Pastuszkowie

Obrazek użytkownika Free Your Mind
Kraj

Bardzo ciekawe spostrzeżenia zawarł w swoim poście ndb2010 i chciałbym w paru słowach się do nich odnieść na zasadzie pewnego uzupełnienia, otóż przede wszystkim, jeśli się chce mówić o „życiu intelektualnym w Polsce”, to należy brać pod uwagę prostą prawdę, taką mianowicie, że na zatrutej glebie nie wyrasta nic dobrego. Na terenie skażonym – jeśli się nie przeprowadzi odpowiedniej kwarantanny – niemożliwe jest normalne życie. Ale, tu uwaga, nawet w takich warunkach (tj. zatrucia, skażenia) coś wyrasta i jakaś egzystencja się toczy.

Zatrutą glebą i terenem skażonym była „Polska Rzeczpospolita Ludowa” z całym swym gigantycznym zapleczem pseudonaukowców, pseudodziennikarzy, pseudoartystów itd. stanowiących „florę i faunę” żyjącą w obozowych, sowieckich warunkach, czyli świadomie, „twórczo” służących systemowi kłamstwa. Czy ci ludzie po 1989 r. zapadli się pod ziemię? Czy zmienili profesje? Czy okazali jakąś skruchę? Czy przyznali się ze wstydem do jakiejś winy? Przeciwnie, żyją nadal, pracują, zarabiają, doskonale im się wiedzie i nawet rozmnażają się, przekazując swoje mutacje następnemu pokoleniu oraz agresywnie zwalczając tych, którzy życie społeczne, naukowe, kulturalne wiążą z warunkami sumiennego, uczciwego służenia prawdzie i ogólnemu dobru.

Ndb2010 pisze o syndromie sztokholmskim jako jednym z powodów takich a nie innych zachowań „polskich elit” i być może taki mechanizm gdzieniegdzie funkcjonuje, ale ja sądzę, że wyjaśnienie jest o wiele prostsze. Pseudonaukowcy, pseudodziennikarze etc. to osoby pozbawione sumienia, a więc już zobojętniałe i na prawdę, i na dobro (na piękno zwykle też), a zarazem zafascynowane miażdżącą potęgą systemu kłamstwa. Nie ma zresztą co ukrywać, obecne polskie (?) państwo staje się systemem kłamstwa z jeszcze doskonalszym zamordyzmem niż poprzedni peerel. System kłamstwa działa jak walec, który wszelkie nierówności sprowadza do wyznaczonego mechanicznie poziomu – innymi słowy: kto nie z nami, powtarzają od lat funkcjonariusze tego systemu, tego należy wyrzucić z życia społecznego i albo zmusić do milczenia, albo (to propozycje coraz silniejsze, słyszalne, gdy zaczęła się uruchomiona przez ciemniaków i podjęta błyskawicznie przez czerwonych i przez satanistów, religijna wojna z katolikami) do psychiatrycznego leczenia. I, powiedzmy sobie szczerze, Oni są w stanie konsekwentnie swoje groźby realizować, ponieważ doskonale pamiętają z komunizmu, że przemoc jest najskuteczniejszym sposobem na zakończenie niepotrzebnych dyskusji i protestów (może trzeba w tym miejscu przywołać choćby słynne powiedzenie: „trzeba uciszyć tego księdza”, bo jakby klimat lat 80. powrócił). Przypomnijmy sobie, ile głosów autentycznej wściekłości, nieprawdopodobnej wprost furii, jakby żywcem wyjętej z bolszewickich czy hitlerowskich wieców, odzywało się z poradą, by brutalnie, stanowczo rozprawić się z ludźmi modlącymi się w intencji ofiar smoleńskiego zamachu.

Można by się dziwić, skąd u tylu ludzi to wieloletnie oddanie złu i zakłamaniu, skąd ta ślepota i głuchota na dobro, na prawdę, na sprawiedliwość. Otóż system kłamstwa, który stanowi kościec totalitaryzmu czerwonego i brunatnego, paradoksalnie pozwala wielu osobnikom – szczególnie takim, co w warunkach normalnej, zdrowej konkurencji ludzi utalentowanych, w zawodowej rywalizacji natychmiast by odpadli – odnieść niesamowity sukces. Osobnicy, którzy nie powinni pracować jako naukowcy, stają się, pisząc marksistowskie banialuki, doktorami, profesorami itd. Gostkowie, którzy nie powinni być dziennikarzami, zasiadają na długie lata w redakcyjnych fotelach. Spece, którzy nie potrafią kręcić filmów, tworzą „peerelowską szkołę filmową” i tak bez końca. Całe tabuny „elit”, a więc osób, które ubzdurały sobie, że mogą stać na szczycie „hierarchii społecznej”, ciągną do systemu kłamstwa, bo tylko na zatrutej, skażonej glebie sowieckiej kultury mogą wyrastać „ponad masy” i nawet wytwarzając tandetę mogą mieć „wielkie nakłady”, „państwowe nagrody”, „zagraniczne wyjazdy” i klakę. W ten sposób zarazem ludzie zdolni, uczciwi, prawi itd. lądują na marginesie, a dookoła tworzy się elita „nie daj Boże z Iwana pana” po prostu. Ta zaś „elita”, zauważmy, z podniesionym czołem przechodzi z komunizmu do „transformowania komunizmu” i... nadal uważa się za „warstwę liderów”, choć niczym sobie na to nie zasłużyła.

Ten proces „przejścia” jednak nie dzieje się „sam z siebie”, wszak to środowisko „opozycji demokratycznej”, samo zresztą uznające siebie za elitę, namaszcza pod koniec lat 80. właśnie czerwone elity na inżynierów dusz „nowego państwa”. Na przestrzeni 21 lat „transformacji” obie te grupy do tego stopnia się zżywają i zrastają, że obraz gajowego obok sędziwego wujka Wojtka, zasłużonego dla tylu generacji wujka Tadka, wujka Donka, wujka Leszka, wujka Ziutka etc., jaki mogliśmy ujrzeć podczas niedawnej „gali” stanowiący znakomite uzupełnienie do słynnego obrazka wujka Adasia stołującego się swego czasu z wujkiem Jurkiem – to dla nas coś naturalnego, tak jak kiedyś pokazywane na ekranach telewizorów składy politbiura na „trybunach honorowych”.

M. F. Rakowski kiedyś powiedział sentencjonalnie, że gdyby nie komunizm, to on pasałby krowy. Myślę, że nie tylko on. W Polsce po 1989 r. ta żelazna zasada awansowania zawodowego, społecznego, politycznego, naukowego, artystycznego etc. ludzi, którzy powinni być w zupełnie innych miejscach, pozostała nienaruszona.

http://ndb2010.salon24.pl/219759,bierny-ale-wierny-obywatel-v-rp-czy-czlonek-v-kolumny

Brak głosów

Komentarze

Wzorem dla elit stał się po trosze sam L.Wałęsa, który do dziś ciągle przy byle okazji, a te ma zawsze, powtarza - nie zacytuję ale spróbuję oddać sens - wymyślcie jak zrobić a ja stanę na czele. Tyle, że jego 5 minut, już ponownie nie nastąpią. On je zmarnował i zamiast kierować się rozumem politycznym, liczył tylko na swój instynkt polityczny, natomiast elity dobrze zrozumiały co należy czynić i używają dobrze osadzonego w rzeczywistości "rozumu politycznego".

Vote up!
0
Vote down!
0
#80700

Morawiecki i mimo, że był to kandydat niszowy, bez szans, to jedno zdanie jego kampanii akurat do ludzi docierało: ustalenia okrągłego stołu nie pozwoliły wyrwać chwastów z korzeniami. Te decyzje pociągnęły za sobą podłość, niesprawiedliwość a przede wszystkim bezkarność tamtych oprawców, oprawców PRL-u.
Stąd wielka i dramatyczna prawda w stwierdzeniu, że na mszy beatyfikacyjnej księdza Jerzego mogą zasiadać koło siebie ci, którzy się modlili na jego mszach, przedstawiciele wykoślawionego aparatu sprawiedliwości, którym "się nie udało" dojść do zleceniodawców mordu jak i sami zleceniodawcy.
To jest podły wymiar postanowień okrągłego stoły. Może był i okrągły, ale stał na sparszywiałych nogach.

Vote up!
0
Vote down!
0
#80702

Melchior Wańkowicz pierwszy wprowadził "kundlizm"jako wyraz obiegowy. Kundlizm rządził nami za komuny i kundlizm rządzi nami teraz, ściśle mówiąc kundle.Czym się różni kundel Rakosław od kundla Tuska Pierwszemu awans społeczny udostępniła komuna , a drugiemu Solidarność.Jeden miał społeczeństwo w dupie , a drugi ma. Kundlizm panoszy się we wszystkich warstwach społecznych i szerzyć się będzie. A dlaczego? Ano dlatego,że kundlizm ma przyzwolenie. Za skundlenie dostaje się tipy. Porządny człowiek nie jest tym "błogosławieństwem" dotknięty. Co prawda wśród kundli są takie, które jeszcze trochę ruszają mózgownicą. Są wyjątki od reguły.

Vote up!
0
Vote down!
0

halibuter

#80704

Jan Kaczmarek miał, bodajże w 92gim roku, monolog o byłych sługach socjalizmu, którzy po transformacji ustrojowej nadal zajmują wysokie stanowiska i nawet nie wstydzą się swojej przeszłości.
Puenta była mniej więcej taka: „Pocieszmy się, że w przypadku komunizmu nie może być mowy o restauracji systemu, co najwyżej o stołówce zakładowej”

Vote up!
0
Vote down!
0
#80708

... akurat nie znałem (dzięki!), bo byłem wtedy na emigracji, totalnie w dodatku zniesmaczony okrągłym stołem, tak że nawet nie śledziłem krajowego życia.

Swoją drogą - fan Chucka Berry jesteś? Też jest super!

Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://bez-owijania.blogspot.com - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#80740

Prawdę mówiąc to twórczość Chucka znam zbyt słabo, by uważać się za jego fana.
Takiego nika dałem sobie z dwóch powodów:
I)To świetny utwór – Przy tym wersje Beatlesów i Judas Priest wcale nie ustępują oryginałowi!
II)mam na imię Jan

a tego monologu Kaczmarka szukałem na youtube, ale, niestety nie moglem znaleźć :/

Pozdrawiam :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#80772

... na gitarze, żeby docenić Chucka Berry, ale ja akurat grywałem długo i sporo. ;-)

Także Rolling Stones w początkowym (jednym z najlepszych, w każdym razie o niebo lepszym, niż to disco co teraz) okresie grali dość sporo jego kawałków - "Carol" na pewno. "A Walking the Dog" też chyba jest jego. I to chyba jeszcze nie było wszystko, jak mi się wydaje.

Inni też nieźle je wykonują, ale jeśli się w wsłuchać w gitarowe smaczki, to jednak oryginał - no, poza może Rolling Stones - jest bezkonkurencyjny. Nie mówiąc już o tym, że wymyślić to, to naprawdę była sztuka.

Niby wiele z nich opartych jest na tym samym, wzgl. "prostym", motywie, ale nie ma dwóch takich samych. Tam są takie niuanse, że trudno to podrobić. Gość jest (był raczej, w młodości) naprawdę niesamowity.

Swoją drogą, to nie jest właściwie Rhythm and Blues, tylko Rock-a-Billy - w sumie biała muzyka. Facet, z tego co wiem, wychowywał się w całkowicie białym otoczeniu. Chyba nie chodziło o rodzinę, tylko sąsiadów, ale tak ponoć było.

W pewnym więc istotnym sensie to "biały" wykonawca. ;-)

Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://bez-owijania.blogspot.com - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#80817

Przekazanie władzy nowemu I sekretarzowi KC P.O. Płatnych Zdrajców Pachołków Rosji

Vote up!
0
Vote down!
0
#80709

... dla ludzi tutaj powinno być absolutnie oczywiste, ale b. udany tekst. Dzięki!

(I tak tego nie zobaczy. ;-)

Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://bez-owijania.blogspot.com - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#80741

foto mówi samo za siebie.Brakuje jeszcze Bolesława Wspaniałego. Dwadzieścia jeden lat się kryli i w zależności kto z nich był na piedestale mówili do siebie: konstruktywna opozycja. Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

halibuter

#80767

Tak, powinni paść krowy a siłą starego komunizmu wmawiają nam swoją bydlęcą ynteligencję. Pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0
#80794