Doktryna Putina

Obrazek użytkownika Free Your Mind
Kraj








W 2007 r. powstał cykl filmów dokumentalnych kanału Discovery pt. „Weaponology”, co po polsku zatytułowano nieco na wyrost „Historia oręża”. Jeden z odcinków dotyczy ruskiego Specnazu. Sam film zresztą jest ciężki do zniesienia w swej narracyjnej warstwie, gdyż o ruskich jednostkach specjalnych opowiada się w nim z niekłamaną fascynacją i na klęczkach, przymykając zupełnie oczy na zbrodnicze działania tychże służb, tak jakby były one zwykłymi oddziałami wojskowymi i antyterrorystycznymi w jakimś w miarę normalnym kraju. Mniejsza jednak z tym – w tymże filmie (można go znaleźć gdzie niegdzie w Sieci http://chomikuj.pl/jwar/*e2*99*a6*e2*96*baJEDNOSTKI+SPECJALNE/*e2*99*a6+Specnaz), dosłownie w paru sekundach, pokazana jest „od środka” akcja specnazu atakującego pasażerski samolot. Ten materiał dowodzi, że tego typu podstępne działania ćwiczone są w ruskich służbach od lat i wykonywane są z wielką sprawnością, tak że w przypadku kogoś niespodziewającego się takiego ataku, kogoś będącego w samolocie, taka akcja może zakończyć się błyskawicznym rozwiązaniem, czyli pokonaniem „wroga” przez uderzający oddział ruskich specsłużb.

Jak pisałem w poście „Blitzkrieg...” (http://freeyourmind.salon24.pl/302549,blitzkrieg-z-10-04-2010) neo-ZSSR bardzo starannie przygotowywało się zarówno do samego zamachu na polską delegację prezydencką (jestem pewien, że 70. rocznica ludobójstwa katyńskiego właśnie była brana pod uwagę, by takim zamachem niejako „odwrócić symbolikę”, a zarazem pogłębić polskie rany), jak i do ewentualnego „odpierania odwetu” ze strony NATO (cały szereg kompleksowych manewrów antynatowskich). Wszystkie te działania (bacznie obserwowane przez Pakt) miały charakter przede wszystkim odstraszający, ale zarazem były manifestacją siły i ruskiej buty wynikających z poczucia całkowitej bezkarności. Jeśli bowiem zamach zaplanowany był od początku w „ruskim teatrze działań”, to ewentualna kontrakcja ze strony NATO oznaczała po prostu wtargnięcie na ruskie terytorium i rozpoczęcie wojny o trudnych do oszacowania skutkach. Ruscy poniekąd zagrali va banque, ale musieli mieć doskonałe rozpoznanie wywiadowcze sytuacji w Pakcie (tam moskiewskich kretów też jest bez liku) dotyczące tego, czy NATO (biorąc pod uwagę zaangażowanie Paktu w innych „zapalnych obszarach” świata) jest gotowe na odwetowe działania we wschodniej Europie, gdyby został przeprowadzony taki precyzyjny, błyskawiczny zamach. Ruscy w ten sposób chcieli udowodnić Paktowi, że tak naprawdę po 1989 r. nic się nie zmieniło, jeśli chodzi o fundamenty porządku ustanowionego po II wojnie światowej, bo w takich krajach jak Polska, nadal rządzi Moskwa, a nie żaden Zachód.

Już pewnie mało kto pamięta, jak w neo-ZSSR za czasów cara Putina ustanowiono swego czasu coś analogicznego do niegdysiejszej, słynnej doktryny Breżniewa. Ta ostatnia, przypomnę ahistorycznej młodzieży :), zaprezentowana militarnie podczas inwazji Układu Warszawskiego na Czechosłowację latem 1968, dotyczyła obrony interesów komunistycznej agentury przed „wrogimi ideologiami”, które mogły się wedrzeć do któregoś z państw bolszewickiej, internacjonalistycznej „wspólnoty”. Ni mniej ni więcej, czerwona agentura uważała za stosowne zbrojnie najeżdżać z pomocą „ludowych armii” dowolny kraj „bloku”, jeśliby ten chciał się „nawrócić” na burżuazyjny światopogląd. Było to o tyle zabawne, że w każdym z krajów bloku i tak stacjonowała cała masa sowieckiego sołdata, a społeczeństwa „socjalistyczne” trzymane były pod butami wojskówki i bezpieki – no ale chodziło w doktrynie Breżniewa o, by tak rzec, moskiewską pedagogikę, czyli przypomnienie, że próby wybijania się któregoś z kremlowskich dominiów na niepodległość, będą krwawo tłumione od wewnątrz i z zewnątrz. Jak zresztą pamiętamy, sowiecki agent Jaruzel, pełniący stanowisko moskiewskiego gubernatora peerelu, w 1981 r. zabiegał o ruską inwazję na tenże peerel, by właśnie takiej lekcji dobrego sowieckiego wychowania udzielić zbytnio buntującym się przeciwko bolszewickiemu knutowi Polakom.

Doktryna Putina kształtowała się od początku jego prezydentury i generalnie rzecz biorąc dotyczyła możliwości zbrojnej obrony ruskich interesów nawet poza granicami neo-ZSSR, czego dobitnym przykładem była ruska inwazja na Gruzję w 2008 r. Ta doktryna została wzmocniona i doprecyzowana w lutym 2010: „Obecna doktryna wprost określa NATO jako głównego przeciwnika Rosji (co jest istotnym zawężeniem w stosunku do poprzednich tego typu dokumentów). Podstawowe zagrożenia dla bezpieczeństwa Rosji zostały jednoznacznie powiązane z kierunkiem zachodnim. Wśród nich można wymienić: dążenie Sojuszu Północnoatlantyckiego do przyjęcia funkcji globalnych, wzmocnienie potencjału militarnego NATO i możliwość jego rozszerzenia, roszczenia terytorialne pod adresem Federacji Rosyjskiej i jej sojuszników oraz próby ingerencji w ich sprawy wewnętrzne, próby ignorowania interesów Rosji na arenie międzynarodowej, potencjalne konflikty w pobliżu granic Rosji i jej sojuszników, destabilizacja sytuacji politycznej w krajach sąsiadujących z Rosją, jak też rozmieszczanie na ich terytoriach obcych wojsk. Nie zmienił się również negatywny stosunek do amerykańskich planów budowy systemu obrony przeciwrakietowej.”

http://www.osw.waw.pl/pl/publikacje/tydzien-na-wschodzie/2010-02-10/rosja-przyjmuje-nowa-doktryne-wojenna

W ramach nowelizacji ruskiej „Ustawy o obronie” jesienią 2009 r. dodano artykuł 10.1, w którym mowa jest o „Formacje Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej mogą być wykorzystywane poza granicami Federacji Rosyjskiej do ochrony obywateli Federacji Rosyjskiej poza granicami Federacji Rosyjskiej przed zbrojnym atakiem na nich” - stąd też Polska została zaatakowana na swoim terytorium, jakim był pokład rządowego tupolewa.

Śp. L. Kaczyński Prezydent Polski przed wylotem czytał (wg relacji Jego córki w filmie „Lista pasażerów” (http://www.youtube.com/watch?v=gaiqbS3MS1M 3'24'')) książkę „Wojna z Rosją” („otwarta, leżała na biurku Taty”). Miejmy tego wszystkiego świadomość w dzisiejszym dniu – 15 sierpnia 2011.

Brak głosów

Komentarze

Sądząc po ostatniej wypowiedzi Putina podczas jakiegoś zjazdu rosyjskiej młodzieży, dotyczące możliwości połączenia Białorusi z Rosją wydaje się, że przystąpił on do realizacji swojej doktryny.

Vote up!
0
Vote down!
0
#177052

film o specnazie ciezki wiecej pitolenia niz faktów nie zmienia to jednak tego ze kacapskie dywersanty sa najlepsi na swiecie obok naszych i serbskich niestety w tej kwestii braciom słowianom nikt nie podskoczy..........hehehe

 

"Spróbuj zapalić maleńką świeczkę zamiast przeklinać ciemność" (Konfucjusz)

Vote up!
0
Vote down!
0

"Spróbuj zapalić maleńką świeczkę zamiast przeklinać ciemność"

(Konfucjusz)

#177055

nigdy dość przyzwoitości i honoru

Moim zdaniem Specnaz jest wyszkolony po mistrzowsku ,ale tylko do unicestwiania celu,a to żeby by kogoś uratować czy ująć to stawiane jest na ostatnim miejscu i w tym aspekcie są dla tego cieniasami,można równie dobrze zrzucić dużą bombę a efekt ten sam, o przepraszam tylko efektywność w zabiciu,a mniejsze straty materialne ,co zresztą w Rosji się bardziej liczy bo człowiek jest tam najtańszy.Polska nie będzie traktowana na równych prawach przez Rosję jeżeli będzie ustępować choćby na jotę.Gdyby wybory wygrał J.Kaczyński i miał większość w sejmie to na początek unieważnienie umowy gazowej ,tranzytowej gazu i innych,wydanie wraku samolotu,itd...,jak nie to szybkie zapewnienie gazu i ropy z innych kierunków a potem szlaban na granicy wycofanie dyplomatów itd.. Rosja rozmawia tylko z odważnymi trzęsiportków kopie po życi.

Vote up!
0
Vote down!
0

nigdy dość przyzwoitości i honoru

#177078