: jesli kogos nie możesz pokonac na argumenty to go bojkotuj-przemilcz, jesli to nie wystarczy to go osmiesz...a jesli i to nie pomoże to go zabij!! Jak wiesz, chazarobolszewicy albo Michnikowcy od 1945 wszystkie te metody staosuja w zaleznosci od potrzeb...Ale ja tobie niczego nie sugeruje..myśle że jestes po tej samej stronie barykady co ja tylko z bardzo rozpalona głową..Gdybys mi podał swój wiek, to by mi tłumaczyło wszystko..ja na ten twój rozpalony łeb leje tylko wode dla ochłody i nic wiecej...Z drugiej strony, nie wykluczam prowokacji Tuskowej UBecji...tak było w przeszłosci wiele razy...Nie twierdze jednoczesnie że ty to kolejny UBecki prowokator, ale taka mozliwosć istnieje!! a dlaczego? ano dlatego że tylko idiota może organizować albo namawiać do akcji antyrządowych poprzez internet! Dlatego to co piszesz, jest dla mnie prymirywną POstUBecką prowkacją i nic wiecej...obym sie mylił!!
sliczna pani Joasia,przyjaciólka podobno pani srody
4 Listopada, 2010 - 16:20
mam nadzieje,ze oprocz slicznosci ma jeszcze rozum.......jesli nie nie zal mi jej
gość z drogi