Polityka prorodzinna - ble ble
Cytat: Uchwalenie Konwencji o prawach dziecka jest jednym z ważniejszych osiągnięć Polski w dziedzinie ochrony praw dziecka.
W roku 1978 Polska zaproponowała Komisji Praw Człowieka ONZ jej uchwalenie i przedstawiła projekt, który był później dwukrotnie modyfikowany. Na podstawie Konwencji powołano do życia organ nadzorujący jej realizację przez państwa, które ją ratyfikowały - Komitet Praw Dziecka.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Konwencja_o_Prawach_Dziecka
W Konwencji wyszczególniono szerg praw, które się dzieciom należą. Wokół niektórych toczy się polityczny, chocholi taniec, a interpretuje się je jak komu wygodniej. Powstają instytucje rządowe i pozarządowe, które (zamiast rodziców) pilnują, żeby się krzywda dzieciom nie działa (chociaż z założeń Konwencji wynika, że "państwo ma wspierać rodzinę, a nie wyręczać ją w jej funkcjach").
Nie słyszałem jednak, żeby ktokolwiek na serio zaproponował przyznanie dzieciom czynnego prawa wyborczego. To byłby prawdziwy postęp, na miarę zmian dotyczących kobiet ponad wiek temu i dopiero wtedy o prawa dzieci możnaby zadbać.
Jasne, że za dzieci głosowaliby rodzice i na nich spoczywałaby odpowiedzialność za właściwe wybory.
Korzyści z takiej zmiany byłyby następujące:
- realne wypełnienie postanowień ratyfikowanej Konwencji,
- kształtowanie właściwej polityki prorodzinnej, poprzez wybór odpowiednich przedstawicieli w instytucjach demokratycznych,
- poprawa sytuacji demograficznej.
i pewnie jeszcze dużo, dużo więcej ;)
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2357 odsłon
Komentarze
To wszystko
12 Lipca, 2010 - 21:44
przez te upały.
komor ma dzieci
12 Lipca, 2010 - 22:23
kilkoro to mi się podoba. Lecz po ojcu mogą mieć uległość wobec silniejszych sąsiadów z za granicy Ojczyzny.Aby dla pieniędzy nie sprzedali Polski.
Re: Polityka prorodzinna - ble ble
12 Lipca, 2010 - 23:28
Dlaczego ograniczac sie do czynnego prawa wyborczego?
Dzieci powinny tez moc kandydowac na najwyzsze funkcje w panstwie - w debacie z sześciolatkiem Bronek mialby calkiem realne szanse zablysnac...
Choc, jak widac, nawet i blyszczec nie musi, i tak ma POparcie...
Re polityka prorodzinna
13 Lipca, 2010 - 02:33
Bardziej by mnie zaciekawiło, gdyby prawnie zawarowano ochronę WIĘKSZOŚCI przed MNIEJSZOŚCIAMI. Ale o tym coś nie słychać. Nie tryndy pewnie.
Tryndy to jest lesbo-pederastia i polityczne zaprzaństwo. I znikąd pomocy.
Pozdrawiam myślących.
Re: Polityka prorodzinna - ble ble
13 Lipca, 2010 - 11:13
dam dychę, bo to nie mój pomysł -
imho wyborna propozycja na "akcję wolnościową"