sztuka skakania
Jakkolwiek nie jestem zwolennikiem postępu, dostrzegam jego pozytywne strony i podobają mi się niektóre osiągnięcia, na przykład wynalezienie telewizyjnego pilota, który rodzinom przywrócił hierarchiczny ład, wprowadzając porządek skakania po kanałach, czy "komórki", ułatwiające zacieśnianie więzów - przepraszam, oczywiście więzi ! - rodzinnych, bo utrudniające skoki w bok.
Ostatnio dużo się mówi o skoku cywilizacyjnym naszego kraju, ale jeszcze nie wiadomo dokładnie w co właściwie wskoczyliśmy, zamierzam się więc na razie nadal cieszyć skokiem poprzednim, któremu zawdzięczam stałą dostępność papieru toaletowego (mniej więcej od czasu, gdy zostałem dziadkiem, czyli akurat w sam raz), oraz SKOKiem imienia Stefczyka - a ten obecny, cywilizacyjny, będę próbował obserwować.
Podskakiwanie z radości w małych grupach zadaniowych nie wygląda najgorzej w telewizji, więc przypuszczam że się upowszechni - po zakończeniu obrad Rady Ministrów, po przegłosowaniu kolejnej ustawy, czy po udanym lądowaniu i opuszczeniu samolotu przez oficjalną delegację, może też stać się miłym akcentem końcowym każdej telewizyjnej debaty w studio, czy w salonie, z dodatkiem beztroskiego "koci-koci-łapci" albo nawet hołubców.
Malowanie różnych części ciała w barwy narodowe, a może jakieś inne, nie powinno być praktyką okazjonalną, lecz stać się obyczajem, zwłaszcza jednostek wybitnych, obecnie skazanych na konwencjonalny makijaż, fluid i puder.
Jakiejż popularności międzynarodowej przysporzyć by mogły naszemu krajowi transmisje obrad sejmu w którym np. buzia tęczowa sąsiadowałby z buzią czerwoną (w żółte gwiazdki)..
By nie marnować zdobytych doświadczeń, tradycją powinno stać się zapraszanie młodzieży z różnych krajów całego świata, żeby sobie w dniu takich czy innych swoich świąt raźno przemaszerowała ulicami naszej wolnej i bezpiecznej stolicy na nasz Narodowy Stadion, na którym odbędzie się okolicznościowa impreza z pokazem ogni sztucznych, pod odpowiednio wysokim patronatem.
Papieru toaletowego nie zabraknie.
Nikt drogim gościom nie podskoczy.
My, ludność miejscowa, skakać będziemy z radości, z rosnącą wprawą.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 652 odsłony
Komentarze
"nie wiadomo dokładnie w co właściwie wskoczyliśmy"
4 Lipca, 2012 - 05:18
Prawdopodobnie w jeszcze wieksza gore dlugow...
"zamierzam się więc na razie nadal cieszyć skokiem poprzednim, któremu zawdzięczam stałą dostępność papieru toaletowego (mniej więcej od czasu, gdy zostałem dziadkiem, czyli akurat w sam raz)" :-))))
"Question everything. Trust no one."
Lotna
):
4 Lipca, 2012 - 16:06
Udało mi się rozbawić cztery osoby. Chyba nie wygram ze "szkłem kontaktowym"...
Andrzej Tatkowski
@Andrzej Tatkowski
4 Lipca, 2012 - 16:11
Megaloman! :-)))
A poza tym, pomylił Pan nie tylko kategorie wagowe, ale i konkurencje... ;-)
Pozdrawiam