Kto to jest Nium ? (szarada)

Obrazek użytkownika Andrzej Tatkowski
Blog

Na uroczystości odsłonięcia tablicy upamiętniającej ofiary katastrofy smoleńskiej nie było pana premiera, który bawi aktualnie w Azji, ani pana prezydenta, który wprawdzie był tego dnia pod Krakowem (i głosił okolicznościową homilię), ale na weekend umówiony był już wcześniej na Łotwie, dokąd się spiesznie udał, ani żadnego z żyjących ex-prezydentów, ze szczególnym uwzględnieniem Lecha Wałęsy, który wizytował Zieloną Górę gdzie mu pono nadawano honorowe obywatelstwo.
Wawel staje się szczególnym punktem na politycznej mapie Europy : coraz częściej dowiadujemy się z mediów, kogo tam nie było, kogo nie będzie, kogo być nie powinno, albo kogo nie zaproszono z tej czy innej okazji.
Trochę jak z tym wyjazdem do Katynia sprzed paru miesięcy, co to nie wiadomo przez kogo i po co był organizowany, skąd wynikły same kłopoty oraz troski.
No, ale tablice pamiątkowe odsłania się u nas bez unijnych dyrektyw, nie mamy ustawy regulującej format i krój czcionek oraz tryb ustalania tekstów, nie ma też właściwego ministra czy choćby dyrektora departamentu, stąd bałagan, zwłaszcza na głuchej prowincji.
Dobrze że chociaż w stolicy państwa jest urzędnik, który
może i potrafi podejmować odpowiednie decyzje w podobnych sprawach - a w razie potrzeby otrzymuje szerokie poparcie przełożonych, wolnych mediów oraz społecznego aktywu.
Egzekucja się trochę odwleka, ale to tylko kwestia czasu.
Na szczęście większość klasy politycznej to ludzie idei, więc żadnego krzyża ani żadnego pisowskiego pomnika nie zaakceptuje żaden organ kolegialny naszego demokratycznego państwa prawnego, pełnoprawnego członka Unii Europejskiej przygotowującego się do objęcia w niej prezydencji.
Organy niekolegialne - na przykład pani Paradowska - już się dawno w tej sprawie wypowiedziały.
"Nie wypada, zeby Warsawa była na takie cuś narazona !"
pisał proroczo poeta Gałczyński w przedwojennym wierszyku dla sepleniących "Strasna zaba". Ot co.
*
A pani prezydentowa to dobra kobieta.
Od razu zgodziła się na trud pielgrzymi, byle jakoś pomóc staremu i zabrać mu sprzed oczu ten irytujący Znak.
Ciekawy jestem, swoją drogą, czy Radek Sikorski zasięgał w tej kwestii opinii pana ministra Ławrowa, i co pan premier Putin na taki polski eksport nieprawosławnych krzyży na terytorium Świętej Rusi ?
Toż to czystej, ale gęstej od politycznych podtekstów wody prozelityzm !
*
Na razie dziennikarze, nasi duchowi przewodnicy, wertują słowniki i telefonują do habilitowanych i rehabilitowanych kolegów - ekspertów, żeby ustalić, kto to jest ten Nium, współrządzący Rzecząpospolitą a potępiony przez Prezesa.

Brak głosów