moje tradycyjne złorzeczenia

Obrazek użytkownika Andrzej Tatkowski
Blog

Z okazji wielkotygodniowej depresji pragnę tą drogą przesłać jej sprawcom garść okolicznościowych złorzeczeń.

Wszystkich wymienić nie potrafię, gdyż większości nie znam, ograniczę się więc do postaci symbolicznych; mam nadzieję że pozostałe nie wezmą tego za dobrą monetę.

*

Zgodnie z tradycją rycerską i świąteczną pierwszeństwo należy przyznać babom - przesyłam zatem wyrazy szczerego obrzydzenia, głębokiej odrazy i niezmiernego wstrętu potwornym babsztylom i babskom, wylęgłym w jakowychś jarach czy komyszach na czartowską uciechę, co się rozlazły po wszystkich kanałach pana Dworaka żeby straszyć ludzi we dnie i nocami, mamić młodych i uroki rzucać na starych.

Choć niektóre pozór mają niewiast albo nadobnych dziewek i chętnie nazywają się kobietami, wiedźmy to są istne, któr chyba jeno ogniem z diabelstwa dałoby się do cna ochędożyć, na co dzisiejsze prawo jednakowoż nie pozwala.

Póki więc nie zostanie odwołane globalne ocieplenie i nie zajrzy nam w oczy kryzys energetyczny, tę część "zasobów ludzkich" uważać wypada za strategiczną rezerwę rodzimych surowców wysokoenergetycznych, daj Boże nieodnawialnych; a kto ma zapas chrustu, niechże go aby nie marnotrawi.

*

Okolicznościowe wyrazy należą się również chłopom - oraz robotnikom, jeśli się jaki znajdzie, bo kilkadziesiąt lat temu zawarli taki sojusz, że do dzisiaj rozerwać się nie da niektórych jego więzów, nawet w samej Brukseli.

Teraz się to wszystko trochę poplątało, bo taki pan Kalisz albo nawet pan Kwaśniewski, w sojuszu czy nie, choć reprezentują nurt robotniczy po PZPR, są to zarazem tęgie chłopy, czego nie można powiedzieć o panu Sierakowskim czy profesorze Iwińskim; dawniej ludzie lewicy wyglądali mniej więcej jednakowo i nie trzeba ich było ciągle jednoczyć, co jest bardzo męczące nawet dla obserwatorów.

Prawdopodobnie rewolucja rzeczywiście zeżarła swoje dzieci no i teraz mamy do czynienia z wnukami, uczestniczącymi w troistej władzy oraz sprawującymi władzę czwartą (nikt mnie nie przekona, że opinie pani redaktor Olejnik nie są dla obywateli bardziej miarodajne, niż opinie pana posła Grupińskiego, pana ministra Boniego, pana sędziego Tuleyi czy - last but not least - Księdza Prymasa).

Adresatami moich okolicznościowych złorzeczeń nie są dziś jednak funkcjonariusze - którzy mają swoich przełożonych, procedury i instrukcje, a na samym czubku Donalda Tuska - ale eksploatatorzy wolności, którzy podobno przełożonych, procedur ani instrukcji nie mają : intelektualiści oraz artyści i tym podobni Twórcy Postępu.

Ślę wyrazy wstrętu i pogardy owej swołoczy (kto uważa, że za wcześnie na rusycyzmy, niechaj przejrzy publicystykę Adama Michnika), która zaśmieca ruiny i zgliszcza ładu intelektualnego i moralnego Rzeczypospolitej odpadkami po konsumpcji przeterminowanych delikatesów z importu albo tandetą własnego wyrobu.

Do oczyszczenia stajni i obór Augiasza wystarczyły wody jednej czy dwóch rzeczułek, bo śmierdział tam tylko nawóz; smród unoszący się nad stajnią Jana Dworaka nie zniknie nawet, gdyby zdarzył się nam potop - a i wówczas zapewne przetrwa przecie na pokładzie arki, niezniszczalny - Cham.

Więc chamom nowej generacji, tworzącym (sobie) nowy świat pod nienowym hasłem dziadków - egzystencjalistów : "Apres nous - le deluge !" ze skutkami, jakie widać, słychać i czuć, przekazać chcę specjalne, stosowne wyrazy, lecz - ze względu na czas ("rzeczywisty") czynię to telepatycznie.

Z profesjonalistami od kultury zmagał się nie będę.

P.S. Film "Blaszany bębenek" wg Grassa jakiś medioznawca
sklasyfikował jako dozwolony od lat 12. Przypuszczam, że podobnie jak dyrektorka B. nadal otrzymuje wynagrodzenie za pracę, i jestem ciekawy czy list otwarty w jego obronie również podpisałoby dwustu luminarzy. Chyba że - ci sami ?!

Brak głosów

Komentarze

Przypuszczalnie ci sami, tylko... zmultiplikowani. ;)

Pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0
#346545

Ale po co w to mieszać Ludwika? Lub jego konkubinę ;-)?
Konkubiny nie są już tej klasy ;-).

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#346551

Na miły Bóg, Panie Tatkowski !! Ścierwem chcesz Pan w kominku lub w koksowniku palić ?
Co to za wysokoenergetyczne zasoby ludzkie ? Jakby te baby do naga rozebrać i ten cały tynk z nich zmyć, pozdejmować tipsy, peruki, treski, pasemka i przyklejane rzęsy, spuścić ten cały botoks z ust, policzków i zadów i sylikon z piersi, to by tylko skóra i kość została.

Co innego taki Kalisz albo Kwaśniewski. Kaliszem to by można ze dwie doby w koksowniku palić.
Ale z drugiej strony smród potworny byłby i Polska opłatę klimatyczną musiałaby większą płacić. Ten gość śmierdzi przecież na odległość a co dopiero z bliska.
To może już raczej nie. Zostawmy te zasoby energetyczne i praktyki całopalne.
Wyłapmy po prostu to robactwo i pokażmy gdzie jest ich miejsce.
Pozdrawiam

NIEPOPRAWNY INACZEJ

Vote up!
0
Vote down!
0

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#346561