LEMINGI I MARSJANIE

Obrazek użytkownika Redakcja
Kraj

Felieton Marka Baterowicza

Od dłuższego czasu wiemy sporo o lemingach, które przebywają chętnie w stadzie i kierują się instynktem zbiorowego oszołomienia, a w nim nawet negatywne zjawiska oceniają jako rzeczy niezwykle pożyteczne. Te śmieszne gryzonie powiadają wtedy, że nieważne kto rządzi na naszych łowiskach, byle tylko one żyły godnie! Zaślepione lemingi pomykają do przodu, nie patrząc pod nogi, nie rozglądając się dokoła. W peregrynacjach przypominają polne szczury, swych dalekich kuzynów, z tą różnicą, że lemingi mają mniejsze główki , co nie ułatwia im percepcji rzeczywistości. Są jakby pozbawione realizmu, mało pragmatyczne i łatwowierne, zatem wierzą w każdą obietnicę wodza. Za ten brak krytycyzmu ( a może komfort bezmyślności ?) płacą nieraz powszechną klęską, kiedy całe ich stada toną w rzece, bo przeprawiają się tam, gdzie nie ma brodu. Ich charakter straceńców okazuje się wtedy w całej pełni.

A ich małe główki z wypłukanym mózgiem pozwalają przywódcy stada na całkowitą władzę nad plemieniem, które szybko zapomina o swych tradycjach i historii, nabierając zgoła innych obyczajów, niekoniecznie chwalebnych. Młode pokolenia lemingów nieraz zupełnie tracą szacunek dla plemiennej przeszłości, zapatrzone w mityczną marchewkę obiecaną im przed wyborami. Łatwowierność tych gryzoni sprawia, że premier stada nie musi używać kija, by zapędzić gromady lemingów w kozi róg. Oszukane marchewką zwierzątka kręcą się potem wokół własnych ogonów, wzdychając, że nabito je w butelkę. Są tak krótkowzroczne, że nie zdają sobie sprawy ze swego beznadziejnego położenia. Chciały żyć godnie, a nawet stracą emerytury!

Obok lemingów pojawia się też rodzaj zwierzątek o innych cechach. Są to „marsjanie” ( czasem lorsjanie ) , a jak wskazuje sama nazwa pochodzą z innej planety. Różnią się kolorem skóry, a także innym podejściem do rzeczywistości, którą przenikają na wylot – odwrotnie niż lemingi – i z której ciągną same korzyści. Marsjanie umieją się ustawić, znają układy i wiedzą jak z nich korzystać. Ideałem dla nich jest republika kolesiów, a często mają starych kumpli w szeregach dawnych struktur czy korporacji. Działają zatem jak nakręcane pajacyki, powtarzając nieraz poglądy wyżej stojących kolesiów. Niemało wśród nich jest oportunistów oraz zwolenników dawnych powiązań, dlatego sprzeciwiają się wszelkim próbom prześwietlenia przeszłości. Elitą marsjan jest WRON-okracja, kasta nietykalnych. Jej zwierzchnik został nawet autorytetem dla nowej prezydencji. Wolą robić kariery na bazie starych teczek, a interesy w dobrze zorganizowanych sitwach. Parodiują nawet słowa wieszcza: „Sitwo, ojczyzno moja!”…Mają na swym koncie dziesiątki afer, które od 1989 roku naraziły skarb III RP na wielomiliardowe straty. Gdyby rządy, zwłaszcza ten ostatni, chciały walczyć z korupcją, to dzisiaj premier Donald nie musiałby chwytać się przysłowiowej brzytwy, aby ratować budżet. Ale stało się inaczej, Platforma Obłudy przymknęła oko na wysyp afer, od r.2007 rząd nawet zwalczał urząd powołany do walki z korupcją. Marsjanie (czasem lorsjanie ) w życiu publicznym lubią anonimowość, występują więc pod ksywą – może ze strachu, a może dlatego że mogą sobie wtedy pofolgować. Ich wypowiedzi nie unikają więc wulgaryzmów, mogą przecież pójść na całość i nie muszą liczyć się z niczym. A że przykład idzie z góry ( nawet różne tam profesory czy ministry błyskały wulgaryzmami!) , to przecie marsjanie nie pozostaną w tyle.

Marsjanie nawet lubią lemingi, bo plemię naiwnych jest wręcz żywiołem dla ich działań i dywersji. Marzą zatem, by wszyscy upodobnili się do lemingów, bo wtedy marsjanom ( i ich kolesiom ) będzie łatwiej przedstawić pozory III RP jako domniemane państwo „prawa”, choć ta fasada widmowych urzędów i instytucji zupełnie nie przypomina Rzeczypospolitej. Marsjanie zresztą z premedytacją prowadzą demontaż państwa, a szczególnie zdegradowali wymiar sprawiedliwości. Z dużą przebiegłością opanowali media, pozostawiając pozory pluralizmu np. pod postacią programu Pośpieszalskiego, ale emitując go o 22.30, gdy obywatele raczej idą spać. Te metody nasuwają wniosek, że kiedyś mieliśmy – jak mówił Kisiel – „dyktaturę ciemniaków”, a dzisiaj stoimy w obliczu manipulacji ciemnościami. Potwierdzają to też różne tyrady w Sejmie, a ostatnio histeryczny wrzask ministra Rostowskiego, który usiłował znowu zwalić wszystko na PiS, podczas gdy to rząd PO-PSL roztrwonił miliardy w spirali afer .To podstawowa technika tego rządu, który z kłamstw czyni objawienia prawdy, a prawdę uznaje za szaleństwo wymagające leczenia u psychiatry. Jeden z publicystów określił obecny rząd jako „bandę bęcwałów zakochanych w przywilejach, zapatrzonych w interesy swoje i swoich rodzin”, ale wyraźnie przesadził z ironią. Marsjanie ci nie są bęcwałami, lecz świadomymi przedstawicielami obcych interesów ( a przy okazji własnych ), którzy z zimną krwią działają przeciwko Polsce. Bowiem Marsjanie wywodzą się głównie z warstwy Peerelczyków; tu może warto przypomnieć ważną tezę prof.Legutki. Jego zdaniem Polskę zamieszkują dwa narody: Polacy, stanowiący prześladowaną i zmarginalizowaną mniejszość, oraz panująca większość Peerelczyków – naród poczęty w okresie komunizmu, a wyhodowany w dojrzałej formie już w latach III RP. Niestety, duży procent „lemingów” ułatwia okupację III RP przez Peerelczyków, a jednocześnie od 1989 trwa uporczywe heblowanie narodu, ponieważ akuszerom III RP marzy się społeczeństwo nijakie, bez właściwości, pozbawione zdolności do rozpoznania swej sytuacji. Obojętność lemingów na los Kraju ( mały udział w wyborach!) świadczy, że marsjanie cel ten prawie osiągnęli. Państwem ( jeszcze zwanym Polską ) będzie więc nadal kierował układ, popierany przez służby oraz obce agentury. O zanikaniu polskości mówi też lansowanie pomników dla najeźdców, zwanych „wyzwolicielami”, a usuwanie pomników narodowych bohaterów. Proces ten nasilił się zwłaszcza po smoleńskiej zbrodni, w okresie nowej „prezydencji” myśliwego z dwururką. Prochu do niej ( a może „maku” made by Anodina ) chętnie dostarczy zawsze ambasada imperium, które preferuje marsjan oraz żongluje dawnymi republikami, udającymi suwerenne państwa.

Marek Baterowicz

Brak głosów

Komentarze


z pozdrowieniami.
Vote up!
0
Vote down!
-1
#231423

Doskonały opis naszej,polskiej rzeczywistości.

Vote up!
0
Vote down!
-1

markiza

#231425

 Znakomita znajomość tych nieporadnych zwierzątek i przybyszy z innej planety.

Vote up!
0
Vote down!
-1
#231472

W POlsce rośnie rzesza POlitycznych WIĘŹNIÓW BEZROBOCIA ...

Więźniów POtechno”logii” reżimu nadUrzędUników... -> nadŻądnych mafijnego rządzenia “rządem” ...

Więźniowie POlityczni, (urzędniczo POorganizowanego bezrobocia)...

są prześladowani i szykanowani urzędOwo przyszykowanymi REPRESJAMI

-> (okręgowo koordynowanej niegospodarności wymiaru niesprawiedliwości) => celOwego przestępCzego przewLEKania procesów SĄDOWYCH ...( PRAWdziwych = sprawiedliwych) ->  WIODĄCYCH do racjonalnego WYELIMINOWANIA POlitycznych kłamstw, oszustw, przestępstw, zbrodni (przeciwko ludności tubylczej) ...

W celu sprawiedliwego  redukowania skutków POlitycznych przestępstw i drogich patologii (umorzeń zbrodnioGennych)  wdrażanych urzędniczo (antyobywatelsko)

-> w celu społecznego POdrożenia “rządOwych” dróg -> FORSOwanych (deprawacyjnie) w celu ( sabotażo-dywersyjnej)  kapitulacji rodzimego  KAPITAŁU obywatelskiej praworządności ...

Aby Obywatele nie mogli korzystać z DÓBR własnej owocnej pracy (mnożącej kapitał państwa)    aby nie mieli znaczącej szansy odZYSKać składek nadziei...

-> odkładanych na (niegosPOdarnie oddalaną) przyszłość ekstremalniePOemerytalnej  -   sksTermiNacji Obywateli RP.

Pozdrawiam

J.K.

Vote up!
0
Vote down!
-1
#231499