Wędrując przez stawy
Wędrując przez stawy
Gdy dzielny moonwalker, nie chcąc utonąć w błocie po kolana, omija statecznik z szachownicą, to wyrusza w oniryczną podróż po stawach. Podczas niej, jak wiemy, bo wszyscy znamy księżycowy film „polskiego montażysty” na pamięć, filmuje on wszystko, tylko nie pobojowisko „po wypadku”. W zamian za to S. Wiśniewski pokazuje nam ściółkę leśną, kurtkę, podniesioną część, o którą się potknął, no i piękną okolicę.
Na jednej ze stron ruskiego raportu komisji Burdenki 2 słynny kawałek tupolewa jest pokazany na tle tej części „lasku”, do której miał się udać nasz moonwalker. Teraz pytanie: czemu na obrazku z ruskiego pseudoraportu widać tę okolicę nieco inaczej niż na filmie Wiśniewskiego? Nie ma bowiem tak gęstego zadrzewienia, widać też w tle po lewej stronie dość wysokie zabudowania.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1125 odsłon