Ewa Wójciak - nagana zamiast zwolnienia - prezydentowi Grobelnemu zabrało odwagi

Obrazek użytkownika Jerzy Mariusz Zerbe
Kraj

W Poznaniu zdaje się dogorywać głośna sprawa Ewy Wójciak, dyrektorki miejscowego teatru. Ta dystyngowana dama w wulgarnych słowach wypowiedziała się o wybranym papieżu Franciszku, co wzbudziło ogromne kontrowersje w całym kraju. Głos zabierali jej przeciwnicy i zwolennicy. Do magistratu zaczęły napływać listy w jej obronie, ale też z żądaniem jej odwołania.

Rada miejska w glosowaniu zażądała usunięcia Wójciak z zajmowanego stanowiska. Zwolennikiem takiego rozwiązania był także prezydent miasta Ryszard Grobelny.

Zamiast zwolnienia udzielono jednak tylko nagany, której uzasadnienie brzmiało następująco:
„Zachowanie to, oceniane przede wszystkim przez pryzmat zajmowanego przez Panią stanowiska dyrektora miejskiej instytucji kultury, stoi w rażącej sprzeczności z ogólnie przyjętymi standardami współżycia społecznego oraz narusza art. 100 § 2 pkt. 4 Kodeksu pracy, zobowiązujący pracowników do dbania o dobro zakładu pracy.”

Prezydent stwierdził też, że zachowanie Ewy Wójciak w negatywny sposób wpłynęło na wizerunek miasta. Ewa Wójciak zapowiedziała odwołanie się od decyzji prezydenta w ciągu siedmiu dni.

Nie starczyło zatem determinacji, zabrakło cywilnej odwagi, a może prezydent posłuchał apelu znanego publicysty Stanisława Michalkiewicza, który zwrócił się do niego słowami:

„Podobno do prezydenta Poznania dotarła petycja podpisana przez rozmaitych sygnatariuszy, by nie zwalniał pani Ewy Wójciak z Teatru Ósmego Dnia za to że po wyborze papieża Franciszka powiedziała, że „wybrali ch... co donosił...” - i tak dalej. Nie wiedziałem, że uchodzący za szalenie nonkonformistyczny Teatr Ósmego Dnia jada z ręki prezydentowi Poznania - ale w końcu - kogóż futrować w tych dzisiejszych zuniformizowanych czasach, jak nie nonkonformistów? Wprawdzie nie pamiętam listy sygnatariuszy, ale przypuszczam, że aż roi się tam od autorytetów moralnych. Przedstawiają się jako „ludzie nauki i kultury” podczas gdy w większości są tylko chałturnikami podczepionymi pod różne miejskie i państwowe instytucje, albo pod pozorem nauki uprawiają łysenkowskie szamaństwo. Słowem - kupa gówna. Ale w imię wolności słowa, przezwyciężając obrzydzenie spowodowane tym towarzystwem, ja też proszę pana prezydenta Poznania, żeby jednak tej pizdy nie wyrzucał - bo kto ją potem przyjmie?”

Tak więc mamy w Poznaniu kolejny oksymoron. W językoznawstwie terminem tym określa się przenośne zestawienie pojęć o przeciwstawnym, wykluczającym się wzajemnie znaczeniu, np. spieszyć się powoli, sucha woda. W latach komuny oksymoronem poznaniacy nazywali pokaźny gmach zwany „Domem kultury MO”. Dzisiaj oksymoronem jest zganiona Wójciak Ewa – człowiek bez elementarnej kultury osobistej, kierujący nadal instytucją kultury powszechnej.

Brak głosów

Komentarze

Pan Bóg ją bardzo kocha, może kiedyś będzie żałowała swych słów. Jeśli chodzi o mnie, to nie znam żadnej Ewy Wójciak ...

Vote up!
0
Vote down!
0

:)

#348945

ona nawet pizdą nie jest

Zaraz wracam.Bumerang

Vote up!
0
Vote down!
0

Zaraz wracam.Bumerang

#348949

To zdecydowało - a nie brak odwagi u Grobelnego.

Właściwie zabrakło jeszcze tylko jednego - pouczenia aby na przyszłość ta pani "nie używała języka opozycji".

Vote up!
0
Vote down!
0
#348985

Wyżej pokazana towarzyszka, jako typowy leming-czerwonoarmiejec realizuje to, co kiedyś zaplanował sobie psychol Lenin; niszczy kulturę europejską, aby w to miejsce wprowadzić jeden wielki kibuc, zarządzany przez jełopów o podobnym stopniu zdegenerowania.
Podobnych wypowiedzi będzie więcej, bo są one na swój sposób inspirowane i wymuszane przez elytę spod znaku świńskiego ryja, która okupuje Polskę.

Vote up!
0
Vote down!
0

ixi band

#348991

umyka jedna drobna ale ważna rzecz. Mianowicie nie spotkałem się nigdzie z wyjaśnieniem dlaczego rzeczona kobieta tak nazwała nowego Papieża. Po za bełkotliwym tłumaczeniem, że dlatego iż donosił na lewicujących księży czy innych lewicujących lewicowców, nic. I specjalnie nikt ani z obrońców, ani atakujących nie zgłębił przyczyn wypowiedzi tej nieszczęsnej istoty. Skąd powzięła wiedzę upoważniającą do to takich ocen? Internet, giweu, wprost na wyrost? Wg mnie to jest kluczowa rzecz - "jedna baba drugiej babie" i ile zamieszania. To, że sprawa została wyjaśniona. Nowego Papieża oskarżał jakiś niedorobiony marksista który wyssał z brudnego palucha, nie wiadomo gdzie wcześniej trzymanego, debilizmy, które matolstwo powielało. I nic. Żadnej refleksji, wstydu czy skruchy. Tylko pieprzenie o wolności słowa i ucisku katolskim. Przyzwoitość na poziomie elementarnym poszła rozmnażać się po kątach. Ale obrońcy to chujmaniści pełnom gembom - absolwenci szkół wyższych (tak przy okazji - czy KUL jest jeszcze szkołą wyższą?), granda-gender naukowcy czy ludzie para-teatrów (w większości pajacykowo-kukiełkowych). Generalnie wrażliwość lewicowa "chujem" podszyta. Ale w przeciwieństwie do wielu uważam, że kobieta Wójciak pisząc i mówiąc "chuj" przez "ch", a nie jak to potocznie jest przyjęte przez "h" jawi się jako osoba wykształcona i oczytana tu czy tam. Wszak w kulturwie robi.

HdeS

Vote up!
0
Vote down!
0

HdeS

#349007

znam tez napisze mu odkrytke, z odpowiednimi slowami tak jak do tej kulturnej niech pocztowcy maja ubaw.
Chociaz uwazam ze nazwanie tej szmaty organem zenskim jest obrazom dla tego organu nawet jesli uzywa sie wulgaryzmu.

Jakos nie slyszalem zeby Episkopat zajol jakies w tej sprawie ostre stanowisko.

Ciekawe jak bytak nazwac chujem glownego rabiego w Izraelu ziomala pizdy z Poznania,czy tez by nie bylo realcji? albo jakiegos najwazniejszego muzulmana.

Vote up!
0
Vote down!
0
#349053