Ukochana książka czyli ..Remarque

Obrazek użytkownika Akiko
Blog

Każdy z nas ma swoja ukochaną książkę. Taką do której wraca , gdy dni są nieprzyjazne lub gdy po prostu chce się jeszcze raz z bohaterami powieści udać w podróż w krainę wyobrażni. Moją taką książka jest "Łuk Triumfalny" Remarquea.
Główny bohater jest emigrantem jak..ja. Jest jednak emigrantem mrocznych, złych czasów. Czasów faszystów.
Przebywa w Paryżu nielegalnie. Pracuje nielegalnie. Żyje z dnia na dzień. Pije zaprawionym promieniami słonecznymi calvados, gra w szachy z innym emigrantem z Rosji, dyskutuje z nim o polityce, sensie życia, kobietach.
Dzięki tej powieści poznałam atmosferę nocnych spelunek Paryża i wdzięk restauracji o egzotycznej nazwie "Szecherezada".
Ratuje życie wielu , wielu ludzi, nawet wtedy,gdy ściąga na siebie deportację. Nie potrafi uratować życia tej jednej, jedynej...Joannie.
Pierwszy raz czytając tę książkę nie wiedziałam, że pewnego dnia będę emigrantką, że pewnego Sylwestra spędzę w Paryżu.
Że w nocy tej wejdę do Katedry Montmartre i pewna młoda osoba będzie czytać modlitwę po...polsku.
Że resztę tej nocy spędzę w paryskiej restauracji jedząc, pijąc polskie piwo(sic!) i sluchając śpiewu gości.....
Wyjeżdżając z paszportem w jedną stronę , z kraju, wzięłam tę ukochaną książke ze soba, w torebce. Jak talizman, ku pokrzepieniu serca, jak...sami wiecie.

Brak głosów

Komentarze

 ...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety Rozdaję wokoło i jestem radosną Wichurą zachwytu i szczęścia poety, Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński

Vote up!
0
Vote down!
0

...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński

#25096

Mam taki paszport do dzisiaj.
Wydany w 1983, z pieczatka zezwalajaca na jednorazowe przekroczenie granicy.

Pozwolili nam zabrac po jednej walizce na osobe.
Jedna z tych walizek byla zapelniona ksiazkami.

Vote up!
0
Vote down!
0

arka

#25081

Chwała Bogu nie mam wspomnień emigracyjnych. A ulubiona książka to jednak "Sto lat samotności" Marqueza. W ogóle podczas pierwszej dorosłej wczesnej młodości kształtowała mnie literatura iberoamerykańska i do tej pory uważam to za wspaniałą przygodę artystyczną, duchową i intelektualną.
Musżę gwoli wyjasnienia powiedzieć, że tzw klasykę miałe obcykaną do końca szkoły podstawowej (czterokrotna lektura Trylogi, Pan Tadeusz, Lalka, Faraon itp). W liceum jednym ślizgiem przeczytałem Trylogię 5 raz. Tak więc od początku liceum byłem gotowy do wchłaniania innych wrażeń artystycznych, stąd od 15 roku życia Różewicz, Grochowiak, Witkacy, Przybyszewski itp. Po maturze miałem już pełęn luz w dokonywaniu wyborów literackich. Bardzo to mile wspominam.

Piotr W.

Vote up!
0
Vote down!
0

Piotr W.

]]>Długa Rozmowa]]>

]]>Foto-NETART]]>

#25100

Mole książkowe raczej gorzej znoszą emigrację niż niemole.
Pozdr.

SEN MARA
Sen mara, nie odżegnasz się,
Sen życie – śmierć, nie uciekniesz,
Sen love – hate, zrośnięte przepaści,
Jedno serce podzielone na sto,
Jedna myśl oszalała w pszczelnym roju,
Jeden rozum pomieszany na morzu sprzeczności.

Logos i chaos, nie pogodzisz ich,
Sen – widmo zabitych i spokój bezpiecznych,
Sen walczących śród klęski i krzywd bezbronnych,
Jedno serce pęknięte, wszystkie serca bezradne,
Jedna myśl oszalała, wszystkie myśli w popłochu,
Jeden rozum i morze, obszar bez dna.

A jednak suchą stopą przechodził po wodzie
Bóg wiara, czynił cuda i konał za innych,
Sen piekło potępionych i niebo niewinnych,
Sen zbawienie, sen kara,
Jeden na sto,
Morze bez dna,
Morze dno,
Sen mara....K.Wierzyński(jego ostatni wiersz)

Vote up!
0
Vote down!
0

...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński

#25106

Fragmant z "Łuku...":

* Tys to sprawila, ze zyje. Bylem kamieniem. Przy Tobie powrócilem do zycia…
… slowo „milosc” tu nie wystarcza. To nie dosyc. To tylko mala czasteczka tego uczucia, kropla w rzece, lisc na drzewie. To jest o wiele wiecej…

Bylas zawsze przy mnie, bez wzgledu na to, czy Cie kochalem, czy nienawidzilem, czy udawalem obojetnosc. To nic nie zmienialo, bylas zawsze przy mnie i zawsze we mnie.

… bylas moja radoscia, gorycza i miodem… wstrzasnelas mna, dalas mi siebie i mnie samego… wrócilas mi zycie."

...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński

Vote up!
0
Vote down!
0

...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński

#25122

"Powiedz,że mnie kochasz. Listy Remarque'a do Marleny Dietrich".

...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński

Vote up!
0
Vote down!
0

...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński

#25525