rodzina Hiobowskich

Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Pewnego popołudnia rodzina Hiobowskich siedziała zasępiona nad najświeższymi gazetami. Morderstwa, gwałty, podpalenia, gwałty, gwałty, katastrofy i gwałty.
- Niekończący się łańcuch przemocy - westchnął dziadek Łukaszka.
- Może lepiej byłoby nie czytać tych gazet? - zapytała babcia Łukaszka, ale tata Łukaszka ją zgromił, że przecież wtedy nic nie wiedzieliby co się dzieje na świecie.
- Na szczęście...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

W centrum osiedla stał piętrowy budynek, w którym na parterze mieściły się sklepy a na piętrze bistro, administracja osiedla i osiedlowy dom kultury. W ten weekend zjechała tam ekipa telewizyjna, aby przeprowadzić lokalny casting do programu o nazwie "Zostań debilem roku". W sobotę rano wokół budynku zaroiło się od ludzi, którzy szybko sformowali gigantyczną kolejkę. Mieszkańcy osiedla, którym...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

We wrześniu, oprócz oferty filmowej stacje telewizyjne zaprezentowały też nowe show rozrywkowe, które jednak w znacznej mierze windowały oglądalność.
Jedna ze stacji poszła tropem austriackim. Tam najpierw odkryto dla telewizji Nataschę Kampusch. A rok temu został pobity rekord oglądalności w całej Austrii, kiedy to ruszył program o budowaniu, majsterkowaniu i urządzaniu domu. Program nosił tytuł...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Mawia się, że uczeń bez oceny negatywnej jest jak żołnierz bez karabinu. W takim razie w drugiej klasie Łukaszek dysponował niezłym arsenałem. W trzeciej udało mu się wytrzymać prawie trzy tygodnie zanim dostał popularnego "glana".
Ponieważ mama wykupiła w szkolnym sekretariacie pakiet informowania SMSami o ocenach niedostatecznych, dowiedziała się o niej tego samego dnia, którego została...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Wrzesień to czas, kiedy to stacje telewizyjne kończą repertuar powtórkowy i w czasie najwyższej oglądalności zaczynają serwować nowości. Rodzina Hiobowskich odkąd nabyła nowy program telewizyjny żyła w dzikim podnieceniu. Jedna rzecz była charakterystyczna - nowy trend odpływu od teleturniejów zaznaczył się jednocześnie we wszystkich stacjach. Widzowie już się zmęczyli show, rywalizacją,...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Ostatni dzień sierpnia, wieczór. Pani Sitko myła okno obryzgane wymiocinami przez studentów wynajmujących mieszkanie dwa piętra wyżej i nagle aż jej gąbka z ręki wypadła. Przez parking pod blokiem szedł patrol policyjny!
Prawdopodobnie wezwał go redaktor jednej z poczytnych gazeta, mieszkający w ich bloku. Zdenerwował się biedak ostatnio, bo młodzież ostatni dzień wakacji postanowiła uczcić...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Wszystko ma swój koniec. I wakacje i wyjazd na wakacje. Rodzina Hiobowskich spakowała się i zaniosła bagaże do auta. Pożegnała się serdecznie z gospodarzem, panem Hytrokiem, i ruszyli w drogę powrotną. Na końcu wsi zatrzymali się jeszcze na chwilę, gdyż ich uwagę przykuła przydrożna kapliczka.
Zatrzymali się na stanowczy krzyk dziadka, który chciał ostatek ludowego folkloru uwiecznić na fotografii...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Wreszcie rodzina Hiobowskich zdecydowała się na to, po co przyjechali w góry - aby pójść w góry. No to wczesnym rankiem wybrali się w trójkę. To znaczy rodzice Łukaszka i Łukaszek. Siostra Łukaszka powiedziała, że ona jeszcze nie oszalała i tak wcześnie nie wstaje. Spała zatem dalej. Dziadek i babcia wywineli się wiekiem i stanem zdrowia. Schrupali śniadanie przy akompaniamencie łomotu hydrofora...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Rodzina Hiobowskich musiała przez chwilę dojść do siebie kiedy zrozumieli, że ich kwatera nie leży w centrum wsi lecz jakieś pięć kilometrów w poziomie i pół kilometra w pionie dalej. Co prawda dysponowali samochodem, ale czy jest sens podjeżdżać na przystanek autobusu albo jechać do sklepu po masło?
- Nieźle się ten urlop zaczyna - mruknął tata Łukaszka i chcąc wypakować bagaże zawrócił do auta....

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Problem wyjazdu wakacyjnego przewijał się od początku roku. Dorośli stosując taktykę godną Machiavellego każde z nich próbowało przeforsować swoją rację. W końcu osiągnięto jakieś porozumienie i zdecydowano się na wyjazd w góry. Zamówiono kwaterę w "ekologicznym gospodarstwie agroturystycznym" państwa Hytroków na drugą połowę sierpnia.
W słoneczny poranek rodzina Hiobowskich zapakowała bagaże do...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Rodzina Hiobowskich w komplecie wędrowała osiedlem. W drzwiach sklepu spożywczego spotkali pana Sitko.
- Szanowanie sąsiadom - wychrypiał pan Sitko. - Młodzież przygotowana do roku szkolnego?
Łukaszek zbladł i zaczął wykazywać oznaki padaczki.
- Próbowaliśmy kupować mu książki, ale wie pan... Ta nie taka, tamta też... - zaczął tata Łukaszka a pan Sitko pokiwał głową ze zrozumieniem. Ten gest...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Kończyła się siódma edycja tego show. Program ten zaczął się skromnie, gdzieś tam w kącie ramówki jednej ze stacji telewizyjnych. Obecnie dziecko umysłu pana Pijciecha-Wojanowskiego, prowadzone przez pana Friefana-Stedmanna awansowało do czołówki polskich programów rozrywkowych. Przybywało chętnych aby pokazać jacy to z nich mistrzowie (i mistrzynie) kierownicy, rósł poziom grozy ich wyczynów,...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- O matko! - zdenerwował się dziadek. Zmiął gazetę, rozprostował ją i znowu zagłębił się w lekturze. - Coś podobnego!
Długo tak wykrzykiwał aż wreszcie rodzina Hiobowskich zwróciła na niego uwagę i zapytała o co chodzi.
- No jak to o co? - nie mógł się uspokoić dziadek. - W Azji odbyło się spotkanie Światowych Przywódców Najbardziej Poszkodowanych Narodów Świata!
- No i? - zapytał apatycznie tata...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Po wizycie w muzeum kuzynka z Warszawy poczuła się źle. Wróciła do domu z Łukaszkiem oraz jego babcią i dziadkiem, gdzie czekała już reszt rodziny. Zjadła kolację, zapadł wieczór ale nadal czuła się źle. Późnym wieczorem przyszedł atak. Kuzynka strasznie zbladła, nie kontaktowała i dostała drgawek.
- Padaczka! - zdiagnozowała babcia. Trzeb przyznać, że jaki Łukaszek był, taki był, ale telefonu...

0
Brak głosów

Strony