ŻYCIE Z KOSZYKA
Otrzymaliśmy pałę z Historii: zamiast zajmować się wymyślaniem scenariuszy politycznych, zajmijmy się sprawami daleko istotniejszymi dla naszych obywateli. Zainteresujmy się praktyką, a nie teorią, konkretami, a nie – fikcją.
Jesteśmy po przeciwnych stronach barykady. Jak za dawnych, niedobrych lat, dzielimy się na ugrupowanie MY i ugrupowanie ONI. Czyli na realistów i marzycieli, na statystyczne dziadostwo powołane do zaciskania pasa i na szczyptę „wybranych z właściwego klucza".
My, to wielomilionowy naród, to ludzie namawiani na ponoszenie ofiar, to mierzwa, ciemna masa, potencjalni, lub faktyczni emigranci. ONI, to garstka ZASIADAJĄCYCH i PIASTUJĄCYCH decydująca ZA NAS w imieniu całego kraju. MY pracujemy, bierzemy po trzy etaty i padamy na pysk. ONI nie narzekają. Są wypoczęci, zadbani, przesympatyczni na odległość kija. Zarabiają po kilka tysięcy i doradzają nam, jak żyć z koszyka.
Kiedy ONI chorują, to się leczą, bo ich na to stać. Kiedy MY chorujemy, to chorujemy, bo tylko na to nas stać.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 663 odsłony