Kowal zawinił, Cygana powiesili
Dziwnym trafem wszystkiemu ostatnimi czasy winni są albo przebrzydli kaczyści, albo kibole, albo narodowcy. No i ewentualnie kryzys, którego nawiasem mówiąc podobno w Polsce wcale nie ma, tylko zadłużenie państwa jakoś tak dziwnie skoczyło do góry bez żadnego wyraźnego powodu.
Znowu wszystko układa się w jeden, logiczny ciąg przyczynowo-skutkowy. Media grzmią o rozróbach narodowców. Powtarzane do znudzenia. Już są sygnały, że prawo zostanie zaostrzone. Już wiadomo, że zakazane zostanie zasłanianie twarzy. Kto zorganizował antydemonstrację? Palikot. Rzecz jasna „część oficjalna” spokojnie sobie siedziała na drodze narodowców podczas gdy zwołani do walki z narodowcami anarchiści demolowali miasto. Dzięki temu Palikot jak zwykle po wywołaniu burd może się od wszystkiego odżegnać. Może powiedzieć, że on nie jest winien. Ale mi jakoś ciężko w to uwierzyć, bo pamiętam Dominika Tarasa i jego burdy na Krakowskim Przedmieściu pod sztandarem Janusza Palikota. Raz promował chuligana i pijaka, to dlaczego nie miałby zwołać teraz anarchistów do rozprawy z narodowcami? Nie ma wątpliwości, że ruchy narodowe nie są na rękę ani jemu, ani Tuskowi. Co prawda nie twierdzę, żeby narodowcy byli łagodni jak baranki, ale oni nie ściągali na pomoc niemieckich bandytów.
Zastanawiam się, dlaczego nacisk kładzie się na wyłapywanie uczestników zajść po fakcie. Oczywiście, tak jest wygodniej. Ale też nie mogę otrząsnąć się z wrażenia, że nie tylko o to chodzi. Donald Tusk już udowodnił Mecomowi, że on żadnych sądów i dowodów nie potrzebuje. Jaki więc problem zakazać zasłaniania twarzy, a potem przy pomocy szajki kolesi zadbać o to, żeby każdy kto ośmieli się przeciwko rządowi demonstrować natychmiast tracił pracę? To nie nowa metoda zwalczania opozycji.
A poza tym litości, czy naprawdę ta zgraja idiotów przed telewizorami myśli, że jak zawodowi kłamcy i złodzieje napiszą na papierze, że twarzy nie wolno zasłaniać, to zadymiarze natychmiast zdejmą kominiarki? Co niby to zmieni? Jak ktoś ma nałożoną kominiarkę to i tak nie wiadomo, kim jest. Jak ma kominiarkę w kieszeni to i tak nie udowadnia to, że ma zamiar ją założyć. Jak Policja nie radzi sobie z zadymiarzami w kominiarkach, to dlaczego zadymiarze mieliby kominiarki zdjąć? Bo tak pisze na papierze? Idiotyzm i tyle. Kolejny przejaw prawniczej wiary w magię. My napiszemy na papierze magiczne zaklęcie i nagle wszyscy zapragną się do tego stosować...
Głowę daję, że rząd napisze, że twarzy nie wolno zasłaniać, a zadymiarze i tak twarze zasłonią i każą się Policjantom pocałować w dupę. I to przez papier, żeby nie ubrudzić.
O tym, jak media zakłamały to, co się stało w czasie Święta Niepodległości pisali już inni blogerzy. Jakoś nie widzę w mediach informacji o tym, co anarchiści wyprawiali na Nowym Świecie. Ledwie półgębkiem wspominają, że w ogóle jacyś „kibole” z innych krajów byli. Jacy to kibole i skąd, tego się już raczej nie mówi. Pewnie by nie rozdrażnić Cesarzowej Angeli Merkel. W końcu nawet stwierdzenie JarKacza, że nie została wybrana na skutek rzutu kostką ją straszliwie obraża, prawda?
Nie mogę też się otrząsnąć z wrażenia, że Donald Tusk robił sobie wrogów celowo. Najpierw był festiwal pogardy dla PiS, potem dla kiboli, teraz gardzi się narodowcami. Już wielu blogerów ostrzegało, ale na serio wydaje się, że Tusk ma zamiast przetrwać kryzys metodami Władimira Putina. Rosja radzi sobie z tym tak, że Putin wskazuje wroga i ludzie zamiast biedą w kraju zajmują się walką z wrogiem. W Polsce dzieje się to samo. Dziwnym trafem wszystkiemu ostatnimi czasy winni są albo przebrzydli kaczyści, albo kibole, albo narodowcy. No i ewentualnie kryzys, którego nawiasem mówiąc podobno w Polsce wcale nie ma, tylko zadłużenie państwa jakoś tak dziwnie skoczyło do góry bez żadnego wyraźnego powodu.
Jak to w ogóle jest, że panuje mit, że PiS popierają tylko moherowe staruszki, a jednocześnie skądś się biorą tłumy narodowców urządzających antyrządowe demonstracje? I jak to jest, że narodowcom demonstrować nie wolno, a stronnikom Palikota wolno wszem i wobec nawoływać, że oni narodowcom nie dadzą przejść i basta? ABW do internauty prowadzącego antykomor.pl jakoś znalazła drogę, a jak ktoś w Necie zwołuje anarchistyczne Hitlerjugend do walki z demonstrującymi Polakami, to ABW ma to gdzieś, Policja śpi, w ogóle nikt nie widzi problemu.
Na szczęście ja w poniedziałek wybywam na urlop. Przyda mi się trochę odpoczynku od tego całego wariactwa.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2271 odsłon