ZAKŁADNICY KŁAMSTWA SMOLEŃSKIEGO ? Aleksander Ścios

Obrazek użytkownika Redakcja
Kraj

Publikujemy kolejny artykuł za zgodą autora.

Odnoszę wrażenie, że większość Polaków nadal nie zdaje sobie sprawy, co naprawdę wydarzyło się 10 kwietnia 2010 roku, zaś obecna sytuacja coraz mocniej zaczyna przypominać stan świadomości, jaki przez lata towarzyszył zbrodni katyńskiej. Okrucieństwo tamtego mordu sprzed 70 lat, gdy rozstrzelano połowę kadry oficerskiej, którą posiadała przedwojenna armia polska było zdarzeniem, którego tragiczne skutki dotknęły kilka następnych pokoleń i zaważyły na całej historii Polski. Choć w czasach PRL –u większość Polaków miała świadomość kłamstwa katyńskiego, prawda o tej zbrodni - jako „akcie założycielskim” Polski powojennej docierała tylko do nielicznych. Nie mogło być inaczej, bo zbrodnia katyńska stała się natychmiast przedmiotem rozgrywek politycznych. Wiemy, że zachodnim sojusznikom ZSRR nie zależało na ujawnieniu prawdy. Gdy w roku 1943 rząd angielski otrzymał tajny raport Owena O'Malleya, brytyjskiego ambasadora przy rządzie polskim w Londynie, z którego wynikało niezbicie, że sprawcą zbrodni byli Sowieci, Churchill zataił ten fakt przyjmując i głosząc wobec świata sowieckie kłamstwo, że mordu dokonali Niemcy. To samo kłamstwo podtrzymywał później Roosevelt, zaś administracja Eisenhowera zignorowała w roku 1952 wyniki dochodzeń komisji Izby Reprezentantów Kongresu Stanów Zjednoczonych, która uznała winę Sowietów za udowodnioną.

Zgodnie z zasadą, iż ten, kto zaciera ślady zbrodni i utrudnia poznanie prawdy odpowiada za współudział w jej popełnieniu, przywódcy Zachodu stali się wspólnikami zbrodni sowieckiej, przyjmując również moralną i prawną odpowiedzialność za kłamstwo katyńskie. Ten stan zbrodniczej odpowiedzialności trwa do dnia dzisiejszego, o czym świadczy choćby wiele przykładów utrudniania polskim emigrantom ujawnienia prawdy o Katyniu.

Wiemy również, że od początku sprawie towarzyszyły przemilczenia, fałszerstwa i skrupulatnie preparowane kłamstwa. Rosjanie – którzy zawsze byli mistrzami dezinformacji zadbali nawet o amunicję niemieckiej produkcji, trafnie zakładając, że pierwsze wnioski z ekshumacji zwłok będą wskazywały na udział Niemców. Działania tzw. komisji Burdenki i akt oskarżenia przeciwko niemieckim przestępcom wojennym odczytany w Berlinie, w imieniu Wielkiej Brytanii, Francji, Stanów Zjednoczonych i Związku Radzieckiego, gdzie o popełnienie zbrodni katyńskiej oskarżono Niemcy – dopełniał powojennej skali fałszu i dezinformacji.

Kłamstwa powtarzały świadomie kolejne rządy PRL, powstałe na bazie sowieckiej agentury - nazywającej się partią komunistyczną. Ponieważ ten sam porządek i ci sami ludzie stali u podstaw budowy III RP - również państwo powstałe po 1989 roku nigdy nie wykazało determinacji, by wyjaśnić kulisy zbrodni, ujawnić wszystkich sprawców i żądać moralnego i prawnego zadośćuczynienia.

O rzeczywistym stosunku III RP do zbrodni katyńskiej, w miejsce pustych deklaracji o wiele mocniej świadczy przykład majora KGB ze Smoleńska Olega Zakirowa, który pod koniec lat 80. i na początki 90. z narażeniem życia odnajdywał żyjących świadków katyńskiego mordu, a zebrane dowody przekazywał polskiemu konsulowi Michałowi Żurawskiemu. To dzięki Zakirowi mógł powstać polski film dokumentalny "Las katyński". Gdy wyrzucony z KGB i zagrożony śmiercią, przyjechał wraz z rodziną do Polski w roku 1998 nikt nie udzielił mu pomocy. Przez kilka lat pracował ciężko na budowach, a zimą żebrał, by utrzymać rodzinę. Zakirow i tak miał szczęście, że uniknął losu prokuratora wojskowego Stiepana Rodziewicza, który chciał osobiście przekazać konsulowi Żórawskiemu dowody odkryte w toku śledztwa katyńskiego i 17 listopada 1993 r., w dniu w którym miał spotkać się z konsulem zmarł nagle na atak serca.

Adam Macedoński, opozycjonista i założyciel Instytutu Katyńskiego wspominał niedawno w „Gazecie Polskiej”, jak w 1979 roku chciał przekazać Michnikowi i Lityńskiemu komplet materiałów wydawniczych na temat Katynia, w celu ich dalszego druku i rozpowszechniania. Usłyszał wówczas od Lityńskiego, że KOR nie jest za ujawnianiem sprawy Katynia: ”bo to pogłębi przepaść między Rosjanami i Polakami”. Podobnie zareagował Michnik, stwierdzając, że „to jest przeszłość, a KOR się nią nie interesuje”. Ten przykład – stokroć lepiej, niż obszerne analizy powinien uświadomić, że zakładnicy kłamstwa katyńskiego nadal decydują o polskiej historii.

Chociaż dziś, już nikt nie usiłuje fałszować faktów, większość tzw. elit III RP uważa przecież, że sprawę katyńską należy zamknąć w imię przyszłości i ułożenia dobrych stosunków z rosyjskim sąsiadem. Historia, która ma „nie dzielić” - winna stać się kartą zamkniętą, zdławioną nakazem kazuistycznej moralistyki i mętnych interesów.

Całkowicie ignoruje się przy tym fakt, że państwo rosyjskie nigdy nie uznało mordu na polskich obywatelach za zbrodnię ludobójstwa, nie ujawniło wszystkich okoliczności sprawy, nie otworzyło archiwów, a w oficjalnym stanowisku rządu rosyjskiego przekazanym do Trybunału w Stasburgu stwierdzono, że „ Nie ma dowodu na to, iż Polaków zamordowano”. Ten sam rząd Putina w kwietniu 2010 roku odmówił jakiejkolwiek rehabilitacji ofiar, twierdząc, że „nie udało się potwierdzić okoliczności schwytania polskich oficerów, charakteru postawionych im zarzutów i tego, czy je udowodniono”.

Nadal też płk. Putin powiela nową wersję kłamstwa katyńskiego, głosząc, że zbrodnia „ była osobistą zemstą Józefa Stalina za porażkę w wojnie polsko-bolszewickiej roku 1920”. To fałszerstwo jest szczególnie bliskie obecnym elitom III RP, wyrosłym na „pustej ziemi” Polski powojennej. Dokonana z premedytacją fizyczna likwidacja tysięcy oficerów II Rzeczpospolitej – autentycznej elity narodu polskiego miała przecież, w zamyśle Stalina otworzyć drogę do budowy „nowego państwa” pod przywództwem skarlałych, poddanych sowieckiej woli „przewodników” W tym znaczeniu - katyńska eksterminacja miała stworzyć przestrzeń dla zbrodniczego porozumienia z ludźmi podległymi Moskwie, a w perspektywie doprowadzić do zniszczenia polskiej tradycji i kultury. Nie była aktem zemsty, a zamierzonym i precyzyjnie przeprowadzonym mordem politycznym, wpisanym w strategię sowieckiej ekspansji i podboju Europy.

Wiele już napisano o symbolicznych i rzeczywistych analogiach mordu katyńskiego i tragedii z 10 kwietnia. Nie sposób ich nie zauważyć, ani przemilczeć. Chcę zwrócić uwagę na dwie, bodaj najgroźniejsze i rzeczywiste analogie.

Przed 10 laty Jan Nowak Jeziorański w artykule „Rosja zbrodni, Rosja prawdy” napisał: „Są dwa oblicza Rosji. Jedno to straszliwe, nieludzkie i zbrodnicze, które objawiło się w Katyniu, Miednoje i Charkowie, a dziś objawia się ponownie w Czeczenii. I jest to drugie, które oglądamy w bohaterskim odkłamywaniu własnej przeszłości i oczyszczaniu swego narodu z popełnionych zbrodni. [...] Jeśli chcemy dla samych siebie i dla ludzi, bez względu na ich narodowość i wyznanie, lepszej przyszłości, musimy okazywać tym, którzy walczą o to lepsze oblicze Rosji, nasze uznanie, wsparcie, wdzięczność i pamięć. Musimy ich wspomagać i osłaniać przed zagrożeniami, jakie gromadzą się dziś nad ich głowami. Niebezpieczeństwo staje się realne w chwili, gdy człowiek wychowany w szkole zbrodni i fałszu, jaką była i jest KGB, obejmuje wszechwładzę nad rosyjskim olbrzymem.”

Jeziorański pisał to w czasie, gdy władzę na Kremlu obejmował płk. Putin i nietrudno domyśleć się kogo miał na myśli, ostrzegając przed „człowiekiem wychowanym w szkole zbrodni i fałszu”.

Wszystko, co działo się w Rosji po roku 2000 mogło jedynie potwierdzić mądrą przestrogę „kuriera z Warszawy”. To za rządów Putina 21 września 2004 roku Główna Prokuratura Wojskowa Rosji umorzyła śledztwo Nr 159 w sprawie Katynia, „z powodu śmierci winnych”. Informację o umorzeniu dochodzenia strona rosyjska trzymała w tajemnicy przez niemal pół roku, podając ją dopiero w marcu 2005 - na krótko przed obchodami 60. rocznicy zwycięstwa nad Niemcami. Jednocześnie, podjęto decyzję o utajnieniu większości akt śledztwa, jak również samego postanowienia o jego umorzeniu, co oznaczało utajnienie listy osób odpowiedzialnych za mordowanie Polaków. 24 maja 2005 roku Główna Prokuratura Wojskowa Rosji podtrzymała opinię, że w mordzie NKWD na polskich oficerach nie było żadnych znamion ludobójstwa. Rządy Putina sprowadziły represje na przedstawicieli rosyjskiego Memoriału i ludzi opozycji, domagających się otwarcia archiwów i uznania katyńskiego ludobójstwa przez władze Federacji.

Dzisiejsza Rosja jest państwem dalekim od ideałów demokracji i wolności. Gra, jaką płk. Putin prowadzi na arenie międzynarodowej nie pozwala zapomnieć, że traktuje on państwa byłego Bloku Sowieckiego jako należną Rosji strefę wpływów, a ponieważ nie spotyka na sprzeciw państw Zachodu, dążenia imperialne Putina nabierają rozmachu.

Głównymi strategami polityki rosyjskiej są od lat ludzie tajnych służb sowieckich, których nieograniczona i scentralizowana władza upodabnia Rosję do państwa totalitarnego. Mówią o tym wyraźnie rosyjscy opozycjoniści, twierdząc nawet, że zakres kontroli służb specjalnych nad obywatelami przewyższa uprawnienia „siłowników” z czasów sowieckich. Mordy polityczne, zabójstwa dziennikarzy, dławienie wolności słowa, represje wobec niepokornych – są codziennością putinowskiej Rosji. Zbrodnie ludobójstwa, dokonywane w Czeczenii dopełniają obrazu postsowieckiej „tradycji”.

Dlatego, dzisiejsze kalkulacje rosyjskiej polityki nie wolno oceniać poprzez pryzmat oględnych deklaracji i okolicznościowych gestów, a w kategoriach ofensywnej strategii realizowanej przez służby specjalne FR, w interesie mocarstwowych ambicji płk. Putina i władających Rosją „siłowników”. Jej narzędziami, są w równiej mierze ropa i gaz, jak agresja militarna i gra operacyjna., zaś jedyną, godną uwagi tradycją rosyjskich służb zarządzających polityką tego państwa stanowi przemoc, gwałt i zbrodnia – stosowane jako środek dla osiągnięcia celu.

Tragedia, jaka rozegrała się na lotnisku w Smoleńsku nie może być dziełem przypadku. Nie tylko dlatego, że w świecie zaawansowanych technologii, ścisłych procedur i środków bezpieczeństwa –wydarzenie na taką skalę nie miało prawa zaistnieć. Ponad wszystko inne, śmierć polskiego prezydenta i dziesiątek osób najgodniejszych miana elity narodu, zbyt precyzyjnie wpisuje się w plany kremlowskich strategów, by można było odrzucić refleksję o związku przyczynowo –skutkowym.

Najpoważniejszym następstwem tego zdarzenia, może być nowy podział sił w tej części Europy i poddanie Polski w strefę politycznego i gospodarczego dominium Kremla. Ostatnie miesiące, podczas których zrezygnowano z rozmieszczenia w Polsce „tarczy antyrakietowej”, podpisano nowy „traktat rozbrojeniowy” i zaakceptowano aneksję części terytorium Gruzji świadczą o milczącym przyzwoleniu państw Unii Europejskiej i USA na realizację planów Putina.

Na pokładzie prezydenckiego samolotu byli ludzie, których działalność i wizja Polski mogła przeszkodzić zamysłom Kremla, opóźnić je, a nawet skutecznie zablokować. Podobnie, jak 70 lat wcześniej na przeszkodzie planom Stalina stał patriotyzm polskich oficerów, ich potencjał intelektualny i kulturowy. Przezwyciężeniem tej przeszkody był mord katyński. Czy zatem nie mamy prawa sądzić, że smoleńska śmierć przedstawicieli polskiej elity, wpisuje się w ten sam zbrodniczy scenariusz?

Tym bardziej, gdy skala dezinformacji jaką natychmiast zastosowano, by ukryć prawdziwe przyczyny katastrofy jest porównywalna tylko do sowieckich matactw w sprawie Katynia. Wiele również wskazuje, że brak zdecydowanych reakcji NATO i państw UE przypomina ten sam mechanizm polityczny, który z przywódców „wolnego świata” uczynił po roku 1940 zakładników kłamstwa katyńskiego.

Ta historyczna, wsparta na faktach analogia nie jest jedyną.

Racjonalna ocena ponadmiesięcznych działań Rosji i zachowań obecnych władz III RP jednoznacznie wskazuje na brak intencji rzetelnego wyjaśnienia przyczyn katastrofy. Natychmiastowe i bezwarunkowe wyrażenie pełnego zaufania do płk. Putina, rezygnacja z własnego śledztwa i zapewnienia, że „tragedia nie wpłynie na pogorszenie wzajemnych stosunków i nie przeszkodzi pojednaniu”nie mieści się w żadnej logice polskich interesów i nie znajduje usprawiedliwienia w zachowaniach rządu rosyjskiego sprzed i po 10 kwietnia.

Wbrew powszechnym opiniom, jakoby reakcje rządu Donalda Tuska były efektem słabości i nieudolności obecnej ekipy, a przyjęcie wobec Rosji roli petenta świadczyło o błędnych kalkulacjach politycznych uważam, że przyczyna tych rażących zachowań jest znacznie poważniejsza.

Trzeba byłoby zadać pytanie: jaką rolę w realizacji putinowskiej strategii spełniają dziś niektórzy, znaczący politycy? Jaką spełniali wcześniej, gdy wielomiesięczna kombinacja operacyjnych i politycznych zabiegów Kremla doprowadziła do zbudowania „smoleńskiej pułapki” i zamknięcia przedstawicieli polskiej elity w prezydenckim samolocie?

Czy bierne zachowanie strony polskiej jest rzeczywiście tylko efektem słabości rządu, podległości wobec Rosji, bądź elementem nierozważnej polityki prorosyjskiej; czy może raczej wskazuje, że kilku ludziom z najwyższych władz III RP powierzono rolę zakładników wiedzy o zdarzeniu z 10 kwietnia? Można sobie wyobrazić, że gdyby ktoś z kręgów władzy miał świadomość celu rosyjskiej gry i nie uczynił nic, by zapobiec katastrofie z 10 kwietnia - stałby się zakładnikiem tej wiedzy. Podobnie - brak reakcji na stosowne „sugestie" dotyczące przyczyn katastrofy, przekazane choćby w osobistej rozmowie, - czy nie uczyni ze słuchacza osoby "wtajemniczonej", a tym samym wspólnika, obarczonego odpowiedzialnością za ukrycie prawdy?

Poprzez taki mechanizm, służby sowieckie wielokrotnie rozgrywały swoje interesy, wiedząc, że gwarantuje on pełne bezpieczeństwo operacji. Zgodne z tą logiką, narzucony państwom Zachodu depozyt kłamstwa katyńskiego stanowił przecież istotną gwarancję nienaruszalności wpływów Rosji Sowieckiej w Polsce, a ukrywanie prawdy o mordzie założycielskim PRL-u uczyniło ze wszystkich rządów komunistycznego państwa faktycznych wspólników zbrodni.

Tę samą zasadę zastosowano w latach 80., gdy tajemnica zabójstwa księdza Jerzego, a później kulisów „okrągłego stołu” posłużyła jako gwarancja sojuszu, stając się jednocześnie aktem założycielskim III RP. Uczestnictwo wybranych ludzi Kościoła i opozycji w rozpisanej na lata kampanii dezinformacji w sprawie mordu na kapelanie „Solidarności” uczyniło z nich faktycznych wspólników i zakładników planów sowieckiej strategii „transformacji ustrojowej”.

Powstały wówczas układ i zmowa milczenia stanęły na przeszkodzie wyjaśnieniu prawdziwych okoliczności zabójstwa i wskazaniu jego mocodawców. Obowiązujący do dnia dzisiejszego stan, pozwala nazwać to zdarzenie - mordem założycielskim III RP.

Tylko tą, jednoczącą tajemnicą można wytłumaczyć zachowania decydentów w sprawie Katynia i na tej samej zasadzie wolno uzasadnić systemowy sprzeciw władz III RP wobec rozliczenia zbrodni komunistycznych i odsunięcia ludzi pereelowskiej bezpieki od wpływu na sprawy państwa.

Jeśli pułkownik KGB, na stanowisku wszechwładnego premiera Rosji również dziś zastosował sowiecką taktykę wzięcia „zakładników zbrodni”, nie będziemy mieli żadnej gwarancji, że działania przedstawicieli władz państwowych służą rzeczywiście polskim interesom.

Artykuł opublikowany w nr.20/2010 Gazety Polskiej

Brak głosów

Komentarze

 Wspaniale napisane. Nic dodac nic ujac. Ciekawy bedzie dalszy ciag tego scenariusza napisanego paktem Putin-Merkel przy cichym wsparciu USraela. Czy dopuszcza do wyboru Prezydenta ? Czy zamorduja J. Kaczynskiego i Macierewicza ? Kiedy Cammoruski z Tuskiem oglosza nastepny stan wojenny ?  Niedlugo wszystko juz sie wyjasni...oby nam tylko pozwolono tego wszystkiego doczekac.....

Vote up!
0
Vote down!
0

Zbyszek Lowcakangurow

#60317

list przeze mnie wysłany do wystraszonego łgarza Seremeta i jego łgarskiej spółki.

———- Wiadomość przekazana dalej ———-
Od: W…P………………@gmail.com>
Data: 20 maja 2010 16:01
Temat: Łgarz i wystraszony “prok” gen” ( dlatego ująłem w cudzysłów, ponieważ pan nie dorósł do tego stanowiska, tak mentalnie jak i merytorycznie, ta funkcja pana przerosła)Seremet i łgarska spółka.
Do: rzecznik@ms.gov.pl

Z kogo robi pan idiotów? z nas Polaków? nie robi pan z siebie!!!Po
pana występie w WSI24, zobaczyłem bełkoczącego bez ładu i składu
wystraszonego, małego człowieczka ( o posadę również), z obsikanym, a
może i obsranym pampersem( jak pewien “prof” bez matury, etc) przed
sowietami, Putinem, pan nie jest Polakiem, tylko polaczkiem, pewnie
synem tzw.POP -a, wie pan o co mi chodzi zastraszony i wystraszony
“prok” gen”, nie dorósł pan miernoto do tej funkcji, sytuacja pana
przerosła jak widać. To prawda, że Prezydent musiał wybierać to co mu
przedstawiono, czyli między kiłą a
mogiłą, wybieraj pan kim jesteś: kiłą czy mogiłą w prokuraturze,
zasyfiałej pomiotem bolszewii i parcho bolszewii. To p. panie Seremet
szykowany jest na kozła ofiarnego, społeczeństwu na POżarcie, w razie
klęski śledztwa, winę zwalą na pana, pan dobrze o tym wie, stąd ten
strach w pana oczach i bełkot w WSI24. Pytam: gdzie telefony
satelitarne z TU154, z kodami NATO? w USA aż o tym huczy, i ile ta
zmiana będzie kosztować, jakie NATO jak i USA ponieśli i poniosą
straty z tytułu poznania ich jak i tajemnic przez sowietów, a pan
rżnie idiotę nic nie wiedzącego, widać, po pana zachowaniu, ze to
stanowisko pana przerosło, etc.Nie bałem się, za parcho komuny, SB,
Milicji, was czerwoni i usłużni parchobolszewii
prokuratorzy to obecnie mając 60 lat tym bardziej, my Polacy oraz ci
herbowi jak moja rodzina herbu RAK i Jastrzębiec nie mamy już i tak
nic do stracenia, możemy wam pluć w wasze fałszywe twarze, na razie
pomioty fornali z czworaków, łyki, a wy i tak POwiecie,że to deszcz
pada.Policz Seremet z twą ekipą, koła ile miał samolot rządowy, a ile
jest na zdjęciu( pewnie razem z E. I B Klichami POwiecie, że to
zapasowe, jak i te przestrzeliny skrzydła, przesyłam zdjęcie do
wglądu,to pewnie od gałązek, “wybuchających” dezodorantów pasażerów
jak i Prezydenta. Wy POgubiliście się, już tak w swych łgarstwach, że
nie pamiętacie co łgaliście na początku, pan panie Seremet także, mam
nagrania, i notuję jak łagacie, ku pamięci potomnym. Liczenie nie
sprawi Ci Seremet trudności, to proste działania z podstawówki,
wystarczą, wyłącznie dodawanie i odejmowanie. Na odpowiedź nie liczę,
na spotkanie również, bo musiałbym plunąć panu w twarz, za kłamstwa,
którymi nas raczysz. Niech pan i pana ferajna czy obydwaj Klichy, z
resztą ryżego kretyna od urodzenia co po wytrzeszczu ślepi widać aż za
dobrze i jego kamaryli, on sam pamięta(są ponoć historykami?mgr) co
wydarzyło się, 09.05.1794 na rynku Warszawy.To się, POwtórzy zdrajcy i
ich wierni sługusy, lokaje, czy ze strachu, czy za judaszowskie
srebrniki, jurgielt tak zwany. Nas Polaków wiernych Ojczyźnie
Polsce,ideałom swych przodków, rodziców nigdy nie zdołaliście
zastraszyć i nigdy nie zastraszycie. Za mało zdrajców wybito po
wojnie, tak Łupaszka, Ogień i
inni. Rozpleniliście się, przez to jak wszy, jak mendy na jajach. Licz
te otwory p. Seremet i łgarska sowiecko – Polska spółko, do
roboty!!!podaję link do zdjęć, zacznijcie liczenie tych przestrzelin -
http://www.pluszaczek.com/2010/05/17/ile-kol-zagadka/
tu-154M slady.jpg tu-154M slady.jpg – Zdjęcie skrzydła POwiększcie,
otwory jak byk widać, pytam od czego? może to ten IL76 ich ostrzelał?,
no i te wasze łgarstwa co do konwencji Chicagowskiej, myślicie w dobie
internetu można tak łgać jak wy i sowieci łgacie?. To są ślady po
kulach p. Seremet, p. prokuratorzy wojskowi, polsko sowiecka spółko
łgarzy. Wymierzono bardzo celnie, tam gdzie miano wymierzyć, tylko nie
przewidziano prawidłowej reakcji będącego w desperacji pilota, by
uratować wszystkich i siebie,w tzw. FLAP (pewnie pan wie co to
takiego, jak nie to E.Klich niech panu POdpowie, bo ja wiem co to
takiego, do czego służy, w dobie Internetu trudno nie wiedzieć, chyba,
że ktoś jest ostatnim gamoniem o co p. Seremet i spółki łgarzy nie
posądzam, lecz naiwność, że my w te wasze łgarstwa uwierzymy), który
jest najważniejszy podczas lądowania, wraz małym elementem
umieszczonym w skrzydle, co to jest pozostawiam panu Serement jako
zagadkę, ja wiem, lecz nie POdpowiem, potwierdziła mi to NASA, jak i
zdjęcia, mapy z tego dnia mi przysłano, które wy ukrywacie, p. Seremet
i łgarska spółko, prokuratorów wojskowych z łgarzem i POkomuchem na
czele Parulskim jak tymi sowieckimi z batiuszką Putinem gen. KGB.
Przeliczyliście się, z waszymi łgarstwami w dobie powszechnego i
ogólnodostępnego Internetu, archiwów( jak wyglądają samoloty z upadku
paru metrów jak w przypadku TU154 z Prezydentem, etc), dostępu do
informacji jak i jej szybkiego obiegu, kontaktu między internautami,
tymi ze Smoleńska także, którzy piszą, ze tragedia zaczęła się o 8:23,
polskiego czasu (ich 10:23) a nie jak POnownie łgacie 8:41/10:41, co
łgarze z p. Seremet na to? P. Seremet, i łgarska spółko, wraz z
usłużnymi wam łgarzom polskojęzycznymi nie mylić z polskimi mediami i
prasą, nasz Tupolew został ostrzelany z tego IŁ – a 76,(był w nim
oddział specjalny, początkowo łgano, że pusty leciał, jak i że w ogóle
go tam nie było, etc, pamiętam(my), wasze łgarstwa jak i sowietów, jak
i to, że pewna grupa ludzi wracając po tragedii z lotniska 20 osób,
zginęła, zderzając się, z opancerzonym autem rosyjskiego ministra, kto
to był p. Seremet? do dzisiaj cisza!, ) z broni maszynowej i być może
z broni elektronicznej, uszkadzając awionikę samolotu, lecz ta
pozostawiłaby, ślad w recorderach lotu – były najpierw jeden, potem
dwa, następnie trzy, a w końcu cztery, oto wasze kolejne łgarstwa p.
Seremet i spółko, dlatego tych rzeczy, jak i po samolotowego złomu,
odzieży, etc, nigdy sowieci nie oddadzą, ponieważ boją się, badań
spectometrycznych, przez kogoś niezależnego od was i sowietów. Plan
był taki p. Seremet i łgarska spółko, z was i b. agentów WSI złożona:
ściągnąć prezydenckiego Tupolewa do jaru, by tam się, rozbił i
detonował, to by uprawdopodobniło zaplanowany “wypadek” w oczach
opinii publicznej tak w Rosji, Polsce, na świecie, lecz pilot( piloci
) pokrzyżowali wam plany, podrywając rozpadający się, w locie po
pierwszej detonacji ładunku samolot (były prawdopodobnie dwa założone
we wręgach w poszyciu, pytanie tylko kiedy założone i gdzie? w Samarze
podczas przeglądu czy w Warszawie?), ładunki nie mogły eksplodować na
lotnisku, przy widzach, świcie, wielu świadkach, etc, dlatego
przekierowanie samolotu na jar. Ładunki wybuchły p. Seremet za
wcześnie, ponieważ miały dopiero na ziemi, uderzeniu w jarze, a
wybuchały w powietrzu, przy poderwaniu samolotu przez pilota, po
uszkodzeniu
skrzydła, i ryciu jednym z podwozi ziemi i krzaków, są na
nim, tak krzaki, jak i glina, widać na zdjęciach, samolot rozpadał
się, na przestrzeni ponad kilometra, co twierdzą świadkowie, w tym
reporter Wiśniewski, jak i pokazują zdjęcia satelitarne NASA, Google
Map, etc, z miejsca tragedii w tym czasie jak i po, dostępne p.
Seremet w Internecie. Badania spectometryczne by wykazały to co mówili
świadkowie rosyjscy w Smoleńsku, jak i reporter TVP Wiśniewski,którzy
słyszeli dwa wybuchy, detonacje w powietrzu lecącego nisko samolotu,
(dziwne dlaczego Wiśniewski, nagle ucichł, film okrojono,zmienił
zeznanie, dotyczy to także Batera jak i E.Klicha – eksperta, czyżby
już zastraszeni?, boją się, o swe i rodzin życie?, czyli casus
Kuklińskiego się, kłania p. zastraszony i wystraszony Seremet i wasza
reszta, łgarskiej spółki, ze strachu, lub dla okruchów ze “stołu”
batiuszki Putina i b. swołoczy z IW, WSW, WSI, SB, oraz pomiotu NKWD,
UB, Śmierszy czy Wehrvolfu, folksdojczy. Pytanie panie Seremet
następne: dlaczego tak długo “preparowano” ciała pilotów i innych?
ponoć wasz świadek widział ich wiszących na pasach oraz kogoś piątego?
kto tu w końcu łga?, pamiętamy, pamiętam wszystkie łgarstwa, mam je na
dysku,jak i te o “przesiewaniu” 1,5 m ziemi przez niedomytą maszkarę w
randze min. zdrowia(czyjego pytam?) Kopacz, ponoć sama kopaczką kopała
i przez sito przesiewała, jak wy po tych wszystkich łgarstwach
wyglądacie w oczach społeczeństwa nie tylko polskiego?,pokażemy wam
wała przestępcza, zbrodnicza( ukrywanie przestępstwa p. Seremet to
także przestępstwo, POwinien p. o tym jako “prawnik” wiedzieć!) i
złodziejska kamarylo i sprzedawczyki przy wyborach, tak Prezydenckich
jak do Sejmu, oraz lokalnych, bardzo się, zdziwicie, ta powódź was
wszystkich utopi, odeśle w niebyt POlityczny. Teraz ja widać to od
początku waszych łgarstw, chcecie zwalić winę na pilotów, śp.
Prezydenta, generałów, w tym gen. Błasika, i Bóg jedyny i wy wie na
kogo jeszcze,lecz nikt w te łgarstwa wam już nie wierzy, za dużo ich
było, pod dyktando sowietów, byłej WSI, etc, już nas Polaków nie
nabierzecie i to w dobie powszechnego Internetu. To Katyń II .p.
Seremet, tak samo łgano przy Katyń I, przez 70 lat, lecz tu
się,POmyliliście, prawdy dowiemy się, niebawem, nie będzie to następne
70 lat, a mam przyjaciela z okresu pobytu w Zatoce Perskiej w latach
1990 -2000, gen. US Army, z którym jestem na co dzień w kontakcie,
wszystkie filmy, zdjęcia wysłałem mu do przeanalizowania, czekam na
jego i jego kolegów analizę,on pomoże mi dojść do pewnych wiadomości i
map, obiecał mi to p. Seremet i spółko łgarzy. Prawda o tym wszystkim,
demaskująca wasze łgarstwa wyjdzie z USA, pamiętajcie o tym, łgając
nadal. Odpowiedzi jak to u was w zwyczaju nie spodziewam się.

Vote up!
0
Vote down!
0
#60383

Krzysztof J. Wojtas
Swego czasu podyskutowałem sobie z autorem artykułu na łamach S24.
Wiele poglądów mamy wspólnych, ale istnieją istotne różnice. Zaliczam do nich jedno rozróżnienie.
A. Ścios utożsamia sowieckich sprawców ludobójstwa w Katyniu z domniemanymi sprawcami katastrofy pod Smoleńskiem.

Jestem przeciwny utożsamianiu tych opcji, gdyż prowadzi to do niezrozumienia bieżących wątków politycznych.

Jest pytaniem, czy jest to działanie świadome, czy wynikające z nierozróżniania?
Niestety, często zauważam, że działania takie są prowadzone z pełną świadomością.
Jaki jest sens takich działań?

Vote up!
0
Vote down!
0

Krzysztof J. Wojtas

#60410

Prawda jest tylko jedna. Co nam udowadnia "władza polska" ?
Daje czynny dowód działania w porozumieniu z rosją - tylko zakochani w obecnym "przekazie - tvn", nie rozumieją ! - że zostaliśmy sprzedani, zdradzeni, razem z Tymi zamordowanymi 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku.
KGB działa, kupili "polskich zdrajców", idiotów za miejsce u władzy, morderców własnych dzieci.
Mam nadzieję że dożyję dnia, jak będziemy skazywać katów Ś.P. Prezydenta profesora Lecha Kaczyńskiego, Jego żonę Panią Marię Kaczyńską, wszystkich Polaków zamordowanych w samolocie Tu-154M nr 101, zmordowanych z premedytacją...
... przez rządzących w Naszym Państwie Polskim.
Ja poczekam, wiem że nic samo się nie zrobi, poczekam aż wyjdziemy na ulicę, wyjdziemy nie po to żeby negocjować, wyjdziemy po "rachunek", za zamordowanych w Smoleńsku, a ja wierzę mocno, że własna przelana krew pokaże kto mówi prawdę.

Bóg-Honor-Ojczyzna

Vote up!
0
Vote down!
0

Bóg-Honor-Ojczyzna

#60469

A jaki jest sens zaprzeczenia...???

cyt: Jestem przeciwny utożsamianiu tych opcji,
gdyż prowadzi to do niezrozumienia bieżących wątków politycznych.

Podobno każdy może mieć własne zdanie w danym temacie, lecz...

cyt: Jest pytanie, czy jest to działanie świadome,
czy wynikające z nierozróżniania?
Niestety, często zauważam, że działania takie są prowadzone z pełną świadomością.

to jest już poważny zarzut oparty na osobistej percepcji
i prowadzi tym samym do manipulacji i nachalnego narzucenia swoich opcji.

Można nawet napisać,ŻE NIESTETY CZĘSTO ZAUWAŻAM,
ŻE DZIAŁANIA TAKIE SĄ PROWADZONE Z PEŁNĄ ŚWIADOMOŚCIĄ !!!

Ludzie mówią,
że kij ma dwa końce...

Nasuwa się więc pytanie,
jaki jest sens takich działań?

Vote up!
0
Vote down!
0

chris

#60504

T - REX A moze w takim razie jeszcze pare krokow do tylu , w przeszlosc : moze poczytac listy czlonkowskie Bondu , KPP . A moze by tak blizej przy okazji tez sie przyjrzec tej liscie 54 - rech . I to tej ktora ogolnie nie jest dostepna , tej orginalnej .
Tak poza tym to chyba najlepsze streszczenie naszej powojennej historii jakie kiedykolwiek napisano .
Gratuluje i pozdrawiam .

Vote up!
0
Vote down!
0

T - REX

#60481

Usuwanie dowodów na smoleńskim lotnisku i wokół. Polecam,bardzo ciekawa analiza, warte obejrzenia, przemyślenia. Mają niektórzy zacięcie do dochodzenia prawdy, większe niż prokuratorzy,"eksperci" w osobie E.Klicha, i innych łgarzy. http://www.granagieldzie.pl/viewtopic.php?f=34&t=297&sid=e62caf58e6fb513d25a323e3105c2463&start=90 , http://zezorro.blogspot.com/2010/05/co-powie-pietia.html , skopiujcie, bo niebawem zniknie jak te nagle powycinane drzewa pamiętające tragedię, czyli usuwanie śladów i "milczących" świadków, czyli drzew.

Vote up!
0
Vote down!
0
#60532

Dziękuję za linki i za obecność na tym portalu.

pzdr.
Krzysztof

Vote up!
0
Vote down!
0

chris

#60562