W poszukiwaniu kobiecego szczęścia
Siostra Łukaszka chuchała w dłonie, przytupywała, nic nie pomagało. Nadal było jej zimno. A jej chłopak nie nadchodził.
- No trudno - powiedziała sobie siostra. - Przecież nie będę stać na takim mrozie.
I schroniła się w pobliskim sklepie, a za nią wszedł jeszcze jakiś facet. Na sklepową ladą królowała pani sprzedawczyni, w sklepie było kilka pań, które nie kupowały, tylko rozmawiały z panią sprzedawczynią. Jedna, młoda, trzymała bobasa na rękach. Wszystkie panie jak jeden mąż zachwycały się dzieckiem.
- ...śliczne dziecko, ale żeby w taki mróz? - dziwiła się pani sprzedawczyni.
- Wracamy od lekarza - tłumaczyła przejęta mama. - Wszystko z małym w porządku. Jakie to szczęście!
- W ogóle dzieci to szczęście - zauważyła druga pani.
- Co też pani opowiada, dzieciaki to krzyż pański... - obruszyła się sprzedawczyni.
- O nie, nasze to prawdziwy skarb! - zapewniła mama bobasa. - Tak długo się o nie starliśmy i... To był cud! Prawdziwy cud, mówię pani! Tacy jesteśmy szczęśliwi!
- I co, in vitro? - pokiwała domyślnie głową pani sprzedawczyni.
- Nie, naprotechnologia.
- Co to jest?? - spytała maksymalnie zaskoczona druga pani.
Mama zaczęła tłumaczyć co to jest, gdy otworzyły się drzwi i wszedł chłopak siostry. Siostra zaraz zaczęła go sztorcować za spóźnienie.
- Bzdury, bzdury! - odezwał się nagle facet spod stoiska z gazetami, po czym wskazał dzisiejsze wydanie gazety "To, Co Jest". Na pierwszej strony pyszniło się zdjęcie pani satyryk o popularności odwrotnej do jej wieku. Pod jej zdjęciem widniał wielki tytuł: "Wyskrobałam się dwa razy i nie czułam nic odrazy".
- To straszne - wyjąkała mama bobasa.
- Życie - oznajmiła pani sprzedawczyni i życiowo założyła sobie ręce na brzuchu. - Są kobiety, które nie nadają się na matki.
- Ta kobieta jest moją kobietą roku - oznajmił w afekcie facet.
- Dobrze, że nie jest pana matką - docięła mu druga pani i wszystkie panie zachichotały. Ale facet był twardym zawodnikiem.
- Czytałem już ten wywiad. Ta kobieta ma klasę. Nie żałuje żadnej z dwóch aborcji, którym poddała swoje dzieci. Nie rozpaczała też po śmierci ojca. Ma klasę!
- Ma obtusio affectiva, a nie klasę - odezwała się milcząca do tej pory trzeci pani. - To jest patologia, żeby się cieszyć z zabicia własnych dzieci i kompletnie nie przejmować się losem swoich najbliższych. Medycyna zna takie przypadki...
- Masz popękane wargi - zauważyła siostra Łukaszka.
- To od zimna - wyjaśnił jej chłopak.
- Robicie z niej wariatkę, tak?! - krzyknął urażony facet. - Ta kobieta jest pewna siebie, obala mity, walczy z hipokryzją, ze stereotypami, nie pozwoliła sobie narzucić jedynie słusznej moralności! Jest mądra, błyskotliwa i ceniona! Żyje wolna, radosna i szczęśliwa!
- Zupełnie jakbym słyszała mojego chłopa, tak samo głupi - skwitowała sprzedawczyni. - Co pan możesz wiedzieć o tych sprawach? Idź pan do ginekologa na badanie, to zobaczysz pan świat z perspektywy kobiety. Co pan możesz wiedzieć co jest szczęściem dla kobiety!
- Ja sobie posmarowałam kremem wargi i mi nie pękają - zauważyła siostra Łukaszka.
- Ale nie masz go przy sobie? - spytał jej chłopak.
- Nie wiem co ta pani przeszła, ale ja swoje szczęście mam tu - oznajmiła mama tuląc bobasa. - Tego się nie da opisać, tego się nie da porównać. Żadna wycieczka, kariera, podwyżka czy mieszkanie...
- Na szczęście ta pani ma głęboko gdzieś te pomyje, którymi ją oblewacie - oznajmił z godnością facet.
- Skąd pan to może wiedzieć? Ma pan łączność telepatyczną? - zakpiła druga pani.
- Dużo kremu sobie nałożyłam, starczyłoby i dla ciebie - szepnęła kusząco siostra Łukaszka.
- To trochę sobie wezmę - szepnął jej chłopak, zdjął rękawiczkę i wyciągnął dłoń.
Siostra szepnęła "nie ręką, głupku" i pociągnęła go za regał.
- Ona jest pełna humoru i otwarta na ludzi - upierał się facet.
- Na obcych może tak - powiedziała trzecia pani. - Jej dzieci i ojciec pewno mają inne zdanie.
- Nigdy się nie ugięła... - zaczął rozzłoszczony facet, ale sprzedawczyni mu przerwała:
- Boże, pewno cukier mnie kradną! - wyskoczyła zza lady i pomknęła za regał, za którym zniknęła siostra z chłopakiem. Okazało się, że siostra wcierała krem ze swoich ust w jego usta, oczywiście bez użycia rąk.
- Wstydu nie macie! Całować się w sklepie! - skrzyczała ich dla formalności pani sprzedawczyni, po czym popatrzyła jak wychodzą spiesznie ze sklepu i westchnęła z żalem w głosie:
- Ech, młodość... Człowiek wtedy był naprawdę szczęśliwy...
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1799 odsłon
Komentarze
jwojciech59 "Ta kobieta jest
1 Lutego, 2012 - 22:50
jwojciech59
"Ta kobieta jest moją kobietą roku - oznajmił w afekcie facet."
Przykro mi Marcinie... niestety jest już następna...
http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/sroda:_ciaza_wyciencza,_znieksztalca,_czyni_wlasne_cialo_obcym,_budzi_lek_18751
Mam nadzieję, że "kobiety roku" nie rozmnażają się jak króliki
bo nie wiem gdzie szukać pociechy...
jwojciech59
@jwojciech59
2 Lutego, 2012 - 21:32
Nie no, ja już nie nadążam. Wystarczy tej tematyki. To już nie jest straszne, to jest smutne.
Haec sunt...
1 Lutego, 2012 - 23:08
.. ornamenta mea!
Jako rzekła Cornelia, matka Gracchów.
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://triarius.pl - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
@triarius
2 Lutego, 2012 - 21:36
Ktoś kiedyś powiedział, że starożytny Rzym dlatego był tak ważny dla historii, że w nim było już wszystko.
ta, zgoda... obce, jakoś tam kompletne, a do tego...
3 Lutego, 2012 - 15:35
... sporo informacji i jakoś się daje zrozumieć.
Nie to co np. Chiny, gdzie same ich nazwiska przyprawiają mnie o zaburzenia mózgowe, bo ich nie rozróżniam i nie potrafię zapamiętać.
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://triarius.pl - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
Sisotra
1 Lutego, 2012 - 23:36
Siostra Łukaszka to potrafi rozgrzać...
I feel a hand holding my hand It's not a hand you can see But on the road to the Promised Land This hand will shepherd me
ale dziewicą...
2 Lutego, 2012 - 15:45
... już chyba nie jest, na ile kojarzę. :-(
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://triarius.pl - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
@sizar
2 Lutego, 2012 - 21:37
Ano potrafi :)
jwojciech59 Skoro już
4 Lutego, 2012 - 21:20
jwojciech59
Skoro już szanowny Marcin swoim talentem i naszym podziwem
wdrapał się na ten cokół, to nie ma zmiłuj...
Smutni to możemy być my- tu przy tym piedestale,
a cała góra /zwieńczenie cokołu/ ma trzymać nas na duchu
i broń Boże błądzić. Kto wyprowadzi Łukaszka na ludzi..
a i dla siostry może i jakiś ratunek jest...
jwojciech59
@jwojciech59
7 Lutego, 2012 - 22:08
Przypominam, że pisaniem zajmuję się amatorsko. Łukaszek na pewno wyjdzie na ludzi, co z siostrą - zobaczymy...
błagam...
8 Lutego, 2012 - 00:32
... niech nie wyjdzie!
Zrób nam z niej Jezabel skrzyżowaną z Messaliną i podlaną tow. Kołłątaj!
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://triarius.pl - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów