Czy viagra uleczy intelektualistów?
Środowiskowa choroba odwracania się od przeszłości i postmodernistycznej tolerancji przyjęła już formę niekontrolowanej epidemii. Modna za młodu kontestacja zamieniła się w gębę dobrotliwej mądrości, akceptującej wszelki konformizm głupawym uśmieszkiem "wyższej świadomości". Ci, którzy byli kiedyś wierni, ocaleni po to, by dać świadectwo nie chcą dzisiaj widzieć zła i niesprawiedliwości. Jest cały legion intelektualistów i artystów, wyznających podobną filozofię. Można wśród nich dostrzec nie tylko niesławnego już reżysera Andrzeja Wajdę, ale nawet najbardziej subtelnych poetów klasy Adama Zagajewskiego i Ryszarda Krynickiego. Kto by pomyślał dwadzieścia lat temu, że ci ostatni pogardliwie nazwą IPN, "instytucją badawczo- prokuratorską", jakby nie chcieli już pamiętać o tych, "których zdradzono o świcie". Wypadałoby im raczej milczeć, choćby ze względu na szacunek dla wielkiego Polaka, jakim był Janusz Kurtyka. Powyższe cytaty z Herberta nie są przypadkowe; nawet tego, jedynego, jak się wydaje niezłomnego poetę, środowisko stara się pośmiertnie zaciągnąć na apolityczną stronę europejskiej otwartości i relatywizmu.
Ci, którzy jeszcze nie utracili rozumu, zastanawiają się, czy możliwy jest odwrót od tej moralnej impotencji, czy też czeka nas całkowita utrata tożsamości i twarzy?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2598 odsłon
Komentarze
@autor
5 Września, 2010 - 06:46
O Zagajewskim i Krynickim pisze Urbankowski w ostatniej GP w atykule dotyczącym inwigilacji SB w środowiskach literackich. Mówi o nich że ich linia była zgodna z partią. Tacy partyjni bezpartyjni. Zresztą to Zagajewski jest ojcem nurtu poezji "bulionowej":)i "postbulionowej" (obecnie nam królującego nurtu) czyli wierszy o dupie Maryni.
Zapraszam do "Polis Miasta Pana Cogito". www.polis2008.pl
Re: @autor
5 Września, 2010 - 16:05
Dziękuję za zaproszenie: to piękne miasto; na pewno będę je często odwiedzał!
http://www.nessundormablog.com
Viagra nie pomoże
5 Września, 2010 - 12:38
raczej solidna lewatywa!
staryk
Re: Czy viagra uleczy intelektualistów?
5 Września, 2010 - 14:37
W odniesieniu do tych ludzi skuteczność terapii viagrą jest bardzo wątpliwa. Prawda jest smutna i bolesna :
"daremne żale, próżny trud, kiedy nie pora już na wzwód"
W. red
W. red
Nessum D!,pudle w cyrku mają się całkiem dobrze, a nawet lepiej
5 Września, 2010 - 14:41
pzdr
antysalon
Parnas w szponach polityki
5 Września, 2010 - 14:50
Upolitycznianie wszystkich dziedzin życia nigdy do niczego dobrego nie doprowadzi, zwłaszcza jeśli chodzi o kulturę i sztukę danego narodu.
Ponieważ jest to temat rzeka, powiem krótko - jaka władza, taka i sztuka, bo jeśli dziś obecna władza reprezentuje sobą szmirę to trudno wymagać od sztuki by wzniosła się nad jej (władzy) poziom. Ci twórcy, którzy szmirze w osobie władzy się nie podporządkują, zostaną zepchnięci na najdalszy margines albo wdeptani w błoto i zostaną uznani dopiero kiedyś...
Pozdrawiam parafrazując pewne POwiedzenie - jaki mecenas, taka sztuka...
contessa
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński