xxx
Trzydzieści miesięcy to niewiele wobec Wieczności, z którą próbujemy się jakoś pogodzić albo układać, ale przeważnie nie mamy na to czasu.
"Miesięcznice" są okazją do godzenia się albo układania z konkretnym kawałeczkiem wieczności, który urósł właśnie do trzydziestu miesięcy, i choć to mniej niż tysiąc dni, znów nam wydłuża perspektywę myślenia o zgodzie i o układach - może nie na wieki, ale na trochę dłużej niż do 11 Listopada, kiedy pan prezydent zaplanował egzamin ze sprawności państwa i narodowej jedności.
Ostrożność, która jest podobno matką mądrości, nakazuje
nie wybiegać myślami zbyt daleko, skoro nie wiadomo czy istotnie dokona się reset kalendarza Majów i czy ominie naszą planetę ta, którą nazwano "X", jak zapomnianą dziś partię Stana Tymińskiego.
Trudno przewidzieć, co wpadnie do głowy temu czy innemu ambitnemu posłowi, nie mówiąc już o mężach stanu, którzy posłowaniem zajmują się dorywczo, od niechcenia, ale też - jak coraz lepiej słychać - mają w mózgoczaszkach dużo wolnego miejsca.
Mikroeksplozje także bywają niebezpieczne, nie tylko dla otoczenia.
Ale zwykli ludzie mają na głowie zbyt wiele, żeby sobie tego co się im tam mieści jakoś w końcu nie poukładać, choćby to miało trwać, powiedzmy, trzydzieści miesięcy.
Może trzeba będzie poczekać jeszcze parę, "nim tu u nas będzie zgoda" - ale cóż to jest wobec Wieczności ?
Dobrze się złożyło, swoją drogą, że ten patriotyczny egzamin wyznaczony za miesiąc wypada w niedzielę.
Ciekawe, jak też wypełnią nasi przykładni egzaminatorzy Drugie Przykazanie z tych, które tutaj, u nas, obowiązują od czterdziestu pokoleń - wszystkich.
Także tych, którzy nie mają ochoty zawracać sobie głowy wiecznością a zgoda myli im się z układem, bardzo lubią natomiast nauczać i wystawiać oceny.
Egzamin wypaść powinien dobrze.
Perspektywy na wysoką ocenę wierności Bogu i Ojczyźnie Naród wydaje się jeszcze mieć nie najgorsze, z Honorem sprawa będzie natomiast trudniejsza.
Mamy się czego wstydzić, nawet jeśli wyniki wyborów - jak insynuują niektórzy optymiści - zostały sfałszowane.
Nie obejdzie się więc zapewne bez poprawki, ale - jak już chyba wspomniałem - cóż to znaczy wobec wieczności ?
A układ nie jest wieczny.
Żaden.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 477 odsłon