Powrót do Smoleńska
Ja zwykle, gdy prowadzę w jakiejś trasie samochód, stwierdzam, że ilość paliwa maleje – ze „stenogramu” zmajstrowanego przez rosyjskich specjalistów, wiemy jednak, że samolotowi lecącemu do Smoleńska paliwa może przybywać w trakcie przelotu: 10:10:14,9 <em>„Około 11 ton do lądowania”</em> (drugi pilot), 10:18:24,7 <em>„Mamy około 13-12,5 tony”</em> (drugi pilot), 10:23:55,0 <em>„Pozostało 11 ton”</em> (kapitan), 10:33:25,1 <em>„Aktualnie mamy 12 ton”</em> (inżynier pokładowy) (http://bi.gazeta.pl/im/2/7961/m7961942.pdf).Oczywiście, te nagłe skoki w ilości paliwa można tłumaczyć tankowaniem w powietrzu lub rozregulowanym wskaźnikiem – można też, co wydaje się bardziej prawdopodobne, tłumaczyć po prostu przeklejaniem (w trakcie montażu „materiału dowodowego”) nagranych wypowiedzi członków polskiej załogi z różnych chwil (jeśli nie z różnych lotów) – na co zresztą zwracało już uwagę kilku blogerów. Jest to zarazem ewidentny dowód fałszowania oficjalnych dokumentów dostarczanych Polsce przez Rosjan. Nie zmienia to jednak faktu, że Rosjanie traktują stenogramy jako całkowicie wiarygodne i nawet na ich podstawie przedstawiają w ruskiej telewizji symulacje (http://www.youtube.com/watch?v=XTG3jIMJkjk&feature=related wersja dla znających rosyjski). Jeśli bowiem kłamstwo czy dezinformacja służą wyjaśnieniu zbrodni, to dlaczego by z nich nie skorzystać?Fakty (pierwsze z brzegu): niezebranie wszystkich szczątków samolotu (o ludzkich nie wspomnę), niezabezpieczenie miejsca katastrofy, zaginięcie sporej części specjalistycznego sprzętu, telefony o 8:19 i 8:20, zwlekanie Rosjan z przekazywaniem dokumentacji, nieuczestniczenie polskich specjalistów w sekcjach zwłok i badaniach DNA, nieubranie niektórych ofiar w rzeczy przesłane do pochówku przez rodziny, niepozwolenie na otwarcie trumien, uznanie filmu Koli za autentyczny, ale niezanalizowanie go (w przeciwieństwie do „analizy” ruskich stenogramów). Nie wiadomo jednak wciąż tak prostych kwestii jak ta, o której wystartował samolot ani o której „lądował” (http://el.ohido.siluro.salon24.pl/208673,ciekawe-wnioski-ciekawe-dyskusje). Ani tej, co dokładnie robił Ił przed „lądowaniem” tupolewa.Oczywiście kwestii tych nie drąży nikt poza oszołomami z blogosfery, „NDz” oraz „GP”. Zastanawiam się więc, czy nie drąży się ich dlatego, że się uważa za nieistotne, czy też dlatego, że się je uważa za niezwykle ważne. Innymi słowy, czy nie wszczyna się dziennikarskich śledztw właśnie dlatego, że się wie, iż to był zamach (a więc dla względów bezpieczeństwa nie warto się pakować w niepotrzebne kłopoty – nikt chyba nie chciałby iść w ślady Sumlińskiego)? Jedyne śledztwa, jakimi się „dziennikarze” zajmują to te, które dowodzą wersji rosyjskiej (http://www.polskatimes.pl/fakty/kraj/282768,czy-pilot-powiedzial-patrzcie-jak-laduja-debesciaki,id,t.html). Czy oni zatem pobierają już pensje w rublach, czy też chcą je pobierać i dlatego tak się starają?http://clouds.salon24.pl/207448,kilka-godzin-po-katastrofie-laduje-an-72-od-zachoduhttp://smolensk-2010.pl/2010-07-08-andrzej-seremet-to-mogl-byc-zamach.htmlhttp://www.niezalezna.pl/article/show/id/36687
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1057 odsłon
Komentarze
Pensje
18 Lipca, 2010 - 01:51
otrzymują już dawno w walucie, której kurs wynosi 6666.67 w stosunku do dolara, liczony w dniu otrzymania nagrody przez Andrzeja Wajdę w Moskwie.
A to nie ma nic wspólnego z motywami, dla których coś tam robią.
FYM!, nad Smoleńskiem nawet paliwo lotnicze dostawało "dziwnych"
18 Lipca, 2010 - 13:50
właściwości fizycznych!
pzdr
antysalon
Re: Powrót do Smoleńska
18 Lipca, 2010 - 22:33
Warto odwiedzić stronkę
http://www.pluszaczek.com/
Facet odwala kawał dobrej roboty.
Chyba jeden z najlepszych blogerów który pisze o "katastrofie" w Smoleńsku :)