Łukaszek

Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Wyłącz wreszcie ten internet! - nalegał dziadek Łukaszka.
- Nie jestem w internecie. Gram.
- To wyłącz wreszcie ten komputer! Od niego pogorszy ci się wzrok, popsują oczy, a nawet będziesz gorzej widział!
- Ale... - zamierzał protestować Łukaszek, lecz dziadek nie dał mu dokończyć. Stanowczo nalegał, aby wnuk oderwał się wreszcie od monitora i zajął się czymś pożytecznym. Na przykład czytaniem...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tata Łukaszka wraz z synem wybrali się na niedzielny spacer. Zaczęli dyskutować o autach i jakoś tak się złożyło, że zawędrowali na skraj osiedla. A tam był komis samochodowy. I chyba zaczęła się jakaś promocja, bo to wstępu zachęcał sam właściciel w otoczeniu licznych gości.
- Zapraszamy! Zapraszamy! - zachęcali pracownicy komisu. - Jesteśmy najlepsi! Jesteśmy najfajniejsi!
- Wejdziemy? -...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

W dzień targowy mama Łukaszka wybrała się razem ze swoimi dziećmi na zakupy. Ledwo wyszli na osiedle dopadła ich straszliwa wieść.
- Umarł ten jeden taki ważny polityk!! - poinformowała ich dozorczyni, pani Sitko.
- Akurat - odparła flegmatycznie mama Łukaszka.
- Mówię pani, że mówią!! Że umarł!!!
Mama Łukaszka wyjęła z torebki dzisiejszy numer "Wiodącego Tytułu Prasowego", przekartkowała go i...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Hiobowscy powoli zapominali o dramatycznych wydarzeniach, które rozegrały się w piwnicy sąsiedniego bloku. Złapano tajemniczego, groźnego podpalacza, ale śledztwo podobno trwało dalej.
Pewnego popołudnia Łukaszek wpadł do mieszkania.
- Patrzcie to, patrzcie to! - krzyczał podekscytowany i pokazywał coś w zaciśniętej, brudnej pięści.
- Co to jest? - zainteresowała się rodzina.
- To są ślady z...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Hiobowscy na spacerze spotkali w parku pewną panią. Pani też była na spacerze, ze swoim synem i psem. Hiobowscy obsiedli stolik na tarasie parkowej kawiarni i raczyli się deserem, a pani siedziała obok. Cały stolik miała zajęty: książką, gazetą i papierami.
- Dziwne - powiedziała siostra Łukaszka miażdżąc bakalie ślicznymi ząbkami. - Zobaczcie, takie stara i ściągi pisze.
Hiobowscy zaczęli psykać...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Hiobowscy oglądali film ze Stevenem Seagalem. Steven właśnie zatopił gołymi nogami łódź podwodną i dopadł jakiegoś niedobrego faceta i już miał go załatwić gdy nagle film znikł, a na ekranie pojawiło się telewizyjne studio.
- Przerywamy ten film - oznajmił ciepłym głosem spiker. - Nie możemy państwu pokazać dalszego ciągu, gdyż ginie tam obywatel Rosji. Na fali histerycznego... Przepraszam,...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

O dziwo w jednym z kanałów telewizyjnych zapowiedziano, że w czasie największej oglądalności puszczą film rysunkowy.
- Chyba ich pogięło - wybrzydzał dziadek Łukaszka. - Jakieś durne kreskówki! Dla dzieci!
- To nie oglądam - westchnął Łukaszek i skierował się w stronę swojego pokoju. Został chwycony za ucho i boleśnie rzucony na kanapę.
- Oglądaj telewizję zamiast siedzieć cały czas przed...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Kiedy już cala szkoła rozchodziła się klasami do domu, czwarta a natknęła się na brzegu cmentarza na dziwną scenkę. Gdzieś ze skraju kwater grobów żołnierzy Armii Czerwonej dochodziła muzyka.
- Disko! - krzyknął okularnik z trzeciej ławki i zaczął rzucać biodrami.
- To jest cmentarz, ty idioto, tu się nie tańczy! - zadudnił Gruby Maciek i się pobili.
- Ale muzyka jakaś jest - stwierdziła...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Rodzice i nauczyciele byli zachwyceni szkolną akademią. Uczniowie pięknie maszerowali, śpiewali, deklamowali i występowali artystycznie.
- Cieszymy się bardzo, że nasza uroczystość się podoba, zwłaszcza, że są u nas goście specjalni! - zaprodukował się przy mikrofonie pan dyrektor. - Z Polski jest Znany Reżyser! A z Rosji Nieznany Mężczyzna!
- Witam - do mikrofonu podszedł gość z Rosji. - Jestem...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Na osiedle, na którym mieszkali Hiobowscy padł bardzo blady strach. Jakiś nieznany sprawca krążył po blokach i podpalał. A to windę, a to drzwi do piwnicy.
- Coś strasznego - gorączkowali się Hiobowscy czytając w prasie lokalnej o kolejnym wyczynie podpalacza.
- Ogień, hm... - zaczął się zastanawiać Łukaszek z dziwnym błyskiem w oku.
- A pamiętasz jak kiedyś poparzyłeś sobie rękę nad kuchenką? -...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Hiobowscy zauważyli, że Łukaszek od jakiegoś czasu wraca później ze szkoły. I sprawia wrażenie wypompowanego.
- Co się z nim dzieje? - zachodzili w głowę dorośli.
- Ja wiem! - zaświergotała radośnie siostra Łukaszka. - Seks!
I została wyrzucona z pokoju.
- Tu nie ma się co patyczkować! - zdenerwowała się babcia Łukaszka. - Są stare, dobre, sprawdzone metody. Łukasz! Chodź no tu! Dlaczego ty...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- No więc tak - powiedział pan od historii popatrując rekinim wzrokiem po klasie. - Komu brakuje ocen? Hm... Hiobowskiiii...
Czwarta a odetchnęła z ulgą.
- Masz zadanie domowe? - upewnił się pan od historii.
- Maaam...
- To czytaj.
- Kłamstwo katyńskie polega na tym, że... Że wiemy w jaki dzień to się stało... Ale godzinę podawano fałszywą...
- Godzinę? - podrapał się po głowie pan od historii...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Któregoś kwietniowego dnia na początku lekcji pan od matematyki wszedł do klasy ciężkim krokiem.
- Zachlało się - rzekł domyślnie okularnik z trzeciej ławki.
- Milczeć, podłe szczeniaki - powiedział zmęczonym głosem pan od matematyki. Rzucił teczkę koło biurka i zasiadł ciężko na krześle. Po czym podparł głowę rękami kryjąc twarz w dłoniach.
- Co się stało??? - zapytała zaciekawiona dziewczynka,...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Blog

- Będzie specjalne składanie zniczy pod pomnikiem ofiar katastrofy - oznajmił dziadek.
- Jakiej katastrofy? - wystraszyli się Hiobowscy.
- No, tej co się zdarzyła pięć lat temu pod Smoleńskiem.
- Ależ co dziadek! Przecież to było jakoś na początku kwietnia! Tuż po papieżu! Więc jaka to dziś rocznica!
- To prowokacja - babci z gniewu zaczęły drżeć nozdrza. - Kontrmarsz dla pochodu pierwszomajowego...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Blog

Sny Łukaszka były podobne do burzy z piorunami. Trwały krótko, były intensywne i po kilku dniach całkiem o nich zapominał. Ale trafił mu się jeden taki sen, który zapamiętał na długo. Straszny sen. Opowiedział o nim swojemu serdecznemu druhowi, Grubemu Maćkowi. Podsłuchał ich okularnik z trzeciej ławki i przy pierwszej próbie naśmiewania się zarobił w dziób. Łukaszek od razu poczuł się lepiej i...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Blog

Chodziło po mieście takich dwóch. Jeden z kamerę, a drugi mikrofon. I pytali ludzi o szczypiorek.
- Szczypiorek jak szczypiorek - pytani wzruszali ramionami i odpowiadali szczerze, prosto, bez namysłu. - Jest długi, cienki. I zielony. I w pęczku.
Po paru dniach w telewizji, w godzinach największej oglądalności wyemitowano dokument "Prawda o szczypiorku". I się zaczęło. W prasie, radiu i telewizji...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Czwarta a znowu miała lekcję wychowawczą z panią pedagog. Wszyscy głośno wyrażali swoje niezadowolenie. Jedynie okularnik z trzeciej ławki, szaleńczo zakochany w pani pedagog, westchnął w uniesieniu.
Pani pedagog wpłynęła do klasy w otoczeniu chmury perfum i pobrzękiwania biżuterii.
- Drogi dzieci - powiedziała słodkim głosem. - Dzisiaj zajmiemy się czymś bardzo poważnym.
- Łał... - odpowiedziała...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Podczas lekcji w czwartej a doszło podobno do strasznej sceny. Plotka rozeszła się po szkole i doszła w końcu do uszu rodziców.
Łukaszek sobie jakby nigdy nic chodził po mieszkaniu i jadł chipsy, gdy nagle tata porwał go za rękę i zaciągnął go do pokoju przed oblicze całej rodziny.
- No i???!!! - naskoczyła na Łukaszka rodzina.
- To nie ja! - na wszelki wypadek Łukaszek spróbował Wariantu...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Hiobowscy oglądali wiadomości.
- A już po głównym wydaniu naszym gościem będzie poseł Panusz-Jalikot - powiedział jeden ze spikerów.
- Niestety, nie - sprzeciwił się drugi. - Ze względu na rocznicę katastrofy poseł Panusz-Jalikot ma straszny dramat.
- Ktoś z jego rodziny wtedy zginął? Nie wiedziałem.
- Nie, ma zakaz odzywania się w mediach...
Zapadła chwila ciszy.
- To faktycznie dramat -...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Telenowela paradokumentalna - tak to zapowiedziano w telewizji.
- Ni pies ni wydra - skomentował dziadek Łukaszka, ale włączył zapowiadany kanał o zapowiadanej godzinie. Wbrew zapowiedzi akcja działa się w Moskwie. Kamera pokazywała jakąś zalaną słońcem uliczkę. Z bramy wyszedł jakiś facet i skrzywił się boleśnie.
- Co się panu stało? Chory pan jest? - zatroskała się pani reporter.
- Nie......

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Wiecie co się stało? - do pokoju gdzie siedzieli rodzice zajrzał Łukaszek. - Była straszna kraksa!
- Co ty powiesz... - odparł leniwie tata Łukaszka.
- I co się stało? - zapytała lekceważąco mama.
- Miała jechać jakaś wycieczka ważnych osób... Z prezydentem miasta! - opowiadał zaaferowany Łukaszek. - Autokarem! I jak dojechali do rzeki do zjechali w bok, na nabrzeże i wbili się w ogrodzenie...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Dzień był jak co dzień. Łukaszek i Gruby Maciek gonili przez osiedle okularnika z trzeciej ławki. Gonili go tak i gonili, a on kluczył i próbował zmylić pościg. Kluczył tak i kluczył aż w pewnym momencie wbiegł za róg jakiegoś bloku i gwałtownie się zatrzymał. Łukaszek i Gruby Maciek nie spodziewając się takiego manewru wpadli na niego.
Przed nimi jakiś starszy pan malował coś sprayem na ścianie...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Musisz koniecznie znaleźć jakieś hobby - instruował Łukaszka dziadek. - Nie mogę patrzeć jak życie przecieka ci przez palce!
- Na przykład jakie hobby?
- Na przykład geografia!
- Pfff - prychnęła pogardliwie siostra Łukaszka. - Ale dziadek wymyślił! Straszne nudy! Miałam to w szkole! Jakieś bzdury o pokładach węgla i kierunkach świata!
- Geografia to są podróże - odparł dziadek starając się...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Pani pedagog poczuła potrzebę spełnienia artystycznego i oznajmiła klasie czwartej a, że zamierza wznowić działalność teatrzyku "Zielony Gej".
- Nieeee... - protestowała wstrząśnięta czwarta a i błagała, aby tekst był możliwie krótki i prosty. pani pedagog najpierw ponapawała się swoim tryumfem, a potem łaskawie się zgodziła.
- Przerobimy "Janka Muzykanta" - oznajmiła.
- Przecież to są jakieś...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Łukaszek razem ze swoim tatą jechali wyjątkowo tramwajem. Jechali i z nudów patrzyli na bliźnich i przysłuchiwali się ich rozmowom.
- To straszne - mówił jakiś młody chłopak. - W tym kraju jest dziewięćdziesiąt pięć procent katolików! A jak my się zachowujemy? Kłamiemy, oszukujemy, bierzemy i dajemy łapówki. Ale krzyżyk oczywiście trzeba powiesić. Powinniśmy się uderzyć w piersi i posypać głowy...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Ja w twoim wieku miałem hobby - powiedział dziadek do Łukaszka.
- To coś jak grypa?
Dziadek długo tłumaczył wnukowi co to jest hobby, aż Łukaszek wreszcie zaskoczył i powiedział, że już hobby ma. Gry komputerowe.
- O na przykład ta. "Zadepcz i zabij".
- Aaaa!!! - dziadek wydał z siebie okrzyk zgrozy. Na monitorze pojawiły się makabryczne w swej treści sceny. Łukaszek opisał dziadkowi na czym...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Miesiąc ten w szkole był miesiącem urozmaiconym. No i dzień kobiet, i pierwszy dzień wiosny, i Wielkanoc. A Wielkanoc ma to do siebie, że przed nią są rekolekcje.
- Wszyscy marsz na rekolekcje! - zagrzmiał pan dyrektor. - Ja się dowiem kogo nie było. A jak ja się dowiem, to...
- Tak nie można - zaoponował ksiądz katecheta.
- Inaczej nie przyjdą - uświadomił go pan dyrektor.
- Ja im mówię o...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Wiemy, wiemy - mówili Hiobowscy, jedni do drugich. - Dzisiaj jest prima aprilis. Na pewno nie damy się nabrać. Nie dzisiaj!
A próbowano, wiele razy. Oto na przykład "Wiodący Tytuł Prasowy" dał na pierwszą stronę artykuł pod tytułem "Polska ważniejsza niż Europa" a na ostatniej stronie informował, że to był żart. Dołączono nawet płytę z nagranym śmiechem kilku aktorów, żeby czytelnik nie musiał...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Chodźcie to zobaczyć - w drzwiach stanął pobladły tata Łukaszka.

Rzadko kiedy bywał pobladły, Hiobowscy domyślili się więc, że musiało się stać coś naprawdę strasznego. Wszyscy jak jeden mąż runęli w kierunku telewizora.
- Czas poczciwego inżyniera Karwowskiego odchodzi do lamusa - informował niedbale oparty o blat redakcyjnego stołu prezenter dziennika. - Właśnie zamknięto ostatnią...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Kiedy już udało się uspokoić Grubego Maćka i okularnika (polegało to na oderwaniu ich od siebie i ustawieniu po przeciwnych stronach grupy uczniów czwartej a) pan dyrektor mógł kontynuować bez przeszkód.
- A zatem zrobimy teraz prawybory. Proszę obu kandydatów do mnie.
Podeszli i ten nowy, który od niedawna był w szkole i ten drugi, siostrzeniec dyrektora.
- Wybrałem was, bo was lubię, cenię i...

0
Brak głosów

Strony