jak dzieci..
Wiosenne ożywienie, które jakoś tak w połowie kwietnia dało się zauważyć na ulicach co większych naszych miast, udzieliło się i mediosferze.
Na "Niepoprawnych" wyraźnie ożywili się miejscowi spirytyści, zatroskani o odpowiednie uduchowienie tutejszych rozważań nad Rzecząpospolitą.
Udało im się wywołać parę stosunkowo świeżych upiorów a nawet na moment zmaterializować podstarzałe widmo, które wprawdzie szybko zniknęło, ale chyba non omnis, bo niejeden Niepoprawny nadal rozgląda się wokół nieufnie, a ten i ów zastanawia się co właściwie myśli, albo co ma myśleć, gdy używa zaimka "my".
Ożywienie ożywieniu nierówne.
O wiośnie w tych warunkach niełatwo porozmawiać, a szkoda; wygląda mi chwilami na polską.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 879 odsłon
Komentarze
@Andrzej Tatkowski
26 Kwietnia, 2012 - 09:48
Sic! :-)))...
Touche! :-)))...
Ale trafione zostało niezatapialne :-(