Odpowiedź Pawła Kowala

Obrazek użytkownika kataryna
Kraj

Paweł Kowal, jeden z bardziej cenionych przeze mnie polityków, a jednocześnie jeden z nielicznych powodów dla których zachowuję resztki wiary w PJN,  odniósł się listownie do mojej ostatniej notki. Jego odpowiedź publikuję (za zgodą) w całości, szczególnie, że chyba we wszystkim się z Kowalem zgadzam (z wyjątkiem informacji o wewnątrzpartyjnych relacjach, bo tego oczywiście nie jestem w stanie zweryfikować nie mając pojęcia co się tam działo i dzieje).

***

Droga Kataryno, z pewnym zdumieniem przeczytałem Twoje uwagi na temat inicjatywy PJN dotyczącej powołania komisji nadzwyczajnej w Sejmie, która wykonywałaby konstytucyjne obowiązki Sejmu w odniesieniu do badania okoliczności katastrofy smoleńskiej. Dowodzą one, że nawet tak baczna obserwatorka jak Ty pomija istotne dla formułowanych ocen fakty lub o nich nie wie. Rozprawmy się zatem z kilkoma mitami na temat kwestii katastrofy smoleńskiej w trakcji kampanii prezydenckiej Jarosława Kaczyńskiego.

a) że prezes Jarosław Kaczyński nie mówił na ten temat

Mówił i to dosyć często, używając charakterystycznej dla siebie, zdecydowanej retoryki. Jako przykład podam słynne zdanie o „zabawie chłopców z zapałkami”;

b) że osoby, które zostały wyrzucone bądź wypchnięte z PiS o niej nie mówiły

Pamiętam wiele audycji, w których mówiła o tym Elżbieta Jakubiak, nie wiem, czy pamiętam jakąkolwiek poważniejszą, w której nie mówiła, można to sprawdzić. Podaję też konkretne wybrane przykłady swoich wypowiedzi na ten temat: Ostatni Lot, Gość Niedzielny, 15.04.2010; Przełomu w relacjach z Rosją nie będzie, Nasz Dziennik, 22.04.2010; Oddzielić emocje od realnej polityki, Rzeczpospolita, 27.04.2010; Pytanie ,,dlaczego'' jest naturalne w tej sytuacji, Nasz Dziennik, 6.05.2010; Paweł Kowal o katastrofie, Niezalezna.pl (wideowywiad), 27.05.2010; Mam przed oczyma miejsce, w którym leżało ciało Prezydenta, Nasz Dziennik, 13.08.2010. Chyba jako pierwszy, w wywiadzie dla Teologii Politycznej (27 maja 2010, Polska w rosyjskim planie politycznym) sformułowałem kwestie odpowiedzialności politycznej i moralnej za katastrofę. Również chyba jako pierwszy w „Kropce nad i” z 6 maja a więc jak najbardziej przed wyborami proponowałem powołanie jakiejś komisji parlamentarnej; w innych rozmowach mówiłem o tym o ile mnie pamięć nie myli m.in. Mariuszowi Błaszczakowi. Mówiłem o sprawach katastrofy na wszystkich niemal spotkaniach z wyborcami w trakcie kampanii, jak np. w ostatnim jej dniu, co zapewne poświadczy np. pani Olga Johann, która inicjowała moje spotkania w piątek przed pierwszą turą. Próby omijania tematu uważam po prostu za kompletne rozminiecie się z logiką demokracji i wytwarzanie fałszywej sytuacji społecznej. Proszę wybaczyć uwagę: nie robię nikomu, kto dzisiaj krzyczy, wyrzutów, że milczał w trakcie kampanii, jednak nieustanne powtarzanie nieprawdziwych informacji budzi sprzeciw.

c) że członkowie sztabu wyborczego zabraniali mówienia o katastrofie

Jeśli już to kto inny "zabraniał" wypowiadać się na ten temat, kto inny też zakazał rozdawania fotografii Marii i Lecha Kaczyńskich (przyznaję, że nie zastosowałem się do tych instrukcji). Nie rozumiem jednak, dlaczego dzisiaj ich nadawcy nie tylko milczą, ale oskarżają innych. 

d) że członkowie sztabu wyborczego nie szanowali żałoby i niektóre wydarzenia miały zbyt „lekki” przebieg

Nie byłem zwolennikiem tej formy kampanii, ale zaśpiewywanie było częścią wielu wieców Jarosława Kaczyńskiego, jak choćby np. w wykonaniu Beaty Kempy. Było to niestety wpisane w poetykę kampanii…

e) dlaczego nie można było powołać komisji nadzwyczajnej wcześniej?

Ponieważ np. Elżbieta Jakubiak nie otrzymała pełnomocnictw do zajmowania się katastrofą. Pozostała więc droga formalna: albo zbieranie podpisów posłów na własną rękę bez zgody Klubu PiS (minimum 15 posłów), albo złożenie wniosku w imieniu jakiegoś innego (jakiegokolwiek) klubu. Został on przecież złożony jako jeden z pierwszych przez nowy klub PJN. Nic nie stoi na przeszkodzie, by PiS skoro nie złożyło takiego wniosku poparło ten. Nadmieniam, może Elżbiecie Jakubiak nie jest łatwo o tym mówić, że, o ile pamiętam w lipcu złożyła ona alternatywną propozycję prowadzenia w Sejmie spraw związanych z wyjaśnianiem katastrofy z naciskiem na jej prawne i prawno-międzynarodowe aspekty. Nie zostały jej te sprawy powierzone, podobnie zresztą jak chociażby Jerzemu Polaczkowi, który w trakcie katastrofy przeprowadził coś na kształt społecznego śledztwa.

Kataryno, podzielam część Twoich - istotnych - uwag, co do prowadzenia kampanii prezydenckiej. Wielu z nich nie da się spokojnie omówić bez narażania się na zarzuty to z tej, a to z tamtej strony. Winą sztabu, z którym współpracowałem, ale którego nie byłem członkiem, było moim zdaniem np. niedostateczne włączenie posłów w działania kampanijne. W swoim czasie zwracałem na to uwagę wiele razy. Był to spory niewykorzystany zasób kampanii. Jednak w mojej opinii winą aparatu partyjnego było faktyczne zablokowanie powstania wówczas ruchu społecznego, którego koordynowanie o ile wiem, Jarosław Kaczyński zaproponował Elżbiecie Jakubiak. Przygotowane emblematy ruchu i plany jego organizacji pozostały niestety historycznymi pamiątkami. Po prostu członkowie aparatu partii bali się, że taki ruch może wykreować nowe lokalne postaci: lekarzy, profesorów itd. Stąd w wielu miejscach kontrakcja polegała na powołaniu komitetów poparcia pod kierownictwem… miejscowych działaczy, którzy przewidywali, że osłabnie ich pozycja przed zbliżającymi się wyborami samorządowymi, lub wyrosną im konkurenci. Służę w razie potrzeby konkretnymi przykładami, celowo nie podaję nazwisk, nie w tym rzecz. Chcę jedynie zwrócić uwagę na zjawisko. W rezultacie jak sądzę wiele lokalnych środowisk zostało odepchniętych od sprawy wyborów, co zapewne nie przyniosło dodatkowego pozytywnego skutku dla ich rezultatu. Powtarzam, zgadzam się z częścią argumentów pod adresem kampanii. Nie potrafię sobie jednak wyobrazić sytuacji, w której, powiedzmy, zniechęcony przez lansowaną przez Jarosława Kaczyńskiego postać Joanny Kluzik Rostkowskiej góral spod Nowego Targu „przerzuca głos” na Bronisława Komorowskiego.  

Dlaczego taki sprzeciw budzi kwestia powołania jakiejś komisji parlamentarnej ds. katastrofy smoleńskiej? To proste, z różnych powodów obu stronom sporu zależy, by sprawa pozostawała „pisowską”. Nawet życzliwi politycy PO mówią dzisiaj coś w rodzaju „pisowcy to robią po swojemu, to ich sprawa, mają do tego prawo”. Czy prowadzi to do lepszego wyjaśnienia katastrofy i transparencji tego procesu? Czy nie widzisz w przyjętej, niestety praktycznie jednopartyjnej formule wyjaśniania katastrofy po stronie parlamentu poważnych zagrożeń?  

W obecnych warunkach politycznych, moim zdaniem, lepsza jest komisja nadzwyczajna niż śledcza, ale gotów jestem w tej sprawie przyjmować i inne argumenty. Śledcze budzą większe emocje, natomiast realne rezultaty ich prac są słabe. Nie można jednak nie robić nic. Nie można być polskim parlamentarzystą i wyrzec się chociażby próby zadania odpowiednich pytań, wezwania odpowiednich urzędników pod odpowiednim parlamentarnym rygorem, przekazania odpowiednich utajnionych informacji przedstawicielom wszystkich klubów. Nie można zgodzić się, by sprawa wyjaśniania katastrofy została zredukowana do oskarżeń o zdradę z jednej strony i okrągłych zapewnień, że wszystko jest pod kontrolą z drugiej. Być może najlepszym pomysłem powinna być społeczna komisja, co proponuje Piotr Zaremba. Potrafię sobie wyobrazić, że są jeszcze w Polsce osoby, które mają dostateczny autorytet, by podjąć się takiego, nieobcego naszej tradycji przedsięwzięcia. Przedtem musimy sobie jednak odpowiedzieć na pytanie, czy wyżej jest racja partii, czy państwa. Jeśli to drugie, to zapewne musi być tak, że ewentualnie popierający pomysł komisji sejmowej, ale także społecznej politycy PO będą mieli pewność, ze komisja nie jest z zasady wyłącznie maszyną do walki politycznej z PO, a politycy mojej byłej partii, że rząd, a najlepiej osobiście premier gwarantuje, że prace komisji potraktuje poważnie i że komisja nie będzie np.: narzędziem „propagandy sukcesu” w relacjach z Rosją, że jeśli nie jest możliwe więcej, to przynajmniej decydujemy się na realizację zasady jawności prowadzonego śledztwa, jak obiecał premier, w dopuszczonych prawem granicach, rzecz jasna. Sprawa może zakończyć się pomyślnie pod warunkiem przyjęcia tego rodzaju założeń wyjściowych. Nie można też informować opinii publicznej, że rzecz załatwia samo istnienie parlamentarnego zespołu, którego uprawnienia są o wiele, wiele mniejsze niż jakiejkolwiek komisji, czy nawet poszczególnych posłów członków ewentualnej komisji.  Piszę to uznając wiele pozytywnych skutków wynikających z faktu, że zespół ten istnieje. Nie wydaje mi się wreszcie właściwe poszukiwanie sposobów na powołanie międzynarodowej komisji, co popieram, w sytuacji, kiedy nawet nie podjęto próby powołania komisji w Sejmie, polskim parlamencie. Projekty powstania tych komisji nie wykluczają się, szczególnie, że dotąd nie powstała żadna.

Nie będzie w Polsce dobrej polityki bez rzetelnego wyjaśnienia katastrofy. Także swój ewentualny akces do partii PJN będę wiązał z uzyskaniem pewności, że nowa partia nie odłoży sprawy do rzeczy, które „należą do przeszłości”. Sprawa ma charakter międzynarodowy nie tylko w sensie protokolarnym, ale przede wszystkim, jako świadectwo tego, w jaki sposób Polska traktuje swoje interesy prawne, swój prestiż, pozycję, a przede wszystkim bezpieczeństwo obywateli itd. Z podjęciem poważnych działań na ten temat w Sejmie nie można czekać do momentu aż jedna z dużych partii zdobędzie więcej niż 50 % miejsc. Partie muszą znaleźć jakieś porozumienie.

Pozostaję z wyrazami szacunku,

Paweł Kowal

Brak głosów

Komentarze

Cokolwiek, dzisiaj i jutro powie pan Kowal, nie zdejmie już w życiu, piętna fałszu i zdrady!!! Ty Kataryno, próbujesz wypudrować im noski, ale to nic nie da. Wszystko co robią, mogli robić w PIS. Kolaboracja z rządem Tuska, w zacieraniu śladów po Smoleńsku, jest najbardziej parszywą postawą. Udawanie fałszywego zainteresowania sprawą, która dziś toczy się sejmie wbrew wszystkim, pod przewodnictwem pana Maciarewicza, kłuje ich w oczy i chcą to rozmydlić sejmową komisją do spraw o niczym??? Panie Kowal, proszę oddać mandat posła PIS-owi, bo pan nie jest godzien, tak jak wszyscy zdrajcy Lecha i Jarosława Kaczyńskich i próbujący ukraść, zawłaszczyć ich dorobek!!! Pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0
#116512

Rząd i posłowie PO kwestionowali komisję A.Macierewicza i nagle mają sprzyjać projektowi nowej?... A dlaczego nie. Komisja Millera i różne prokuratury wystarczająco zaciemniają śledztwo smoleńskie i komisja Kluzikowej może się przydać do zlegitymizowania ich ściem.

Nie wiedziałam, że p.Kowal jest tak naiwny wierząc, że odpowiedź p.Katarynie zostanie przyjęta bez zastrzeżeń.
Miałam szacunek dla p.Kowala i gdyby odłączając się od PiS pozostał posłem niezależnym to jeszcze jakoś możnaby to zaakceptować. Przejście do innej formacji z jednoczesnym zachowaniem sobie mandatu formacji poprzedniej jest nie do przyjęcia i świadczy jedynie o chęciach utrzymania się przy korycie nawet za cenę - co tu dużo mówić - zdrady!
contessa

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#116524

To mądry i prawy człowiek. PiS Straciło Kowala, Ołdakowskiego, samą Jakubiak, a "zyskało" Czarneckiego, którego pozycja się wzmocniła. Szmaciarza i (wielokrotnego) zdrajcę. Też mi interes....!!!!

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#116531

A więc Kowal nie zdradził nikogo. Poprostu jest tylko nielojalny, i nic więcej. Gdyby jeszcze tak on i cała reszta miała honor i oddała mandaty poselskie, czy to do Sejmu, czy to do parlamentu europejskiego, które to zdobyła dzięki temu, że byli na listach PiS, samodzielnie to mogliby pocałować konia pod ogon, to w zasadzie nie miałbym nic przeciwko. Niech tam sobie zakładają co chcą i działają jak chcą.

Zastanawia mnie tylko jedno. Skoro są tacy bogoojczyźniani, tacy patrioci, to dlaczego próbują zniszczyć efekty pracy komisji Maciarewicza? Bo to, że jest to na rękę PO już nie będę wspominał.

_____________________________________

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

Vote up!
0
Vote down!
0

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#116590

... Czarneckiego. To mój problem, ale taż, paradoksalnie, także PiS.

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#116623

dostał on (poprzednio Samoobrona) jedynkę na listach PISu w ostatnich wyborach do PE. W Toruniu. Obłuda do potęgi.

Vote up!
0
Vote down!
0
#116706

Odszedł Kowal, został Czarnecki. Moja strata, jako wyborcy PiS!

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#116708

A rżnij sobie głupa dalej... Razem z Kowalem i resztą PJN...

Vote up!
0
Vote down!
0
#116712

faktycznie, możesz mieć lekki problem. Ja natomiast traktuję PiS triochę instumentalnie. Poprostu nie mam na kogo głosować, a w sytuacji, w jakiej jesteśmy teraz, musimy myśleć "państwowotwórczo".

W momencie kiedy znajdę swoją partię, przerzucę swój głos tam. Co będzie jeśli nie znajdę? Dopuki będzie można będę głosował na PiS, jeżeli PiS zejdzie poniżej moich oczekiwań, pójdę na grzybki.

___________________________________

 

Vote up!
0
Vote down!
0

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#117029

Panu Kowalowi. Powołanie sejmowej komisji śledczej po prostu zablokuje działania zespołu A.Macierewicza. Widocznie o to chodzi przyjaciołom PJN spod znaku PO.
Nie rozumiem stwierdzenia Pana Kowala, że nie był zwolennikiem kampanii wyborczej. skoro nie był , to dlaczego zdradził PiS i poszedł pod sztandary osoby, która tę kampanie prowadziła? Poza tym, skoro w kampanii koordynowaniem ruchu społecznego miała zająć się Pani Jakubiak, dlaczego tego nie robiła skoro desygnował ją do tej funkcji sam "dyktator" Jarosław? To jednak oprócz JK inni też mają coś do powiedzenia? To w końcu jak to jest? Pan Kowal gubi się w swoich stwierdzeniach i chyba sam na dobre nie wie, o co mu chodzi. Ale takich polityków to faktycznie w PiSie nie trzeba.

Vote up!
0
Vote down!
0

Szpilka

#116519

Wokół osób, które odchodziły od PiS wzrosło zainteresowanie nie tylko w mediach, ale i w internecie. Internauci wyszukali wiele pikantnych informacji na niemal każdą osobę wychodzącą z PiS. Nie były to towarzyskie ploteczki, a poważne uchybienia w postępowaniu, które nie licują z nieskazitelną postawą polityków.

Ponadto odejście, bo ja to zrobię lepiej (czyli porządze) , w mojej ocenie jest  posunięciem złym dla Polski. Nie po to wybieramy posłów, aby szukali wygody. Posłowie powinni rozwiązywać trudne sprawy. Ja nie wybierałam Pani Jakubiak z PJN, ale Panią Jakubiak z PiS. Osłabienie PiS w tak trudnej sytuacji, jaka jest teraz, samo w sobie jest posunięciem złym.

Dlaczego PJN nie chce wspomóc zespołu Pana Macierewicza, a chce to zrobić lepiej? W ten sposób bezwzględnie rozdrabnia  śledztwo - ten projekt też działa na niekorzyść, tym razem dojścia do prawdy.

A moralnie4, zupełnie nie mam zaufania do PJN. Ponieważ odpowiadam Panu Kowalowi, to tylko jedna wiadomość, Pozostali mają też "wpadki".

http://www.kresy.pl/wydarzenia?zobacz/europosel-dystansuje-sie-od-rezolucji-pe-ws-bandery +++ Kowal

Vote up!
0
Vote down!
0

  Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków

#116523

A kataryna już jest członkiem/przepraszam członkinia-coś takiego/pinu,czy dopiero się ma zamiar zaqpisać?Jak się przyjrzeć to można dojść do wniosku że kataryna to alter ego niejakiegi/raczej nijakiego/igora.
Co do kowala, to czy on zna jakąś inną partię,w której miejscowi czołowi działacze nie chcą sprawować kontroli,czy ten głupek uważa że w dzisiejszych realich jego nowa partia będzie inna.Już to przerabialiśmy,nazywalo się PO i z antypartyjnego PO POzostało POmPOwanie kół.
Cała piętnastka zresztą ,razem z kataryną to nie są tytany intelektu.
Co do kampanii wyborczej to wisi mi co kowal mówił w pcimiu dolnym,w ogólnokrajowych przekazach nie było Smoleńska,a Migotek właśnie za powrót do tematu Smnoleńska zaczął atakować PiS.I jeszcze jedno jednojajowy Pawle,Może coś na temat sobotnich rezygnacji,jaki POkrętne wytłumaczenie dla POna Cyliusza?
Jeśli zaś chodzi o Komisję to może przygłupek od razu zaproPOnuje jej skład:
Przewodniczący Czuma,wice Sekuła+Kalisz,członkowie Zelichowski ,POn Cyliusz i to wszystko.
Pozdrowienia
zib1

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrowienia
zib1

#116549

PJoN-ki.
Nic poza tym.
Pionki do tyłu nie chodzą - jak ostatnio na Niepoprawnych trafnie przypomniał pewien bloger.
Oczywiście - jak wszystkim PJoN-kom marzy im się dotarcie na koniec szachownicy... ale czy ruscy szachiści oraz ich przeciwnicy na to pozwolą?
Raczej pójdą w gambit albo na wymianę...

Vote up!
0
Vote down!
0

Nie jestem pewien czy podążam we właściwym kierunku , więc na wszelki wypadek nie zbaczam z kursu.

#116571

Niech Pan spotka się z rodzinami ludzi, którzy ocaleli z pożogi wołyńskiej i powie im w oczy powie, że panu bandera nie przeszkadza.
Kto upoważnił Pana by się wypowiadać w imieniu ofiar ukraińskich morderców?
Może Pan liczyć na sympatię ludzi z Platformy, na nasze głosy niech Pan nie liczy.

Vote up!
0
Vote down!
0
#116619

co to za mnie przepraszał i wybaczał moim katom.

Wszystkich WRONiarzy na szubienice!

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#116715

jak Paweł Kowal czy nie Kowal...

ale jako polityk spalony...

pamięta ktoś Słomkę ? też spłonął...

====

... to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

Vote up!
0
Vote down!
0

... to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

#116634

Należał do KPN, czyli partii prowadzonej przez agentów SB, ale zdradził Wodza-Moczulskiego, przed wyborami (przenosząc się do Pięknego Mariana) Wyglądał jak łaciata pizd-da i taki też był. Handlarz pornografią, oszust i kłamca. Drugi Czarnecki.

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#116691

jak sie pokład kołysze,staje się w rozkroku. W takim rozkroku stał przez moment Kowal. Kowal szedł za ciosem Migalskiego, później siee na chwile przyczaił ale wycofać sie już jak widać nie mógł.
Kataryna tez od miesiaca pudruje parszywą piętnastkę. Ale "syfa" zapudrować sie nie da. Stac w rozkroku też nie. Trzeba będzie iść sladem Kowala.

Nathanel
W CZASACH POWSZECHNEGO FAŁSZU PISANIE PRAWDY JEST CZYNEM REWOLUCYJNYM.

Vote up!
0
Vote down!
0
#116714

Jakieś bzdurzenie - co by było, gdyby było, ktoś nam nie dawał czegoś zrobić itp, itd. Jak za komuny - wszystkiemu winny aparat partyjny.
oszołom z Ciemnogrodu

Vote up!
0
Vote down!
0

oszołom z Ciemnogrodu

#116766