o Kreowaniu
Późno dziś popijałem moją poranną kawę i omal się nią nie zachłysnąłem, kiedy na ekranie telewizora pojawiła się pani projektantka mody wraz z modelkami demonstrującymi wytwory jej twórczej wyobraźni "zainspirowanej Szopenem".
Kto tego nie widział, jest doprawdy dzieckiem szczęścia.
Ja będę miał bezsenną noc pełną przerażających koszmarów,
mimo iż byłem psychicznie przygotowany na różne rozkoszne niespodzianki od chwili, gdy bardzo wybitny działacz od kultury zapowiedział był z okazji Roku Szopenowskiego koncert stu pianistów z całego świata na stu fortepianach, na placu Defilad bodajże. - Mocna rzecz, psiakrew ..
Pan Waldemar Dąbrowski, bo o nim mowa, nie wspominał wtedy o tym, czy artyści wystąpią zgodnie z postępowymi trendami - nago, czy w okolicznościowych strojach; widocznie owa kolekcja "zainspirowana Szopenem" była dopiero w fazie inspiracji.
Mniemam zaś, iż pani projektantka inspirowała się raczej wódką pod nazwą "Szopen" niż muzyką Fryderyka, co może jakość rezultatów objaśniać, lecz ich nie usprawiedliwia.
Niejedno w życiu widziałem, ale nie umiem wyobrazić sobie
pianistki zasiadającej do fortepianu w którejś z tych
ohydnych, wulgarnych kiecek (w których usiąść niesposób).
Widzę w nich raczej Jurka Owsiaka, albo Ryszarda Kalisza, bo to ta sama rozrywkowa estetyka (i kolorystyka).
*
Po kawie czytam prasę, sięgnąłem więc po przygotowany już zaległy bo piątkowy tekst pana profesora Piotra Winczorka
"Komorowski - prezydent prawowity" i zdumiałem się nieco,
natrafiwszy na takowy w nim passus :
"Argument natury faktycznej, bo nie prawnej,że zwycięski kandydat wprowadził w błąd wyborców swoimi wypowiedziami,
może i byłby trafny, gdyby jego przeciwnik nie wprowadzał w błąd licznych zwolenników całym swoim zachowaniem, prezentowanym w czasie kampanii."
Ja prostak jestem i prymityw, trudno mi do profesora prawa (i to konstytucjonalisty) pchać się z obcesowymi pytaniami
ale doprawdy rad bym wiedzieć, z jakiej to choinki urwał się pan profesor, nim napisał owo zdumiewające zdanie i położył pod nim profesorski swój podpis.
Jeśli to pomyłka, warto ją może sprostować, a pomówionego
arbitralnie i nonszalancko Obywatela, który o mało co nie został Pierwszym - bardzo uprzejmie przeprosić.
Veniam legendi na stołecznym uniwersytecie nie uprawnia do opowiadania legend, w których kanony logiki formalnej są zastępowane głębokim wewnętrznym przekonaniem o wyższości, np., Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiejnocy.
A papieru i czasu też szkoda, skoro powszechnie wiadomo, że kiedy skłamie albo pomyli się Kaczyński, to winę za to ponosi wyłącznie Komorowski, nieprawdaż ?!
Może pomyliłem nazwiska, nie o nie wszakże tu chodzi, ale o zasadę.
A gdzież szukać mamy owych zasad, jeśli nie u profesorów - etyki albo prawa, zwłaszcza konstytucyjnego ?
Nie wszyscy przecież kreują w swej twórczej wyobraźni aż takie paskudztwa, jak "kolekcja zainspirowana Szopenem".
Ewentualne podobieństwa wizji społeczeństwa prof. Środy i wizji państwa prof. Winczorka są z pewnością przypadkowe, bo inne są niewątpliwie ich źródła inspiracji,choć wspólny pracodawca - Uniwersytet, albo pani minister Kudrycka, czyli po prostu "nasze państwo". Nieszczęsne..
Tyle w nim indywidualności, tyle twórczych talentów, tylu zdolnych i ambitnych studentów (październik za pasem !)
a rząd taki tu jakiś marniutki, a ten parlament po prostu beznadziejny, a prezydenta ledwie co wybranego musi bronić w gazecie "Rzeczpospolita" nudny profesor Winczorek przed zarzutem "nieprawowitości", więc pisze, że on "prawowity".
No i co z tego że prawowity ?
Kolekcja "inspirowana Szopenem" też z całą pewnością jest "prawowita", ale nikt tego nie kupi i nie będzie nosił.
Taka jest prawda.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1398 odsłon
Komentarze
Durnych
18 Września, 2010 - 19:34
Ludzi na świecie jest dużo/
Re: Durnych
18 Września, 2010 - 19:39
:)
Andrzej Tatkowski
prawowity - co było do udowodnienia
18 Września, 2010 - 22:00
Jakość konceptu profesora każe dopatrywać się:
- niskiej oceny intelektu czytelnika lub
- w przypadku wywodu z przekonania - wyparcia się rozumu lub
- obu powyższych symptomów równolegle.
Dzięki za ten smaczek!
Dziecko szczęścia :)
Re: prawowity - co było do udowodnienia
19 Września, 2010 - 09:21
:)
Andrzej Tatkowski