TUSKU, musisz czy kosmici?

Obrazek użytkownika kryska
Kraj

"Zapamiętajcie kto spieprzył!"
To słowa jedynie słusznego wodza i ojca narodu polskiego, biorącego udział w obwożnym cyrku po zatopionej Polsce.

Do dzisiaj można było sądzic, iż to po troszę wina rządu a najpewniej tych biednych ludzi, którym zachciało się mieszkać tam gdzie potoki i rzeczki sobie płyną, tak samo jak w przypadku katastrofy pod Smoleńskiem rząd, który odpowiedzialny był za przygotowanie wizyty ś.p.Prezydenta umywa ręce od wszelkiej odpowiedzialności i wini przy udziale medialnej klakierni pasażerów TU154, pilotów i samego śp.Prezydenta, który miał taki sobie kaprys -wycieczkę, jak niektórzy nazywają do Katynia.

Dzisiaj okazało się jakich karygodnych zaniechań dopuścił się Tusk i jego rząd w sprawie wypełnienia unijnej dyrektywy powodziowej 2 2007 roku.

Bruksela wszczyna postępowanie przeciw Polsce, a Tusk bagatelizuje sprawę.
Donald Tusk nie przejmuje się dochodzeniem wszczętym przez Komisję Europejską przeciwko Polsce. Chodzi o unijną dyrektywę powodziową z 2007 roku, której nasz rząd nie wdrożył, choć miał na to czas do listopada ubiegłego roku. Według premiera, nawet wdrożenie tej dyrektywy nie uchroniłoby Polski przed tegorocznym kataklizmem.

- "To godne pożałowania, że kraje, które są zwykle najpoważniej dotykane przez powodzie - w tym Polska, jeszcze nie wdrożyły tych procedur" - mówiła wczoraj Georgieva w europarlamencie podczas debaty na temat powodzi.

2007-11-30
Weszła w życie Dyrektywa Przeciwpowodziowa

26 listopada weszła w życie nowa Dyrektywa UE - tzw. Dyrektywa Przeciwpowodziowa (Dyrektywa 2007/60/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 23 października 2007 r. w sprawie oceny ryzyka powodziowego i zarządzania nim - Dziennik Urzędowy L 288 , 06/11/2007 P. 0027 - 0034).

Zgodnie z nią, Państwa są obowiązane do:
a) dokonania wstępnej oceny ryzyka powodziowego w poszczególnych dorzeczach i na związanych z nimi obszarach wybrzeża do 2011 r.;
b) przygotowania map ryzyka powodziowego i map zagrożenia powodziowego do 2013 r. Mapy te powinny określać obszary wysokiego, średniego i niskiego ryzyka, w tym obszary, na których wystąpienie powodzi uważane byłoby za zjawisko ekstremalne. Należy także podać takie szczegóły prognostyczne jak przewidywana głębokość wody, rodzaje działalności gospodarczej dotkniętej skutkami powodzi, potencjalna liczba mieszkańców dotkniętych powodzią oraz potencjalne szkody dla środowiska;
c) opracowania planów zarządzania ryzykiem powodziowym - do roku 2015. Plany te powinny obejmować środki mające na celu ograniczenie prawdopodobieństwa powodzi oraz jej skutków. Głównym celem tych środków powinno być zapobieganie użytkowaniu gruntów w sposób niezgodny z zasadą zrównoważonego rozwoju, np. poprzez nakłanianie do niebudowania domów na terenach zagrożonych powodzią. W planach zarządzania ryzykiem powodziowym uwzględnić należy także sposoby zmniejszenia prawdopodobieństwa wystąpienia powodzi na obszarach narażonych oraz ograniczania potencjalnych skutków powodzi poprzez odnowę tarasów rozlewowych i terenów podmokłych. Kolejnym istotnym aspektem, który musi zostać uwzględniony w planach zarządzania ryzykiem powodziowym, jest konieczność przygotowania ludności na wypadek powodzi.

Dyrektywa definiuje również takie terminy jak "powódź" (oznacza czasowe pokrycie wodą terenu, który normalnie nie jest pokryty wodą. Definicja ta obejmuje powodzie wywołane przez rzeki, potoki górskie, śródziemnomorskie okresowe cieki wodne oraz powodzie sztormowe na obszarach wybrzeża, natomiast może nie uwzględniać powodzi wywołanych przez systemy kanalizacyjne) oraz "ryzyko powodziowe" (oznacza kombinację prawdopodobieństwa wystąpienia powodzi i związanych z powodzią potencjalnych negatywnych konsekwencji dla zdrowia ludzkiego, środowiska, dziedzictwa kulturowego oraz działalności gospodarczej).

Plany zarządzania ryzykiem powodziowym będą związane z planami gospodarowania wodami w dorzeczu, których sporządzenia wymaga Ramowa Dyrektywa Wodna w celu osiągnięcia dobrego stanu ekologicznego i chemicznego oraz ograniczenia skutków powodzi. Ograniczanie ryzyka wystąpienia powodzi nie jest jednak zasadniczym celem Ramowej Dyrektywy Wodnej. Nie uwzględnia ona również przyszłych zmian w odniesieniu do stopnia zagrożenia występowaniem powodzi w wyniku zmian klimatycznych. Właśnie te przesłanki (choć nie tylko) były przyczyną konieczności opracowania Dyrektywy Przeciwpowodziowej.

źródło:
http://eur-lex.europa.eu/LexUriServ/LexUriServ.do?uri=OJ:L:2007:288:0027:01:PL:HTML

http://www.rmf24.pl/raport-polskapodwoda/fakty/news-bruksela-wszczyna-postepowanie-przeciw-polsce-tusk,nId,283945

Teraz rozumiem opór władzy przed wprowadzeniem stanu klęski żywiołowej.
Nie dopuścic do odwleczenia wyborów prezydenckich.
Nie dopuścić, by społeczeństwo dowiedziało się przed wyborami o zaniechaniach rządu, bo wtedy Bronek zakuty łeb przegrałby nawet z niejakim żulem Hubertem, którego tak ochoczo gościła na swoich salonach tvn, a Tomasz Lis pochylał głowę nad ciężkim losem tegoż Huberta - ojca Polaka, którego tak "skrzywdził" ś.p.Prezydent Kaczyński.

Ale lepiej póżno niż wcale posiąść wiedzę.
Przynajmniej już wiemi, że to nie kosmici zatopili połowę Polski.

Brak głosów

Komentarze

A banda nierobów i nieuków pozostajaca na ciagłym odlocie po zażywaniu "leków" przez otwory nosowe. Ale to naturalny los narodów, które wybieraja reprezentantów na podstawie uśmiechu numer siedem przyklejonego do kukły.

Pozdrawiam myślących.

Vote up!
0
Vote down!
0
#66217

... Pałaca.

Czyli jebana Bruksela i pieprzony Tusk.

Pzdrwm

triarius
- - - - - - - - - - - - - - - -
http://bez-owijania.blogspot.com - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#66228

 Urwało mi kawałek górki w czasie powodzi w tym roku , na skraju tej górki była ścieżka którą władze gminne nie zabezpieczyły (wystarczyło wzmocnić) -betonem w latach poprzednich nie zrobili ,zapadła się droga pod ziemie , teraz ludzie przechodzą przez ten teren prywatny wyżej , moje krowy nie chcą jeść tej zdeptanej trawy a dzieci mleka, mleka KRZYCZĄ to nie państwo ale Burdel... 

do Strasburga Polskę podam ?.nie pobieram opłat za przejście poza tym nie stać mnie na dotowanie władz miasta .(zarabiają ok 10 tys miesięcznie pierdząc jedynie w biurka )   . 

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#66277