Virgin to nie zawsze znaczy to samo
- Uczcie się języków obcych - powtarzała mama Łukaszka Łukaszkowi i jego siostrze. Pierwszym w kolejności był język angielski. Siostra Łukaszka zaczęła się go uczyć dość późno i szło jej bardzo kiepsko (jak z większością przedmiotów zresztą). W związku z tym koniecznym było zatrudnienie korepetytora. Potem jeszcze paru następnych (odchodzili załamani brakiem postępów podopiecznej). Ostatni, który wytrwał dłużej, był podejrzewany o to, że nie uczy siostry Łukaszka angielskiego tylko czegoś innego i został zwolniony (aczkolwiek nigdy ich nie nakryto in flagranti). Mama wolała być przezorna i następny korepetytor był kobietą. Młoda nauczycielka ze szkoły zakonnej, prymuska na studiach, w szkole średniej, podstawowej i przedszkolu, skromnie ubrana, zapięta pod szyję, pilna, obowiązkowa i świetnie władająca angielskim.
- O rany - jęknęła siostra i zabrała się do nauki. - Aj em... Ju em...
Aby uniknąć podobnych sytuacji z Łukaszkiem mama zaczęła sama uczyć go angielskiego. Ot tak, w codziennych sytuacjach. Na przykład poszli do osiedlowego marketu na zakupy. Przy regale mama podała Łukaszkowi butelkę i kazała odczytać napis na etykiecie.
- Oliwa z oliwek... Z pierwszego... tłoczenia... Virgin olive oil... - dukał Łukaszek.
- Bardzo dobrze. A co to znaczy oil?
- Olej.
- Tak. A virgin znaczy dziewica.
- To virgin oil znaczy dziewi...?
- Nie, nie - przerwała szybko mama. - To znaczy, że jest to olej z pierwszego tłoczenia. Oliwki były virgin, czyli nietknięte, a potem miały pierwsze tłoczenie i stąd wziął się olej. Rozumiesz?
Łukaszek na wszelki wypadek skinął głową, że rozumie.
Po powrocie do domu zetknęli się z panią korepetytorką, która właśnie wychodziła. Nastąpiła standardowa wymiana grzeczności: jaki kawaler duży, jaki kawaler grzeczny, co tam kawaler niesie.
- Virgin oil - oświadczył dumnie kawaler. Potem odpowiedział na pytania co to znaczy oil i co to znaczy virgin. Tym samym pani korepetytorka, nie zdając sobie z tego sprawy, zabrnęła na skraj przepaści. Następnym pytaniem wykonała śmiały krok naprzód:
- A co to znaczy: I am a virgin?
Łukaszek spojrzał jej w oczy, uśmiechnął się i pełen najlepszych chęci wyjaśnił:
- Że... e... nie miała pani jeszcze pierwszego tłoczenia.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1199 odsłon